Ten problem ma aż połowa dorosłych. Skutkiem powikłań może być zgon. To jak tykająca bomba zegarowa. Lekarz mówi o sygnałach ostrzegawczych

Anna Rokicka-Żuk
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Na pajączkach i żylakach się nie skończy. To objaw choroby żył, która postępuje – ostrzega lekarz flebolog. O tym problemie mówi się za rzadko, tymczasem dotyka aż połowy osób dorosłych w kraju. Powikłania trudno leczyć, a problem pozostawiony sam sobie może mieć tragiczne konsekwencje. Można mu jednak zapobiegać.

Spis treści

To nie defekt kosmetyczny, a ryzyko zakrzepicy i zatorów

Pękające naczynka i widoczne żyły na nogach? Gdy na podudziach pojawiają się fioletowe lub brunatne pajączki, nie stanowią jedynie problemu kosmetycznego. Tak naprawdę to pierwszy objaw przewlekłej choroby żylnej (PChŻ), a dokładniej – niewydolności zastawek żylnych. Do powikłań tego schorzenia, które zagrażają życiu, należą zakrzepica żył powierzchniowych nóg i zatorowość płucna.

Kobieta siedzi i trzyma sie za nogę z żylakami
Żylaki na nogach to objaw przewlekłej choroby żylnej Albina Gavrilovic/Getty Images

– Gdy żyły są zdrowe, krew płynie w nich sprawnie w dół, a potem równie sprawnie w górę, w stronę serca, bez przeszkód pokonując działanie siły grawitacji – wyjaśnia chirurg naczyniowy dr Adam Zieliński z Polskiego Towarzystwa Flebologicznego. – I jest to zasługa właśnie sprawienie działających zastawek.

Tak zwane pajączki na nogach powstają w wyniku nadmiernego ciśnienia krwi w żyłach nóg i rozpychanie ścianek naczyń krwionośnych. Gdy krew trafia do drobnych naczyń krwionośnych pod skórą, nie może stamtąd odpłynąć, tylko zaczyna się cofać i zalega w dolnych partiach nóg. Naczynia zmieniają wtedy kolor i stają się widoczne gołym okiem. Tworzą wzór przypominający pajęczą sieć – stąd więc nazwa.

Czytaj też: Stanie zamiast siedzenia lepsze dla zdrowia? Możesz mieć przez to żylaki i zakrzepicę. Są lepsze sposoby na poprawę zdrowia i krążenia

Niestety, przewlekła choroba żylna dotyka aż połowy dorosłych Polaków, przy czym może mieć różny stopień nasilenia.

– Znacząco pogarsza ona komfort życia, ale zwiększa też ryzyko groźnych powikłań – mówi o PChŻ ekspert, który zainicjował akcję „Oglądaj nogi” wraz z Fundacją Zapytaj doktorA.

https://stronazdrowia.pl/spuchniete-nogi-to-moze-byc-jedna-z-groznych-chorob-o-mozliwych-przyczynach-obrzekow-mowi-specjalista-i-zwraca-uwage-na-jeden/ar/c14-18781587

Celem akcji jest wczesne wykrywanie przewlekłej choroby żylnej, gdyż schorzenie to bywa bagatelizowana nawet przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej.

– Jeśli choroba nie jest leczona, to zaczyna postępować, a jej powikłania się nasilają – ostrzega specjalista. – Odpowiednie leczenie, rozpoczęte jak najwcześniej, spowalnia jednak rozwój choroby i zmniejsza ryzyko jej nawrotu

Żylaki i pajączki objawem przyszłych powikłań

Nieleczona przewlekła choroba żylna postępuje dalej. Kolejnym etapem są obrzęki nóg i uczucie ciężkich nóg. Objawy te nasilają się pod koniec dnia i są szczególnie dokuczliwe latem. Z czasem pojawiają się ponadto przebarwienia wokół kostek, coraz bardziej widoczne są żylaki nóg, czyli poszerzone żyły. Efektem nadmiernego rozciągnięcia ich ścianek jest pofałdowanie. Na nogach pojawiają się ponadto sine pręgi.

