Spis treści
Czym się różnią elektrolity od izotoników?
Elektrolity to określone jony, których odpowiednia zawartość we krwi umożliwia utrzymanie gospodarki wodno-elektrolitowej. Izotoniki to natomiast napoje, które uzupełniają te substancje. Dodatkowo dostarczają też pewną dawkę cukrów, która wspomaga wchłanianie wody i składników w jelitach. Ich nazwa związana jest z faktem, że mają podobne stężenie jonów, jak ludzka krew.
Do elektrolitów krwi, które umożliwiają też m.in. właściwe przewodnictwo nerwowo-mięśniowe, zachowanie równowagi kwasowo-zasadowej czy regulację ciśnienia tętniczego, należą:
sód (Na+),
potas (K+),
chlorki (Cl-),
wapń (Ca2+),
żelazo (Fe2+),
magnez (Ca2+),
fosforany (PO43-).
Elektrolity tracimy zwłaszcza przy nasilonym poceniu się m.in. w czasie upałów, przedłużonego wysiłku fizycznego czy gorączki, a także w przypadku biegunki. Ich poziom (oraz wody) można uzupełnić nie tylko za pomocą izotoników, ale także suplementów diety albo wyrobów medycznych ze słowem „elektrolity” w nazwie.
Czy elektrolity mogą zaszkodzić?
Elektrolity mogą zaszkodzić, jeśli przyjmuje się je w zbyt dużych ilościach. Dużo łatwiej o to w przypadku sięgania po preparaty do rozpuszczenia, dlatego należy zwracać uwagę na dawki i przestrzegać zaleceń producenta. Co jednak ważne, zwykle zawierają więcej rodzajów elektrolitów niż gotowe napoje.
W przypadku picia izotoników ryzyko przedawkowania jest mniejsze, choć zależy od tego, ile pijemy. Warto sięgać po nie w opisanych wyżej przypadkach, np. przyjmując 0,4-0,8 l na godzinę w czasie aktywności.
Z piciem napojów izotonicznych związane są jednak inne problemy. To nadmiar dodatków do żywności, wśród których są sztuczne barwniki i aromaty (w tym te najbardziej alergizujące), a także słodziki, konserwanty, zagęszczacze. Warto przy tym pamiętać, że napoje z kofeiną nie są izotonikami, bo składnik ten odwadnia organizm.
Podobnie preparaty elektrolitowe mogą być pełne nie do końca niezbędnych składników. Warto więc szukać tych o minimalistycznym składzie, najlepiej bez smaku. Warto wiedzieć, że na rynku są też naturalne wersje napojów izotonicznych z cukrem, sokami owocowymi i solą, te jednak uzupełniają głównie sód.
Niezbędne w ustroju dawki sodu, potasu czy wapnia są ściśle określone i zazwyczaj dostarcza ich zbilansowana dieta, zwłaszcza uwzględniająca wodę mineralną. Zwiększone ilości mogą być wymagane nie tylko w określonych warunkach, ale również w przypadku niektórych zaburzeń i chorób, m.in. dotyczących nerek, tarczycy czy serca.
Elektrolity mogą spowodować skutki uboczne. Jakie są objawy nadmiaru?
Nadmiar elektrolitów może przyczynić się do stanu nazywanego zatruciem elektrolitami. Skutkiem ich podwyższonego poziomu w krwiobiegu (zwykle to hipernatremia, czyli nadmierne stężenie sodu we krwi) jest negatywny wpływ na poziom innych związków o tej funkcji.
Objawy przedawkowania elektrolitów to m.in.:
zatrzymywanie wody w organizmie, w tym obrzęki kończyn,
zwiększone pragnienie,
odwodnienie,
osłabienie mięśni,
kurcze mięśni,
wysokie ciśnienie krwi,
nudności i wymioty,
zaburzenia pracy serca, w tym częstoskurcz,
zadyszka,
ból w klatce piersiowej,
dezorientacja,
uszkodzenie nerek.
Dlatego po elektrolity w dowolnej formie należy sięgać tylko w razie potrzeb. Jest nią także obniżony poziom sodu czy potasu we krwi (hiponatremia albo hipokaliemia) to stany prowadzące do poważnych zaburzeń. Można wykryć je w badaniu krwi.
Ile kosztuje badanie elektrolitów? Cena jonogramu
Badanie elektrolitów we krwi, zwane jonogramem, nie jest drogie, choć jego cena zależy od liczby oznaczanych składników. Za pakiet zawierający test na zawartość sodu i potasu – albo sodu, potasu i chlorków, trzeba zapłacić 25-30 zł. Natomiast pełen jonogram, nieuwzględniający siedem składników, to wydatek rzędu ok. 85 zł.
Do badania elektrolitów należy podejść na czczo, a przynajmniej 12-14 godzin po posiłku. Najlepiej umówić się na nie rano. Poza tym nie wymaga szczególnych przygotowań poza unikaniem zmian w diecie czy intensywnej aktywności fizycznej. Na wyniki mogą wpływać aktualne zażywane suplementy diety, które zawierają elektrolity.
Źródła: