https://stronazdrowia.pl
reklama

Przekąska to nie nagroda dla dziecka! Dietetycy ostrzegają: podjadanie szkodzi, małe „co nieco” to nie tylko cukier

Gabriela Fedyk
Zdaniem ekspertów żywienia żadne przekąski nie są dobrym rozwiązaniem.
Zdaniem ekspertów żywienia żadne przekąski nie są dobrym rozwiązaniem. fot. mdjaff/freepik
Wielu rodziców sięga po przekąski, by „ratować” dziecko przed głodem i marudzeniem. Niestety, to, co wydaje się pomocne, może szkodzić. Eksperci ostrzegają, że nawet zdrowe przegryzki zaburzają naturalne odczuwanie głodu i sytości u dzieci, a ich nadmiar może prowadzić do problemów z wagą i niedoborów żywieniowych.

Spis treści

Przekąski nie służą dzieciom. Czy wiesz dlaczego?

Sezon letni w pełni – często planując aktywny dzień z dzieckiem poza domem, przygotowujemy cały zestaw przekąsek. Jednak drobne snaki między posiłkami wcale nie służą dzieciom. Dlaczego?

Dziecko głodne to dziecko złe, kapryśne, płaczliwe – wie to każdy rodzic. Dlatego wielu opiekunów dzieci wspomaga się w ciągu dnia przekąskami. Niektórzy sięgają po te ulubione przez dzieci, ale niezdrowe: żelki, chrupki czy czekoladę. Inni wybierają te „zdrowsze” – batony z ziarnami, bakalie czy orzechy. Niestety, zdaniem ekspertów żadne przekąski nie są dobrym rozwiązaniem. Dlaczego?Dowiesz się o tym w dalszej części artykułu.

Przekąski w diecie dzieci to norma. Zatrważające dane

Z najnowszego badania „PITNUTS 2024 – Kompleksowa ocena sposobu żywienia dzieci w wieku od 5 do 72 miesiąca życia” zrealizowanego przez Instytut Matki i Dziecka wynika, że 83 proc. dzieci w wieku przedszkolnym regularnie spożywa przekąski, a ponad połowa dzieci ma swobodny dostęp do słodyczy.

To znacznie więcej niż tylko „ratunek” przed głodem – przekąski stały się nawykiem żywieniowym. Tymczasem podczas konferencji prasowej w Instytucie Matki i Dziecka przedstawiono wnioski z badania, które wskazują, że:

  • 75 proc. dzieci w wieku przedszkolnym spożywa nadmierne ilości cukru i słodyczy, przekraczając wartości zalecane w modelowej racji pokarmowej;

  • u 70 proc. dzieci między 3. a 6. rokiem życia, wartość energetyczna codziennej diety jest zbyt niska, a poziom błonnika, zdrowych tłuszczów i witaminy D – zdecydowanie niewystarczający;

  • niemal wszystkie dzieci w wieku przedszkolnym spożywają zbyt mało witaminy D z żywności, a aż 44 proc. ma niedobory wapnia.

Dalsza część materiału pod wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak tłumaczy dr Agnieszka Święcicka-Ambroziak, ekspert ds. żywienia Fundacji Nutricia:

– Przekąski, szczególnie te słodkie lub wysoko przetworzone, zaburzają mechanizm regulacji ośrodka głodu i sytości. Dziecko nie czeka na posiłek, bo wcześniej coś przegryza. Dziecko w wieku poniemowlęcym powinno otrzymywać w ciągu dnia 4–5 posiłków: 3 podstawowe (śniadanie, obiad, kolacja) i 1–2 uzupełniające (drugie śniadanie i/lub podwieczorek). Warto pamiętać, że przerwa pomiędzy posiłkami powinna wynosić ok. 3–4 godziny. Pojadanie powoduje, że dziecko nie jest głodne i może odmawiać zjedzenia przygotowanego przez nas podstawowego posiłku, np. obiadu – wyjaśnia ekspertka.

Przekąski a problemy z masą ciała

Badanie PITNUTS 2024 pokazuje też niepokojący trend: 28,4 proc. dzieci w wieku 13–36 miesięcy ma nadmierną masę ciała lub jest w grupie ryzyka jej wystąpienia. To niemal co trzeci dziecko przed ukończeniem 3. roku życia! Eksperci podkreślają, że wśród winowajców tego stanu rzeczy są m.in. przekąski.

– Dziecko, które stale coś podjada, nie odczytuje naturalnych sygnałów z ośrodka głodu i sytości. To może prowadzić do nadwagi i zaburzeń metabolicznych w przyszłości – ostrzega dr Święcicka-Ambroziak.

Co zamiast przekąsek?

Zdrowa dieta dziecka to przede wszystkim regularne, odpowiednio skomponowane posiłki.

– Przekąski, nawet dobre jakościowo, nie powinny być codziennością. Wyjątkowo, w przypadku dzieci bardzo aktywnych, które zużywają mnóstwo energii na zabawę i ruch, można uzupełnić dietę przekąskami, takimi jak świeże owoce, np. cząstki jabłka lub inne owoce sezonowe, kawałeczki gotowanych warzyw – marchwi, kalafiora, fasolki szparagowej oraz produkty białkowe np. plasterki sera, mleko modyfikowane – tłumaczy ekspertka Fundacji Nutricia.

Jeśli sytuacja naprawdę wymaga sięgnięcia po coś „na już”, warto wybrać żywność przeznaczoną specjalnie dla dzieci – z odpowiednimi oznaczeniami wieku. To produkty, które muszą spełniać rygorystyczne normy bezpieczeństwa i jakości żywieniowej, odpowiednie dla wieku dziecka – zarówno pod względem składu, jak i struktury, dodatków czy ilości witamin i składników mineralnych.

Rodzice powinni monitorować stan zdrowia i wagi dziecka, a w razie potrzeby skonsultować się z lekarzem pediatrą, dietetykiem lub psychodietetykiem. Wszelkie niepokojące sygnały warto przedyskutować z ekspertem, by nie pogłębiać u dzieci złych nawyków, które mogą mieć swoje konsekwencje przez kolejne lata, a niekiedy nawet w dorosłym życiu.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia