Wpływ barwników na atrakcyjność produktu
Wybierając produkt często kierujemy się nie tylko jego ceną czy składem, ale także wyglądem. Wśród dzieci i młodzieży wygląd produktu jest szczególnie istotny, dlatego wybierają oni głównie słodycze i napoje w jaskrawych zielonych, czerwonych czy pomarańczowych barwach. Niestety, na intensywny kolor produktu wpływają stosowane przez producentów syntetyczne barwniki, które dają dużo mocniejsze kolory niż ich naturalne odpowiedniki takie jak np. betanina, chlorofile, karotenoidy, kurkuma, flawonoidy czy antocyjany. Oprócz koloru wykazują one również większą trwałość, są łatwiejsze w użyciu i trwalsze oraz przede wszystkim tańsze, dzięki czemu są częściej wybierane przez producentów niż barwniki naturalne.
Najwyższa Izba Kontroli podaje, że każdy Polak zjada rocznie powyżej 2 kg różnych dodatków do żywności oznaczanych symbolem E. Nie wszystkie z nich są szkodliwe, a w produktach zawarte są ich niskie stężenia mieszczące się w ustalonych normach, ale niektóre z nich mają szczególnie niebezpieczny wpływ na zdrowie, zwłaszcza dzieci.
Zobacz także:
Barwniki najbardziej szkodliwe dla zdrowia i rozwoju dzieci
Na długiej liście syntetycznych dodatków do żywności takich jak konserwanty, aromaty, emulgatory, szczególne miejsce zajmują barwniki, które nie posiadają żadnych wartości odżywczych, a służą jedynie do uatrakcyjnienia wyglądu produktu. Mimo to mają one duży wpływ na zdrowie, a także zachowanie dzieci, ponieważ to właśnie one najczęściej wybierają kolorowe produkty. Wśród barwników została wyróżniona szczególnie niebezpieczna dla najmłodszych grupa tzw. szóstka z Southampton, do której należą:
- czerwień Allura E129 (kolor ciemnoczerwony),
- żółcień pomarańczowa E110 (żółtopomarańczowy),
- żółcień chinolinowa E104 (zielonożółty),
- tartrazyna E102 (cytrynowożółty),
- azorubina E122 (czerwony),
- czerwień koszenilowa E124 (czerwony).
Zobacz też: Katar, kaszel i duszności od pisanek? Ekspert podkreśla: jajka lepiej malować naturalnymi barwnikami
Nazwa tej grupy barwników pochodzi od nazwy Uniwersytetu w Southampton, gdzie w 2007 roku przeprowadzono badanie, podczas którego grupie prawie 300 dzieci w wieku 3-10 lat podano napój zawierający 4 z wyżej wymienionych barwników. U dzieci zaobserwowano nadpobudliwość ruchową, problemy z koncentracją, niepokój oraz objawy ADHD! Na skutek tych badań wydano Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego nakazujące producentom na umieszczanie ostrzeżenia na każdym produkcie je zawierającym o treści: „może mieć szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagi u dzieci”.
Przeczytaj też:
Najczęściej spotkać je można w produktach takich jak:
- słodzone napoje zarówno gazowane, jak i niegazowane oraz w proszku,
- żelki, cukierki, lizaki,
- kisiele, budynie, galaretki,
- gumy do żucia,
- batony,
- polewy i lukry oraz kolorowe posypki, którymi ozdabia się ciasta, babeczki czy torty,
- niektóre suplementy diety.
Wpływ barwników z grupy Southampton na zachowanie dzieci
Barwniki mogą zaburzać prawidłowy rozwój dzieci, a także wywoływać nadpobudliwość oraz problemy z koncentracją. Często przyczyniają się również do wystąpienia alergii, bólów głowy, problemów z oddychaniem, a nawet nasilenia objawów astmy.
Sprawdź również:
- czerwień Allura E129 – może powodować wystąpienie alergii skórnych lub dróg oddechowych, szczególnie u osób z nietolerancją salicylanów. Występuje m.in. w przetworach mięsnych i rybnych oraz przetworzonych warzywach i owocach, napojach, galaretkach w proszku, ciastach biszkoptowych, płatkach zbożowych, kaszach.
- Żółcień pomarańczowa E110 – może wzmagać obawy astmy, wywoływać bóle brzucha, wypryski, katar sienny oraz alergię u osób uczulonych na salicylany. Najczęściej dodawany jest do napojów w proszku, wyrobów cukierniczych, aromatyzowanych jogurtów i kefirów oraz galaretek.
- żółcień chinolinowa E104 – może wywoływać wysypki, stany zapalne skóry, a nawet astmę. Jest częstym dodatkiem do napojów gazowanych, gum do żucia, lodów, jogurtów, kefirów, wyrobów cukierniczych.
- tartrazyna E102 – może powodować alergie skórne i oddechowe, bóle głowy, bezsenność, nadpobudliwość. Zawarta jest w owocach i warzywach w puszkach, kaszach, płatkach zbożowych, sztucznym miodzie, zupach i napojach w proszku.
- azorubina E122 – może wywoływać objawy astmy i alergie skórne. Obecny w kisielach, budyniach, dżemach, galaretkach, marcepanie.
- czerwień koszenilowa E124 (inaczej pąs 4R) – może wywoływać alergie oraz katar sienny. Jest to również czynnik rakotwórczy. Najczęściej spotykany w ciastach, lodach, polewach, gumie do żucia, sosach, napojach, ciastach, dżemach.
Jak uniknąć szkodliwych dodatków?
Przede wszystkim należy czytać etykiety produktów i unikać w ich składzie wyżej wymienionych dodatków. Trudniej jest jednak w przypadku kupowania gotowych posiłków na mieście takich jak obiady w restauracji czy desery i lody w kawiarni oraz produktów na wagę, które zwykle nie posiadają etykiet. Wtedy lepiej wybrać sprawdzone miejsce lub przygotowywać posiłki samodzielnie w domu. W taki sposób można mieć pewność, że dzieci otrzymają odpowiednią dawkę składników odżywczych bez zbędnych, a nawet szkodliwych dodatków.
Oprócz wyżej wymienionych barwników do szczególnie niebezpiecznych dla dzieci syntetycznych dodatków do żywności należy również benzoesan sodu E211, który w połączeniu z barwnikami z szóstki z Southampton wzmaga ich szkodliwe działanie. Natomiast innym barwnikiem również mogącym wywoływać objawy nadpobudliwości psychoruchowej u dzieci oraz reakcję alergiczną i podrażnienie jelit jest błękit brylantowy E133. Wszystkich wymienionych substancji należy unikać w produktach dla dzieci.