To dzięki nim gejsze miały piękną, nieskazitelną cerę. Maseczki w płachcie pomogą nawilżyć i odżywić skórę. Przygotujesz je w domu!

Maseczka w płachcie to kawałek cienkiego materiału, który zawiera skoncentrowany preparat do pielęgnacji skóry. Ma wycięte otwory na oczy, usta i nacięcia na nos. Umieszcza się ją na twarzy i pozostawia na jakiś czas, aby składniki aktywne mogły zadziałać.

Aby zastosowanie maseczki dało zamierzony efekt, skórę twarzy należy najpierw przygotować do zbiegu, czyli zmyć makijaż i oczyścić skórę, a także odpowiednio ją stonizować. Maseczkę, zarówno sklepową, jak i domową, warto schłodzić przed nałożeniem przez ok. 15 minut w lodówce.

Maskę należy nałożyć tak, aby ściśle przylegała do twarzy i pozostawić na skórze zgodnie z zaleceniami producenta. Zakładanie zacznij od czoła, a potem przykładaj do kolejnych partii twarzy, starając się wygładzić wszystkie nierówności.

Osoby używające maseczek w płachcie często popełniają dwa błędy – myją twarz po zdjęciu maski lub zostawiają ją do wyschnięcia i dopiero zdejmują. Aby w pełni wykorzystać właściwości zabiegu, należy trzymać maseczkę na twarzy, dopóki jest wilgotna, czyli ok. 20 minut, a po jej zdjęciu, delikatnie wmasować pozostałości serum w skórę twarzy i szyi.

Warto pamiętać także o tym, że maseczki w płachcie wykazują przede wszystkim działanie odżywcze i nawilżające, więc nie zastąpią tradycyjnych maseczek złuszczających i głęboko oczyszczających. Osoby o tłustej cerze, skłonnej do wyprysków lub trądziku, powinny sprawdzić na wielkim fragmencie twarzy, czy ściśle przylegająca maska, pełna skondensowanych składników, nie zatka im porów lub nie wywoła reakcji alergicznej.

Mówi się, że jako pierwsze z maseczek w płachcie korzystały japońskie gejsze, wykorzystując do pielęgnacji twarzy skrawki jedwabiu moczone w kwiatowej wodzie. To one prawdopodobnie odkryły, że aplikowane w ten sposób substancje lepiej przenikają do skóry.

Cera po zastosowaniu takiej maseczki pozostaje przede wszystkim dłużej nawilżona, a zawarte w niej – skoncentrowane – składniki odżywcze lepiej się wchłaniają.

Współcześnie za kolebkę materiałowych maseczek uznaje się Koreę, z której moda na zabiegi pielęgnacyjne tego typu, przywędrowała do nas. Maseczki produkowane w Korei można kupić w polskich drogeriach. Można także pokusić się o przygotowanie domowego zabiegu z użyciem wielorazowej tkaniny.

Jedynym z pomysłów na zrobienie domowej maseczki w płachcie jest kupno bawełnianej tkaniny wielokrotnego użytku i nasączenie jej np. wodą ryżową. Taki zabieg działa tonizująco, przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia i wspomaga regenerację oraz wygląd skóry. Polecany jest dla osób z egzemą, trądzikiem, przebarwieniami oraz oparzeniami słonecznymi.

Jak pisze Anna Rokicka-Żuk w swoim materiale na Stronie Zdrowia: „Woda ryżowa to azjatycki hit w pielęgnacji”, wodę ryżową można łatwo przygotować samodzielnie w domu. Wystarczy 1 szklankę dobrego gatunkowo ryżu krótko wypłukać w garnku i odsączyć na sitku, a następnie zalać szklanką przegotowanej lub źródlanej wody. Mieszać do czasu, aż woda stanie się mętna.

Następnie wodę należy odlać i odstawić na 12-24 godziny w miejsce o temperaturze pokojowej, aby mogła się lekko zakwasić. Następnie płyn należy przelać do szczelnego pojemnika i przechowywać do tygodnia w lodówce. Ryż można ugotować i zjeść.

Maseczkę nasączoną wodą ryżową, należy wstawić do lodówki, aby się schłodziła, a następnie nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy na ok. 15 minut. Po tym czasie powinno się umyć zarówno twarz, jak i użyty materiał. Następnie nałożyć krem, którego używamy na co dzień.

Więcej przepisów na domowe maseczki znajdziesz tutaj: Zrób w domu maseczkę w płachcie. Ograniczysz plastik i wykorzystasz do tego wodę po ugotowaniu ryżu i aloes z parapetu