W stanie zaawansowanym na podudziach (dolna część nogi) tworzą się owrzodzenia. Z powodu niedokrwienia niezwykle trudno je leczyć. Niewydolne żyły słabo przepuszczają krew, skóra staje się cienka jak pergamin i łatwa do uszkodzenia nawet przy drobnym urazie. Tak może powstać masywny krwotok, który zagraża nawet życiu pacjenta.

– Dlatego tak ważne jest, żeby chorobę tę leczyć jak najszybciej, jak tylko pojawią się pierwsze jej objawy, a nie dopiero w stanie zaawansowanym – przekonuje dr Adam Zieliński.

Komu grożą choroby żył?

Na przewlekłą chorobę żylną aż trzykrotnie częściej niż mężczyźni chorują kobiety. Problem często rozwija się podczas ciąży, bo właśnie wtedy często dochodzi do rozciągnięcia żył. Zwykle nie odzyskują one utraconej elastyczności, a kolejne ciąże mogą przyspieszyć rozwój PChŻ.

Inną grupą, w której schorzenie pojawia się częściej, to osoby starsze. Nie jest to jednak reguła, bo nawet kilkanaście procent przypadków niewydolności zastawkowej występuje przed 18. rokiem życia. Jak wyjaśnia dr Zieliński, najmłodszy pacjent operowany w jego ośrodku miał zaledwie 15 lat.

Są też nawyki, które sprzyjają chorobom żył. To siedzący tryb życia, czyli niedobór aktywności fizycznej, przy której praca mięśni napędza pompę żylną. Inne czynniki to zbyt częste przyjmowanie pozycji stojącej oraz dźwiganie ciężkich przedmiotów.

Jak zaleca specjalista chorób żył, czyli flebolog, warto wprowadzić korzystne dla nich nawyki. To chodzenie spacery i stawianie stopy z pięty. Dają lepsze efekty niż jazda na rowerze lub pływanie! Co więcej, podczas pracy siedzącej należy robić przerwy, by np. przespacerować się lub wykonać nawet krótkie ćwiczenia poprawiające krążenie krwi w nogach.

– Warto kierować się zasadą, że lepiej zrobić cokolwiek niż nic – zachęca lekarz.

Polecjaka Google News - Strona Zdrowia

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

H
Haniaaa
Oj, wiem, co to żylaki – nieziemskie bóle nóg, kurcze w łydkach takie, że chce się wyć, oraz paskudne odstające żyły. Myślałam, że nigdy więcej nie założę spódnicy. Rok temu koleżanka poleciła mi produkty, które jej mama kupiła w Konopnej Farmacji w Poznaniu na żylaki. Stosowałam ziele ruszczyka kolczastego (kłącza) dwa razy dziennie piłam napar, witaminę C podwójna dawka szukać naturalnej , MSM Pharmovit (czyli siarkę organiczną) oraz smarowałam nogi żelem Veosil - konopny żel firmy Cannaderm

Po sześciu miesiącach regularnego stosowania tych produktów moje nogi są wreszcie wolne od żylaków, i tego lata mogłam pozwolić sobie na odkrycie nóg. Niestety, żylaki mają tendencję do powracania, ale póki da się to kontrolować, wolę stosować naturalne metody. Zabieg operacyjny zawsze można zrobić, ale ponoć jest mocno bolesny. Te produkty naprawdę działają cuda – przynoszą ulgę i sprawdziły się na moich nogach.

Dobrze by było również pamiętać o zakupie specjalnych rajstop uciskowych, które poprawiają krążenie podczas stosowania tych produktów. Nie jestem pewna, czy w Konopnej Farmacji można zamówić rajstopy, ale inne produkty na pewno można.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia