Spis treści
Na jakie choroby pomaga czosnek?
Czosnek znany jest z działania profilaktycznego i wspomagającego leczenie chorób serca czy cukrzycy, ale także różnego rodzaju infekcji wirusowych i bakteryjnych.
W badaniu przedstawionym w piśmie „Frontiers in Nutrition” zespół naukowców austriackich i australijskich poddał analizie dane z dwóch elektronicznych repozytoriów naukowych, Scopus i PubMed, by ustalić aktualną wiedzę na temat właściwości zdrowotnych czosnku. W archiwach zidentyfikowano 12 odpowiedniej jakości badań na ten temat, dzięki którym udało się potwierdzić skuteczność tradycyjnych zastosowań leczniczych czosnku.
Jak wykazano, konsumpcja czosnku może znacząco poprawić kardiologiczne i metaboliczne biomarkery chorób we krwi, zapewniając:
zmniejszenie poziomu trójglicerydów,
podniesienie poziomu „dobrego” cholesterolu HDL,
zmniejszenie BMI i WHR (stosunek obwodu talii do bioder),
poprawa aktywności fibrynolitycznej, która umożliwia rozkład skrzepów krwi.
Dodatkowo większość badań wykazała obniżenie skurczowego i rozkurczowego ciśnienia krwi i jej aktywności antyoksydacyjnej (poziom enzymów takich, jak katalaza, dysmutaza ponadtlenkowej i peroksydaza glutationowa).
Konsumpcja czosnku wiązała się z rzadszym rozwojem przewlekłych chorób takich, jak:
nowotwory, zwłaszcza wątroby i przełyku,
wysokie ciśnienie (stan przednadciśnieniowy),
cukrzyca typu 2,
niealkoholowe stłuszczenie wątroby.
Co jednak ważne, czosnek musi być spożywany na surowo. Tylko w takiej formie ma komplet prozdrowotnych składników. Surową postać i wiele z oryginalnych substancji ma też jednak tradycyjnie kiszony czosnek, który dzięki fermentacji mlekowej zapewnia bakterie kwasu mlekowego. Zawiera nie tylko probiotyki, bo czosnek jest naturalnie bogaty prebiotyki. To związki odżywiające korzystną mikroflorę w jelicie, czyli tam, gdzie kształtowana jest odporność.
Czy surowy czosnek szkodzi?
Surowy czosnek nie szkodzi, jeśli nie jest jedzony w nadmiarze i włącza się go do potraw. W badaniach uczestnicy spożywali bez skutków ubocznych 4-35 g surowego białego czosnku dziennie. Choć jest ostrzejszy w smaku niż ten fioletowy, korzyści przynosi sięganie po oba rodzaje.
Jedzenie czosnku bez obróbki termicznej może wywołać działania niepożądane u osób z problemami trawiennymi. Przy refluksie żołądkowo-przełykowym może nasilać zgagę, a przypadku nadwrażliwości czy chorób pokarmowych powodować palenie w żołądku i klatce piersiowej.
Ostrożnie po surowy czosnek powinny sięgać osoby przyjmujące leki rozrzedzające krew, obniżające poziom glukozy we krwi czy cholesterol, bo związki z czosnku mogą nasilać ich działanie. W przypadku suplementacji diety surowym warzywem konieczna może być zmiana dawki medykamentów, dlatego warto robić to pod okiem lekarza.
Ustalenia naukowców na temat surowego czosnku są o tyle ważne, że do tej pory badania skupiały się na popularnych wyciągach z czosnku i ekstraktach z czarnego czosnku suplementach diety. Są to jednak produkty przemysłowo przetworzone. To potencjalnie zmienia ich skład chemiczny i ogranicza korzystne właściwości. Jak podają autorzy badania, związki ze świeżego czosnku mogą mieć prawie tysiąc razy większą aktywność antyoksydacyjną niż wyciągi ze starzonego czarnego czosnku.
Jak jeść czosnek na surowo?
Czosnek jest bogaty w związki siarkowe takie, który odpowiadają też za jego intensywny zapach i ostry smak. To one są silnymi przeciwutleniaczami oraz działają jak naturalny antybiotyk, środek przeciwwirusowy i przeciwgrzybiczy. Najważniejszym z nich jest allicyna, która powstaje po rozdrobnieniu czosnku.
Ząbki dodawane do potraw na surowo należy więc drobno posiekać albo przecisnąć przez praskę. W takiej postaci będzie też mniej drażniący niż gryzione kawałku. Warto przy tym dodać go do większej porcji jedzonej potrawy (np. w sosie), zamiast spożywać w formie skoncentrowanej.
Czosnek to tania i łatwo dostępna przyprawa, która poprawia smak i właściwości wielu potraw jedzonych przez nas na co dzień, łatwo też włączyć go do kolejnych. Standardowy ząbek waży ok. 5 g, a dla najlepszych korzyści warto zjadać co najmniej dwa dziennie.
Choć wykorzystane w pracy wyniki badań miały swoje ograniczenia, uzyskane wyniki są jednak poświadczeniem słuszności stosowania receptur naszych babć, którymi leczyły te i inne wymienione tu choroby.
Źródła: