Spis treści
Pigułka antykoncepcyjna źródłem niedoborów
Przyjmowanie wielu leków – nie tylko wydawanych na receptę – zmienia sposób, w jaki organizm przyswaja i przetwarza związki odżywcze. Skutkiem może być zwiększone zapotrzebowanie na te składniki w diecie, które powinno być zrównoważone poprzez odpowiednią suplementację diety.
Nie inaczej jest w przypadku hormonalnych pigułek antykoncepcyjnych, które zażywa się codziennie przez większość miesiąca. To najpopularniejsza metoda skutecznego zapobiegania ciąży, którą w kraju może już stosować nawet co czwarta miesiączkująca kobieta.
Tabletki antykoncepcyjne zawierają syntetyczne hormony płciowe – najczęściej progestynę i estrogen, których metabolizm zubaża ustrój w pewne składniki, zwiększając ryzyko rozwoju ich niedoborów oraz ich konsekwencji zdrowotnych.
Niewiele kobiet stosujących doustną antykoncepcję hormonalną ma świadomość, że bez wzbogacenia diety w odpowiednie witaminy mogą cierpieć z powodu zaburzeń nastroju i funkcjonowania mózgu, a także są bardziej zagrożone rozwojem chorób sercowo-naczyniowych.
Kwestia obniżonego poziomu składników odżywczych w organizmie jest szczególnie istotna w sytuacji, gdy kobieta planuje odstawienie pigułek i zajście w ciążę. Musi wtedy pamiętać, że braki zagrażają one prawidłowemu rozwojowi dziecka i powinny być jak najszybciej uzupełnione.
Doustne hormony a wypłukiwanie witamin z grupy B
Witaminy z grupy B to grupa związków, które są niezwykle istotne dla prawidłowego funkcjonowanie komórek (w tym ich DNA), układu nerwowego, mięśni czy skóry. W przemianach metabolicznych współdziałają ze sobą, dlatego zazwyczaj ważne jest uzupełnianie wszystkich z nich w postaci kompleksu – służy temu suplement diety zawierający witaminy B complex.
Pod wpływem przyjmowania hormonalnych pigułek antykoncepcyjnych w organizmie ubywa jednak szczególnie kilku z nich – należą do nich:
- witamina B6 – pirydoksyna,
- witamina B9 – kwas foliowy,
- witamina B12 – kobalamina.
Niedobory tych witamin w ustroju może być przyczyną rozwoju depresji, anemii, a także zaburzeń koncentracji czy pamięci.
Szczególnie ważny jest kwas foliowy (a w naturze – foliany), który umożliwia formowanie się prawidłowych nowych komórek. Wykazano, że kobiety łykające pigułkę mają niski poziom tej witaminy we krwi.
Tymczasem kwas foliowy jest kluczowy nie tylko dla organizmu kobiety, ale też dla rozwoju układu nerwowego dziecka. Przyjmowanie wit. B9 przed poczęciem redukuje ryzyko powstania wady cewy nerwowej płodu aż o 69 procent, a zalecana dawka (obok diety bogatej w zielone warzywa liściaste) to 400 mcg w postaci suplementu diety.
Warto również wiedzieć, że foliany są czynnikiem antynowotworowym. Choć pigułki antykoncepcyjne zmniejszają ryzyko rozwoju raka m.in. szyjki macicy, ich przedłużone stosowanie w przypadku kobiet zarażonych wirusem brodawczaka ludzkiego zwiększa to zagrożenie. W takiej sytuacji czynnikiem ochronnym może być do pewnego stopnia właśnie uzupełnianie poziomu witaminy B9.
Poważne są także konsekwencje nieuzupełniania witaminy B12 (kobalaminy), gdy stosuje się pigułkę. Jej niedobory również sprzyjają błędom w materiale genetycznym i powstawania wad nerwowych i płodu. To także przyczyna niedokrwistości z niedoboru wit. B12.
Dowiedz się na temat:
Antykoncepcja doustna a niedobór witaminy D
Witamina D jest dobrze znana ze swojej roli w budowaniu mocnego kośćca i zębów, a także odporności. Jak jednak wynika z badań opisanych w „Endocrine Society’s Journal of Clinical Endocrinology & Metabolism”, pigułki zawierające estrogen obniżają poziom tego składnika w organizmie.
Na szczęście zwiększenie ekspozycji skóry na promienie słoneczne w ciepłej części roku pomaga podnieść poziom witaminy D we krwi kobiet przyjmujących pigułkę o około 20 procent.
Uzupełnienie braków witaminy D przed planowaną ciążą jest niezwykle ważne z tego powodu, że niedobór sprzyja powikłaniom takim jak stan przedrzucawkowy. Nazywany inaczej preeklampsją, jest to stan zagrożenia życia ciężarnej (dawniej: zatrucie ciążowe), gdy obok wysokiego ciśnienia u zdrowej wcześniej kobiety rozwijają się zaburzenia pracy nerek i wątroby, a typowym objawem jest białkomocz.
Niedobór witaminy D zwiększa też prawdopodobieństwo rozwoju chorób dziecięcych, takich jak cukrzyca typu 1 czy astma.
Przeczytaj również:
Ryzyko innych niedoborów przy doustnej antykoncepcji
Pigułki hormonalne wpływają także na poziom składników mineralnych w organizmie, choć zależności te bardziej złożone i słabiej poznane. Dotyczy to m.in. cynku, który jest niezbędny dla prawidłowego działania układu immunologicznego czy zdrowia skóry, a jego niedobór w ciąży wiąże się z opóźnieniem rozwoju dziecka, wcześniactwem i martwymi urodzeniami. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) niedobory tego pierwiastka dotyczą prawie 1/3 globalnej populacji.
Zmiany zachodzące w organizmie pod wpływem estrogenów przyjmowanych w pigułce mogą prowadzić do jego zwiększonego wykorzystania cynku w organizmie, co prowadzi do spadku jego poziomu we krwi. I chociaż nie wszystkie badania udowodniły niedobory tego składnika u kobiet stosujących doustną antykoncepcję, większość wykazała negatywny wpływ hormonów na jego stężenie, zwłaszcza przy przedłużonym jej stosowaniu.
Podobna sytuacja dotyczy magnezu, który jest niezbędny w prawie 300 reakcjach chemicznych w organizmu, zapewniając zdrowie układu krążenia, nerwowego, mięśniowego oraz immunologicznego.
Przyjmowanie estrogenu prowadzi do obniżenia w organizmie poziomu magnezu, czemu sprzyja także wysokie spożycie kofeiny, niedobór snu, chroniczny stres czy intensywny wysiłek fizyczny. Dlatego wzbogacanie diety w jego źródła, zwłaszcza takie, jak orzechy, pestki i nasiona oleiste, jest zalecane obok ograniczenia spożycia fosforanów (wiążą wapń, a pochodzą m.in. z napojów typu cola) oraz przyjmowania suplementu diety, np. z cytrynianem magnezu.
Co istotne, zbyt niski poziom magnezu w stosunku do wapnia sprzyja też chorobom związanym z krzepliwością krwi, które i tak są nasilone wskutek zażywania estrogenów. Jak podaje WHO, kobiety przyjmujące pigułki z nimi są 3-6 razy bardziej narażone na zaburzenia krzepnięcia w porównaniu z tymi, które ich nie stosowały.
Ważnym tego powodem jest fakt, że wśród kobiet na pigułce bardziej rozpowszechniony jest niedobór tzw. białka S, które jest jednym z czynników krzepnięcia (koagulacji) produkowanych przez wątrobę. Dlatego zaleca się im kontrolę poziomu tego białka, szczególnie przed planowaniem przyszłej ciąży.
Kobiety w wieku reprodukcyjnym są narażone na powstawanie również innych niedoborów składników odżywczych, ale pigułka nie zawsze je pogłębia, bo może być też odwrotnie. Dotyczy to żelaza, które jest regularnie tracone z organizmu wraz z krwią menstruacyjną. Odpowiedni jego poziom jest jednak kluczowy do zaopatrzenia organizmu w tlen i utrzymania zdrowia każdej komórki w ciele.
Z powodu regularnych ubytków niedokrwistość z niedoboru żelaza dotyczy nawet 20 proc. miesiączkujących pań. Przyjmowanie pigułek, które nie zawsze zatrzymuje krwawienia, ale je zmniejsza, może jednak poprawiać tę sytuację. Z jednej strony ogranicza straty, a z drugiej poprawia wiązanie żelaza przez białka, z którymi jest ono przenoszone we krwi.