Użyłam cukru kokosowego zamiast zwykłego. Ten słodzik miał mieć niski indeks glikemiczny. Zrobiłam śledztwo i oto, co odkryłam

Anna Rokicka-Żuk
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Jaśniejszy cukier kokosowy jest nieco lżejszy w smaku, ten ciemny jest natomiast bardziej karmelowy 4kodiak/Getty Images
Cukier kokosowy zachęca do kupna na półkach sklepów, a nawet drogerii. Postanowiłam spróbować. Zastąpiłam nim zwykły cukier, po bo słodzę czasem napoje i desery. Na opakowaniu wyczytałam, że ma rekordowo niski indeks glikemiczny. A jaka jest rzeczywistość? Produkt jest pyszny, a oto efekty mojego śledztwa.

Spis treści

Czy cukier kokosowy jest zdrowszy od zwykłego?

Cukier kokosowy to produkt nierafinowany. Powinien być więc zdrowszy od zwykłego, białego cukru, który w procesie produkcji jest oczyszczany z wszelkich pozostałości z naturalnego surowca. Ostatnio dodaję go zamiast innych środków słodzących do deserów czy napojów i chociaż dowiedziałam się o nim więcej, chyba już nie zmienię na inny.

Cukier kokosowy na metalowych łyżkach na tle rozkrojonego orzecha kokosowego
Jaśniejszy cukier kokosowy jest nieco lżejszy w smaku, ten ciemny jest natomiast bardziej karmelowy 4kodiak/Getty Images

Aby wyprodukować cukier kokosowy, pozyskuje się sok z kwiatostanów palmy kokosowej, a następnie zagęszcza go i poddaje krystalizacji. Powstały proszek lub granulat ma jaśniejszy lub ciemniejszy odcień brązu oraz karmelowo-kokosowy aromat i smak. Ja mam całkiem jasny, jego zapach przywodzi mi na myśl kultową kawę zbożową, ale to tylko dalekie skojarzenie.

Na opakowaniu czytam, że mój cukier kokosowy pochodzi z rolnictwa ekologicznego spoza UE, ale nie podano kraju produkcji. Podejrzewam, że z Filipin, Indonezji lub innego kraju Azji Południowo-Wschodniej. Podano natomiast, że ma niski indeks glikemiczny i zawiera błonnik inulinę. Te dwie informacje wystarczą, żeby zainteresować osobę dbająca o zdrową dietę. Czy jednak rzeczywiście tak jest? Sprawdzam.

Zobacz też: Czy cukier trzcinowy jest zdrowy?

Cukier kokosowy – indeks glikemiczny (IG)

Cukier kokosowy jako produkt nieoczyszczony ma niski indeks glikemiczny (IG) niż inne rodzaje cukru, przy czym powszechnie podaje się wartość IG 35.

Tę informację powielają m.in. dystrybutorzy tego produktu i importerzy, a za nimi także strony w internecie. Ja poszukałam jednak głębiej i okazało się, że nie jest niestety tak różowo. Gdy natrafiłam na badanie, w którym porównano glikemię po spożyciu cukru białego, brązowego i kokosowego, byłam wręcz zawiedziona.

Okazało się, że dawka 50 g cukru kokosowego podnosiła poziom cukru we krwi w taki sam sposób, a nawet do nieco większych wartości, niż dwa pozostałe słodziwa. Glikemia zachowywała się w podobny sposób, co sugeruje równie wysoki indeks glikemiczny co inne rodzaje cukru (ok. 65-70).

Najpierw następował wzrost poziomu glukozy we krwi do zbliżonego poziomu przy wszystkich rodzajach cukru, jednak po 30 minutach spadał dla tego białego i brązowego. Natomiast po kokosowym rósł aż do 45. minuty do jeszcze wyższego poziomu, po czym dopiero się zmniejszał.

Po godzinie stężenie glukozy (25,4 mg/dl) był zbliżony do poziomu po zjedzeniu brązowego cukru (25,4 mg/dl), ale znacznie wyższy od stężenia po białym cukrze (7,9 mg/dl). Co to oznacza? Energia z cukru kokosowego dostępna jest przez dłuższy czas, co sprzyja jej wykorzystaniu. Nie powoduje też hipoglikemii z jej niekorzystnymi skutkami dla metabolizmu i zwiększeniem apetytu zwłaszcza na słodkie.

