Spis treści
Nie dawaj dziecku cukierków. 7 na 10 dzieci ma próchnicę
„Cukierek albo psikus” czy świąteczne czekoladowe Mikołaje – słodycze kojarzą się z przyjemnością i często pojawiają się „od święta”. Szczególnie chętnie najmłodszych cukierkami i innymi słodkościami obdarowują babcie i dziadkowie, a aż 78 proc. rodziców przyznaje, że ich dzieci spożywają słodycze.
Tymczasem według danych zgromadzonych podczas przeprowadzonej z inicjatywy enel-med stomatologia oraz Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego akcji „Rozdajemy Uśmiechy na Zdrowie” 7 na 10 dzieci zmaga się z próchnicą zębów, a 4 na 10 wymaga pilnej interwencji stomatologicznej. Akcja skierowana jest do dzieci w wieku od 3 do 12 lat. Wśród 772 najmłodszych Polaków zgłoszonych do tegorocznej edycji, aż 68 zostało zakwalifikowanych do natychmiastowego leczenia stomatologicznego.
– Z roku na rok obserwujemy pogarszający się stan uzębienia u najmłodszych. Niestety, zamiast poprawy, stan higieny jamy ustnej dzieci stale się pogarsza, co widzimy w naszych gabinetach. Dzieci najczęściej trafiają do nas z już zaawansowanymi problemami, choć w wielu przypadkach można było ich uniknąć, stawiając na profilaktykę, która wciąż jest zjawiskiem rzadkim. Dlatego programy takie jak „Rozdajemy Uśmiechy na Zdrowie” oraz wsparcie partnerów, jak firma Septodont, są niezwykle ważne. To nie tylko doraźna pomoc dla wielu dzieci, ale co ważniejsze – budowanie świadomości, jak ogromne znaczenie ma regularna higiena jamy ustnej i zdrowa dieta. Dlatego cały rok prowadzimy nasze działania edukacyjne. Na przykład obecnie organizujemy kolejną akcję bezpłatnych przeglądów, tym razem skierowaną do wszystkich pacjentów, aby edukować, uświadamiać i leczyć, co mamy nadzieję, przyczyni się do obniżenia dramatycznych statystyk – podkreśla Anna Wrycza-Socha, lekarz dentysta centrum stomatologii enel-med.
Porównanie wyników dwóch edycji akcji wskazuje na pogorszenie się stanu zdrowia jamy ustnej najmłodszych Polaków. W pierwszej edycji akcji próchnicę stwierdzono u 61 proc. dzieci, a 9 proc. wymagało pilnego leczenia. W drugiej edycji próchnica występowała u 70 proc, a aż 40 proc. najmłodszych potrzebowała leczenia w trybie pilnym.
Dzieci jedzą coraz więcej cukru i nie dbają o zęby
Z ankiet przeprowadzanych przed każdym badaniem stomatologicznym aż 78 proc. rodziców przyznało, że ich pociechy spożywają słodycze. Wśród najmłodszych Polaków jedzących cukry, 42 proc. otrzymało pilne skierowanie na leczenie, prawie 40 proc. na leczenie w standardowej procedurze, a niemal co 5. zalecono profilaktykę.
W badaniach najgorzej wypadły dzieci z grupy jedzącej słodycze. 25 proc. z nich miało bardzo zły stan higieny jamy ustnej. Natomiast dzieci, które nie spożywały cukrów wymagały tylko poprawy higieny, ale miały ogólnie lepszy stan higieny jamy ustnej w porównaniu do dzieci jedzących słodycze.
Dodatkowo, co drugi rodzic przyznał, że ich dziecko nie miało przeprowadzanej fluoryzacji, która wzmacnia szkliwo zębów, czyniąc je bardziej odpornymi na działania bakterii w jamie ustnej. A badanie pokazuje, że 74 proc. dzieci, które nie miały przeprowadzonej fluoryzacji, ma zęby wymagające leczenia z powodu próchnicy. Taki wynik podkreśla znaczenie regularnych zabiegów fluoryzacyjnych w utrzymaniu zdrowia jamy ustnej u dzieci.
– Największe potrzeby lecznicze obserwujemy u dzieci w wieku od 4. do 8. lat, co jest bezpośrednio związane z ich dietą. W tym okresie dzieci często spożywają nadmierne ilości słodyczy i napojów słodzonych, co znacząco wpływa na rozwój próchnicy. Niestety, zły stan uzębienia ma nie tylko konsekwencje dla zdrowia jamy ustnej, ale oddziałuje również na ogólny stan zdrowia dziecka – wpływa na prawidłowy rozwój, odporność oraz jakość życia. Zdrowe zęby to fundament zdrowia, dlatego tak ważne jest, by już od najmłodszych lat dbać o higienę jamy ustnej i zdrową dietę – mówi stomatolog Anna Wrycza-Socha.
Nadmiar cukru to nie tylko próchnica, ale też niedobory witamin czy otyłość
Nadmiar cukru w diecie dziecka grozi nie tylko próchnicą, bólem i utratą zębów. Wiele osób uważa, że zębów mlecznych nie trzeba leczyć, bo i tak wypadną. To duży błąd, ponieważ jeśli wypadną za wcześnie wyrastające dopiero kilka lat później zęby stałe będą rosły krzywo, co w przyszłości będzie wymagało korekcji za pomocą aparatu ortodontycznego.
Zbyt wczesne psucie się i wypadanie zębów mlecznych prowadzi też do problemów z dziąsłami, które są odsłonięte i bardziej narażone na uszkodzenia i otarcia. Dziecku będzie po prostu niewygodnie jeść, co również może doprowadzić do niedoborów żywieniowych, ponieważ będzie eliminowało ze swojej diety produkty, które trudno będzie mu pogryźć.
Z drugiej strony za duża ilość cukru w diecie dziecka skutkuje nadwagą, a w konsekwencji rozwojem otyłości i związanymi z nią innymi zaburzeniami metabolicznymi. Nadmiar cukrów prostych może prowadzić też do rozwoju cukrzycy typu 2 nawet u dzieci. Organizm dziecka nie jest wtedy w stanie pozbyć się nadmiaru glukozy z krwi, co prowadzi do jego toksycznego działania i uszkadzania wielu narządów takich jak serce, wątroba czy nerki. Cukier odkłada się także w postaci tkanki tłuszczowej, nie tylko podskórnej, ale też trzewnej, czyli otaczającej narządy wewnątrz jamy brzusznej. Tkanka ta produkuje prozapalne cytokiny, co prowadzi do przewlekłego stanu zapalnego w organizmie i rozwoju wielu innych chorób.
Cukier jest też pożywką dla drożdżaków, wirusów, bakterii i innych chorobotwórczych drobnoustrojów takich jak chociażby owsiki. Dziecko, które je dużo słodyczy jest też znacznie bardziej narażone na infekcje dróg oddechowych takie jak grypa, przeziębienia, zapalenie zatok czy płuc. Wahania poziomu cukru we krwi i nagłe jego skoki po zjedzeniu czegoś słodkiego prowadzą także do zmian w zachowaniu dziecka, jego nadpobudliwości, osłabienia koncentracji czy wahania nastroju.
Co zamiast słodyczy? Nie musisz zabraniać dziecku jedzenia słodkości
Nie musisz jednak zabraniać dziecku jedzenia słodyczy. Mogą one pojawić się raz na jakiś czas, ale lepiej nie nadawać im zbyt szczególnego znaczenia i nie wprowadzać ich jako np. nagrody za dobre zachowanie. Na co dzień dobrze jest więc zamiast niezdrowych słodyczy jako przekąskę czy podwieczorek podawać dziecku różnego rodzaju owoce, warzywa, orzechy czy jogurty. Dbaj o to, aby jadłospis dziecka był urozmaicony, często dzieci sięgają po słodycze, gdy są głodne, bo jedzenie w ciągu dnia nie spełnia ich zapotrzebowania dietetycznego.
Niezdrowe cukry proste pochodzące ze słodyczy zwłaszcza tych dostępnych na sklepowych półkach zastąp więc domowymi wypiekami, w których zamiast cukru możesz użyć miodu czy naturalnych słodzików.
Rozmawiaj także z dzieckiem o wpływie słodyczy na zdrowie i sprawdzaj etykiety kupowanych w sklepie słodyczy. Unikaj wysokoprzetworzonych produktów zawierających utwardzone tłuszcze trans, olej palmowy, cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, niezdrowe słodziki takie jak aspartam czy acesulfam K oraz konserwanty, sztuczne aromaty i wzmacniacze smaku. Zapewnij też dziecku dużą dawkę ruchu, ponieważ maluchy często sięgają po coś słodkiego z nudów lub podczas oglądania telewizji, a to kształtuje niezdrowe nawyki na przyszłość.