Spis treści
Czy cukier krzepi?
Dziś slogan „Cukier krzepi” byłby nie do pomyślenia, ale właśnie tak niespełna sto lat temu propagowano w Polsce spożywanie tego produktu, by wspomóc walkę z kryzysem gospodarczym. Wtedy jednak stosowano go w niewielkich ilościach jako kulinarny dodatek, dziś natomiast stanowi nieodłączny składnik większości przemysłowych produktów spożywczych, również tych niesłodkich.
Do cukru przekonaliśmy się w takim stopniu, że od lat spożywamy go w ilości przeszło 40 kg na osobę rocznie – w rekordowym 2017 roku było to ponad 47 kg. W 2020 r. konsumpcja wyniosła 42,7 kg, po czym znów wzrosła. Przeciętny Polak przyjmuje dawkę 840 g cukru miesięcznie!
Sprawdź też: Jestem ekspertem żywienia i jem cukier. Oto moje sposoby
O tym, że cukier jest niezdrowy, wiemy jednak nawet z reklam. Unikanie go, ale też ograniczenie innych węglowodanów, promują popularne już od półwiecza diety niskowęglowodanowe. Choć zapewne słyszeliśmy, że słodki składnik sprzyja rozwojowi nadwagi, otyłości, chorób serca czy cukrzycy typu 2, już na temat jego związków z powstawaniem nowotworów krążą różne opinie. Warto wiedzieć, jak jest naprawdę.
Cukier a rak – zależność znana od 100 lat
Wpływ cukru na rozwój raka badał już w latach 1920. niemiecki biolog Otto Warburg, który otrzymał za swoje odkrycie nagrodę Nobla. Naukowiec jako pierwszy zaobserwował, że komórki nowotworowe zużywają nadzwyczaj duże dawki glukozy, rozkładając ją „na skróty” w niezbyt wydajnym cyklu metabolicznym do swojego paliwa – związków kwasu mlekowego. Proces ten jest dziś nazywany glikolizą beztlenową lub efektem Warburga.
Warto przy tym przypomnieć, że glukoza to podstawowe źródło energii dla komórek całego organizmu, który w zależności od warunków wytwarza ją też z innych składników – nie tylko węglowodanów złożonych, ale także z białek i kwasów tłuszczowych. Zdrowe komórki w ciele rozkładają jednak glukozę w procesie tlenowym, a produkty końcowe to tylko woda i dwutlenek węgla.
Zwiększony „apetyt” na cukier wykazywany przez komórki nowotworowe jest wykorzystywany w badaniu o nazwie pozytonowa tomografia emisyjna (PET). W jego ramach podaje się glukozę zawierającą promieniotwórczy izotop węgla, która jest pochłaniana przez różne tkanki. Na uzyskanym obrazie obszary, w których procesy te przebiegają bardziej intensywne, są widoczne jako ciemniejsze plamy. W ten sposób można wykryć raka we wczesnej fazie rozwoju, choć metoda nie różnicuje niestety zmian nowotworowych i zapalnych.
Czy cukier powoduje raka?
Według badań za rozwój nowotworów nie odpowiada zwiększona konsumpcja cukrów. Jest on natomiast związany ze sposobem, w jaki organizm reaguje na ich spożycie.
Wpływ konsumpcji dużych dawek cukrów prostych na rozwój nowotworów nie jest bezpośredni. Może wynikać z jej skutków w organizmie, takich jak: zaburzenia regulacji poziomu glukozy i insuliny, stres oksydacyjny, stan zapalny i nadmiar tkanki tłuszczowej.
Czytaj też: Cały czas miałam ochotę na słodycze. Te przyprawy pomogły mi uporać się z podjadaniem słodkości
Są to czynniki prowadzące do zaburzeń metabolicznych, ale też dotyczących gospodarki hormonalnej. Tkanka tłuszczowa produkuje bowiem estrogeny, a to sprzyja rozwojowi nowotworów hormonozależnych, m.in. piersi, jajnika, macicy, jądra, prostaty.
Właśnie dlatego nadwaga i otyłość należą do najważniejszych czynników ryzyka choroby nowotworowej obok palenia papierosów i picia alkoholu. Obecność nadprogramowych kilogramów zwiększa też prawdopodobieństwo rozwoju chorób sercowo-naczyniowych i cukrzycy.
Jak dotąd udowodniono, nadmiar tkanki tłuszczowej sprzyja rozwojowi aż 13 rodzajów nowotworów – zależność stwierdzono w narządach takich jak:
- mózg i cały centralny układ nerwowy,
- tarczyca,
- przełyk,
- pierś,
- żołądek,
- wątroba,
- pęcherzyk żółciowy,
- trzustka,
- jelito,
- nerka,
- jajnik,
- macica,
- układ krwiotwórczy (dotyczy szpiczaka mnogiego).
