- Nigdy nie byłam fanką gotowania. To się zmieniło w marcu ubiegłego roku, gdy pandemia zamknęła mnie w domu. Pracowałam zdalnie, dzieci były ze mną. Już nie było gotowych soczków, tylko sama zaczęłam je robić. Mniej smażyłam, więcej gotowałam. Dbałam o to, byśmy jedli jak najwięcej owoców i warzyw. Nie było już "gotowców" z marketu, którymi się ratowaliśmy, gdy w pracy musiałam dłużej zostać i nie było pomysłów na szybki obiad. Minął rok i te zdrowe nawyki weszły nam w krew - opowiada pani Marzena z Bydgoszczy.
Jak się zmieniły nawyki żywieniowe w pandemii koronawirusa?
Badanie opinii publicznej, przeprowadzone przez UCE RESEARCH i SYNO Poland dla aplikacji Zdrowe Zakupy wśród ponad tysiąca dorosłych Polaków, wykazało, że w czasie trwania pandemii 40,2 proc. zaczęło lepiej się odżywiać. Zmianę nawyków żywieniowych szczególnie widać w grupie wiekowej 23-35 lat, a także wśród osób z wyższym wykształceniem i zarabiających 4-7 tys. zł netto.
Poprawę deklarują głównie mieszkańcy dużych miast.
Do najczęściej wymienianych zmian należy spożywanie większej ilości warzyw i owoców, regularne jadanie posiłków, częstsze kupowanie zdrowej żywności oraz ograniczenie mięsa.
- Można było się spodziewać, że więcej osób poprawiło swój model odżywiania podczas pandemii. Ludzie zyskali przecież czas na samodzielne przygotowywanie posiłków i ich regularne spożywanie. A przede wszystkim zrozumieli, że trzeba dbać o zdrowie i warto w nie inwestować, m.in. kupując wysokiej jakości produkty - mówi prof. Ewa Rembiałkowska ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.
Dr Krzysztof Łuczak, współautor badania z Grupy BLIX, dodaje, że osoby w wieku 23-35 lat to grupa najbardziej świadomych, szukających wiedzy i faktów konsumentów, którym zależy na byciu zdrowym oraz fit. Coraz większą wagę przywiązują do jakości spożywanych produktów.
- Natomiast starszym ludziom trudniej jest zmienić mocno utrwalone nawyki żywieniowe. Mogą też oni uważać, że od zawsze jadają zdrowo i nie potrzebują wprowadzać żadnych zmian - komentuje dr Krzysztof Łuczak.
Co powinniśmy jeść jesienią?
Jak podkreślają dietetycy, dieta bogata w warzywa jest idealna na jesień.
Gdy jest szaroburo za oknem, zadbajmy o to, by było kolorowo na talerzu! Do kanapek z ciemnego chleba włóżmy liść sałaty, pokrojone rzodkiewki, ogórki czy paprykę. Dania posypujmy zieleniną, np. natką pietruszki, szczypiorkiem czy koperkiem. Do kefiru dodajmy owoce i zróbmy koktajl. Z marchewki, buraków, selera czy jabłek przygotujmy świeże soki czy musy owocowo-warzywne. Ich regularne spożywanie to sposób na dostarczenie niezbędnych witamin i składników koniecznych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Dzięki nim z łatwością możemy zwalczać niedobory takich składników jak np. witamina C, błonnik, wapń i magnez.
- Na przykład w burakach znajdziemy ogromną dawkę kwasu foliowego, który jest niezbędny do produkcji białych krwinek, czyli komórek walczących z chorobami. Warzywa i owoce to również witamina A, selen, cynk, magnez czy miedź, które pomogą nam przetrwać okres jesienny bez zachorowań - radzi Zuzanna Antecka, psycholog, specjalistka ds. żywienia.
Jesienią gotujmy też warzywne zupy, które dodatkowo nas rozgrzeją. Sięgajmy po kiszonki. Do słoików z solanką można włożyć np. pomidory, buraki, paprykę, śliwki czy gruszki, jak również grzyby. Kiszonki są najtańszym lekarstwem na wszelkiego typu dolegliwości.
Pamiętajmy też o białku, które wpływa na produkcję ciepła w organizmie. Źródłem białka są m.in.: chude mięso, ryby, jajka, produkty mleczne, rośliny strączkowe.