Pierś z kurczaka – ile ma kalorii? Wartość odżywcza i właściwości filetów drobiowych

Filet z piersi kurczaka swoją popularność zawdzięcza stosunkowo niskiej cenie oraz łatwej dostępności w większości sklepów spożywczych. W obecnych czasach coraz więcej osób zwraca uwagę na skład i jakość spożywanych produktów. Wybór chudego mięsa, jakim jest pierś z kurczaka, to dobry krok w stronę zmiany nawyków żywieniowych.

Z badań przeprowadzonych przez stację badawczo-rozwojową BioStat wynika, że filet z piersi kurczaka jest najchętniej wybieranym przez Polaków mięsem. Ponad 66 proc. ankietowanych preferuje drób od mięsa wieprzowego. Proste przygotowanie sprawia, że statystycznie każdy Polak spożywa aż 27 kg mięsa kurczaka rocznie!

Surowa pierś kurczaka w 100 g zapewnia organizmowi tylko 98 kcal, jest zatem produktem niskokalorycznym. Z tego powodu chętnie wybierają ją osoby będące na diecie odchudzającej. Wpisuje się również idealnie w zasady diety lekkostrawnej, ponieważ gotowana nie podrażnia żołdaka oraz jelit. Ilość białka w 100 g wynosi 21,5 g, a tłuszczu 1,3 g. Średniej wielkości pierś waży ok. 150-200 gramów.

Białe mięso bez skóry jest idealne dla osób z hipercholesterolemią, ponieważ w 100 gramach (pół fileta) zawiera tylko 58 mg cholesterolu. Warto to porównać z mięsem wołowym, które zawiera aż 90 mg cholesterolu.

Mięso z piersi kurczaka jest dobrym źródłem składników mineralnych i witamin. Połowa filetu zawiera:

• 385 mg potasu,
• 33 mg magnezu,
• 0,4 mg żelaza,
• 0,49 mg cynku,
• 0,1 mg miedzi,
• 0,1 mg manganu,
• 0,09 mg tiaminy (witamina B1),
• 0,153 mg ryboflawiny (witamina B2),
• 12,44 mg niacyny (witamina B3),
• 0,55 mg pirydoksyny (witamina B6)
• 0,4 mg kobalaminy (witamin B12).

Filet jest dobrym źródłem witamin z grupy B, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego oraz krwionośnego. Spożywając piersi kurczaka, uzupełniamy również składniki mineralne takie jak żelazo, magnez, selen oraz cynk, których organizm nie jest w stanie sam wytworzyć.

Jeden średni filet z piersi o wadze 200 g w 85 proc. pokrywa dzienne zapotrzebowanie na witaminę B6 oraz w 85 proc. na selen.

Filet z kurczaka uznawany jest za chude mięso. Kaloryczność przygotowanego dania zmienia się pod wpływem obróbki termicznej. Gotowana pierś w 100 gramach dostarcza 98 kcal, natomiast pieczona w piekarniku 134 kcal. Mięso smażone bez panierki będzie miało 239 kcal w 100 g, a panierowane 268 kcal. Należy zatem zwracać szczególną uwagę na sposób przyrządzania i wybierać mniej szkodliwe gotowanie lub pieczenie w rękawie.

Dokładna wartość odżywcza i zawartość poszczególnych składników w przygotowanej potrawie uzależniona jest od tego, jakie dodatki zostały użyte podczas gotowania (np. suszone owoce, masło, śmietana). By nie zwiększyć kaloryczności potrawy, ale poprawić jej smak można dodać zioła oraz przyprawy.

Niewątpliwie zawartość składników odżywczych i niska kaloryczność filetów z kurczaka powodują, że są one częstym składnikiem posiłków. Jedząc pierś kurczaka, dostarczamy organizmowi dobrze przyswajalne białko oraz niewielkie ilości tłuszczu.

Czy konieczne jest mycie mięsa przed gotowaniem?
Nie należy myć mięsa kurczaka przed gotowaniem. Jeśli na produkcie znajdują się bakterie Salmonelli lub Listerii, to mycie spowoduje rozprzestrzenienie się ich po całym produkcie, narażając nasz organizm na zatrucie pokarmowe. Pozbycie się drobnoustrojów bytujących na mięsie wymaga obróbki termicznej w temperaturze minimum 65 stopni Celsjusza, więc smażenie, pieczenie lub gotowanie zdoła je wyeliminować.

W Polsce obowiązuje zakaz stosowania antybiotyków w hodowli drobiu, za wyjątkiem konieczności leczenia choroby zwierzęcia. Obawy jednak stwarza to, jakie ilości antybiotyków stosowanych w terapii przedostają się do mięsa.

Antybiotykoterapię przeprowadza się pod ścisłą kontrolą weterynaryjną, a mięso, zanim trafi na nasz stół, musi odczekać okres karencji. Jest to czas, po którego upływie stężenie substancji czynnej nie wywołuje szkodliwych skutków ubocznych dla ludzkiego organizmu. Nie ma jednak stuprocentowej pewności, czy mięso dostępne w sprzedaży na pewno zawiera nieszkodliwą dawkę antybiotyku. Ze względów bezpieczeństwa należy wybierać produkty z certyfikatem jakości.

Dane opublikowane przez Europejską Agencję Leków wskazują, że w Europie antybiotyki są dwukrotnie częściej stosowane w leczeniu zwierząt niż ludzi. W latach 2011–2014 ich zużycie ich w rolnictwie zwiększyło się aż o 23 procent.

Polska zajmuje drugie miejsce w Europie pod względem wykorzystywania antybiotyków w leczeniu zwierząt. Pozostałości antybiotyków mogą powodować alergie oraz wpływać negatywnie na działanie układu hormonalnego. Z drugiej strony pozostałości tych substancji przyjmowane regularnie w małych dawkach mogą spowodować powstanie szczepów bakterii, które są oporne na działania antybiotyków.

Zobacz także: Pomysł na obiad z kurczakiem. Sprawdzone przepisy na domowy posiłek. Wśród nich zdradzamy sposób na soczyste mięso

Eksperci z Krajowej Rady Drobiarstwa – Izby Gospodarczej podkreślają, że mięso, które trafia na nasze stoły, przechodzi szereg badań zgodnie z wymogami prawa polskiego oraz unijnego. Dzięki temu sprzedawane mięso powinno być wolne od pozostałości antybiotyków stosowanych do leczenia zwierząt przed ubojem.