Gdy badano wpływ spożycia cukru na rozwój raka, poddano analizie 37 badań przeprowadzonych w latach 1990-2017. Na 15 prac dotyczących sumy cukrów w diecie oraz 14 odnoszących się do samego cukru stołowego (sacharozy, która jest połączeniem glukozy i fruktozy), 11 nie wykazało żadnej zależności. Z 14 badań poświęconych fruktozie brak związku wykazało 8 prac, 2 wskazywały na wpływ ochronny, a 4 – na niekorzystny.
W 2 badaniach na 5 dotyczących produktów z cukrami dodanymi przy wyższej ich konsumpcji obserwowano zwiększenie ryzyka rozwoju raka o 60-95 procent. W 8 badaniach na 15 odnośnie spożycia słodzonych napojów przy większej ich konsumpcji ryzyko wzrastało o 23-200 procent. Właśnie te dwie grupy artykułów spożywczych warto maksymalnie ograniczać!
Niezwykle istotne są także wyniki badań laboratoryjnych prowadzonych w ostatnich dekadach. Odkryto m.in. geny biorące udział w nienaturalnej produkcji energii w procesie nowotworowym. Potwierdzono szybsze namnażanie się nieprawidłowych komórek przy spożywaniu cukru przez pacjentów onkologicznych. Wykazano też, że chorzy stosujący niskokaloryczną dietę niskowęglowodanową lepiej reagują na radio- i chemioterapię.
Takie podejście wciąż nie jest niestety szeroko zalecane, a Polsce mówi się wręcz pacjentom, że dieta nie ma wpływu na leczenie raka, co nie jest niestety prawdą.
Czy cukier jest nam potrzebny?
Nie ma dowodów, że unikanie cukru obniża zagrożenie chorobą nowotworową czy zwiększa szansę na przeżycie w przypadku jej zdiagnozowania. O ile cukier warto ograniczyć do ilości, które występują w naturalnych produktach, takich jak owoce, warzywa czy naturalne przetwory zbożowe, jego całkowite wyeliminowanie z diety jest niezalecane i w praktyce niewykonalne. Cukry proste są nieodłącznym składnikiem wielu zdrowych pokarmów, z których nie powinno się rezygnować.
Najlepiej, gdy cukier dostarcza do 10 proc. energii w diecie, czyli do 200 kcal (50 g) przy dawce 2000 kcal dziennie. Chodzi jednak o wszystkie cukry w diecie, a więc również te ukryte. Występują nie tylko w napojach oraz słodkich i słonych przekąskach, ale też w większości produktów przetworzonych – to kolejny powód, by czytać skład na etykietach!
Od cukru do terapii raka
Słynne badania Warburga nie doczekały się szybkiej kontynuacji, gdyż zaledwie dwie dekady później odkryto obecność informacji genetycznych w DNA i to głównie na nim skupiła się uwaga naukowców.
Temat podjęto współcześnie, a niemałe zasługi w zdobywaniu wiedzy mają eksperci z amerykańskiego ośrodka onkologicznego Memorial Sloan Kettering Cancer Center (MSK). Zauważyli oni, że związki powstające w przemianach glukozy mają bezpośredni wpływ na funkcjonowanie komórki, m.in. włączają i wyłączają pewne geny, co może prowadzić do powstawania nowotworu.
Najnowsze odkrycie z tego ośrodka zostało opisane w styczniu 2021 w piśmie „Science”. Wyjaśnia, dlaczego szybko namnażające się komórki – rakowe czy układu immunologicznego, w pierwszej kolejności polegają na efekcie Warburga, korzystając z glukozy bez udziału tlenu.
Wytwarzanie energii w komórce okazuje się być sterowane przez enzym o nazwie kinaza PI3, której poziom podczas tych procesów jest wysoki. Ponieważ to właśnie ten enzym stymuluje podziały komórek, zablokowanie go może stanowić obiecującą terapię raka. Nie jest to jednak takie proste, bo nieprawidłowe zmiany rosną też pod wpływem innych związków, w tym kwasów tłuszczowych oraz aminokwasów takich jak seryna. Prace nad opracowaniem nowych metod leczenia trwają.
- Sweet Revenge: Taking Advantage of Cancer Cells’ Hunger for Sugar and Other Nutrients Memorial Sloan Kettering Cancer Center
- Consumption of Sugars, Sugary Foods, and Sugary Beverages in Relation to Cancer Risk: A Systematic Review of Longitudinal Studies Annual Review of Nutrition
- Belgian Scientists directly link sugar and cancer gene Cancer Active