To czyni z cukru kokosowego tylko nieco lepszą alternatywę dla białego i brązowego, jednak niekoniecznie jest to produkt odpowiedni dla cukrzyka czy sprzyjający odchudzaniu Można więc przyjąć, że działa jak każdy inny rodzaj cukrowego środka słodzącego. Nie jestem jednak rozczarowana, bo wiedziałam, że „naturalne” i „dietetyczne” najczęściej się nie łączy. Znalazłam też podejrzane informacje na etykiecie produktu.

Cukier kokosowy – kcal, skład i właściwości

Czytając skład cukru kokosowego, natrafiłam na informacje, które sobie przeczą. Porcja 100 g produktu zawiera ponoć 93 g węglowodanów, w tym 89 g cukrów. Wynika z tego, że 4 g to innego rodzaju związki, jak np. deklarowana także inulina czy inne rodzaje błonnika.

Tymczasem poniżej widnieje odniesienie do węglowodanów: w tym poliole 99,5 g. Tak nazywa się grupa słodzików, do której zalicza się m.in. ksylitol, maltitol, erytrytol czy sorbitol, jednak to nie cukry, tylko cukrole, i nie znalazłam informacji o nich w żadnej publikacji o cukrze kokosowym.

Cukier kokosowy ma za to podobną kaloryczność – 385 kcal w 100 g – oraz zawartość cukrów, podczas gdy zwykły, biały cukier granulowany to 386-405 kcal. W przypadku spożycia kilku łyżek, a raczej łyżeczek, nie zyskuję zawrotnej liczby kalorii. Oszczędności są praktycznie żadne.

A co z resztą osławionych właściwości cukru kokosowego? Wszędzie czytam o nim, że to źródło cennych związków mineralnych, zwłaszcza potasu, magnezu, cynku, wapnia i żelaza. Okazuje się jednak, że to ilości śladowe. Będą mieć znaczenie w diecie, jeśli będę słodzić tylko cukrem kokosowym i to w większych ilościach.

Co z inuliną? To rodzaj prebiotycznego błonnika rozpuszczalnego w wodzie, który żeluje i i zwiększa sytość. A przy tym jest niezwykle korzystny dla bakterii jelitowych, a więc dla zdrowia jelita grubego i organizmu w ogóle. To właśnie tam regulowane jest większość procesów ogólnych, które wpływają na zdrowie.

Sprawdź: Gdzie jest najwięcej prebiotyków? Wybieraj te źródła

Błonnika mi nigdy nie dość, jednak widzę, że w cukrze kokosowym jest go tylko około 1,2 proc., a więc niewiele. Nigdy nie jest tak, że to jeden rodzaj związku, a więc inuliny także jest tu mniej. Wystarczą jednak małe ilości, by karmić głodne bakterie mlekowe w jelicie. Większe mogłyby spowodować ich nadmierną aktywność, a nawet działać niekorzystnie, co odkryto w przypadku inuliny oczyszczonej.

Z opracowania na temat cukru kokosowego dowiaduję się, że stanowi też źródło antyoksydantów. Są tam m.in. flawonoidy i antocyjany. To dlatego, że sok kokosowy podlega niewielkiej obróbce i zachowuje część swoich naturalnych składników. Ja doceniam głównie te smakowe, bo cukier pozostanie cukrem. Choć nie zyskuję specjalnych korzyści pod względem odżywczym czy metabolicznym, tak posłodzone jedzenie smakuje mi najlepiej.

Do czego pasuje cukier kokosowy?

Cukier kokosowy pasuje do wszelkich słodkich dań, w tym zimnych deserów, wypieków i napojów. Jest tak dobry, że sypię go nawet nieco mniej niż innych rodzajów bez wpływu na smak. Lubię go zwłaszcza w puddingu z nasionami chia na bazie zwykłego budyniu waniliowego i mleczka sojowego lub migdałowego. Serwuję go na grubej warstwie rozmrożonych wiśni.

Czytaj też: Tak przestałam jeść słodycze, żeby więcej schudnąć. Zobacz moje patenty

Cukrem kokosowym słodzę także złote mleko z kurkumą i mój ulubiony deser zbożowy. Można jeść go na śniadanie albo inny posiłek, bo jest pełen wartościowych składników. Mieszam górskie płatki owsiane z posiekanymi suszonymi śliwkami i migdałami, na wierzch kładę trochę musu kokosowego (jak kawałków masła), warstwę mrożonych owoców leśnych i na to sporo plasterków jabłek. Cukier kokosowy w ilości 2 łyżek na keksówkę sypię po wierzchu, by owoce ładnie się zapiekły.

Źródła:
Dodaj firmę Autopromocja

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia