Dlaczego muzyka wpada nam w ucho? Kiedy niemożliwość pozbycia się chwytliwej melodii to powód do niepokoju? Neurologia wyjaśnia to zjawisko

Anna Rokicka-Żuk
Śpiewasz wciąż tą samą piosenkę, która wciąż pojawia się w twojej głowie? Można to zatrzymać. fot. freepik
Śpiewasz wciąż tą samą piosenkę, która wciąż pojawia się w twojej głowie? Można to zatrzymać. fot. freepik
Zdarza ci się w kółko nucić jedną piosenkę, a nawet słyszymy ją w głowie zaraz po przebudzeniu? To całkiem powszechne zjawisko i zwykle nie stanowi powodu do niepokoju. Co jednak sprawia, że muzyka wpada w ucho i komu przytrafia się najczęściej? Neurologowie wyjaśniają, jak chwytliwe melodie wpływają na mózg i w jakich sytuacjach należy się tym przejmować.

Spis treści

Dlaczego muzyka wpada w ucho?

Muzyka wpada nam w ucho najczęściej z powodu swojego mocnego rytmu i dynamiki melodii, a także tego, że często ją słyszymy. Wtedy potrafi zostać w głowie na długi czas, pojawiając się w pamięci i skłaniając do nucenia nawet w momentach, gdy nie mamy na to ochoty.

– Chwytliwa melodia to część piosenki, która najczęściej potrafi utknąć w głowie, i zwykle jest to fragment refrenu – wyjaśnia dr Elizabeth H. Margulis, profesor na Uniwersytecie Princeton i kierownik tamtejszego Laboratorium Poznawczego Muzyki (Music Cognition Lab).

Zdarza się to prawie każdemu, jak wynika z badań prowadzonych od lat 1980. Fenomen jest znany nauce jako mimowolne wyobrażenia melodyjne czy też muzyczne (ang. Involuntary Musical Imagery, INMI). Fragment melodii „odtwarzany” w naszej głowie ma zwykle ok. 20 sekund.

W amerykańskim badaniu studentów z 2020 roku wykazano, że w ciągu poprzedzającego miesiąca sytuacja przydarzyła się 97 proc. osób. Pokrywa się z wynikami pracy fińskich, które przeprowadzono dekadę wcześniej. Potwierdzono ponadto, że „napady” takie trwają zwykle dłużej i są trudniejsze do kontrolowania w przypadku osób, dla których muzyka jest ważną częścią życia.

Czytaj też: Muzyka to zdrowie! Sprawdź, dlaczego muzyka relaksacyjna działa, jakie utwory ułatwiają trening, a które melodie chronią serce?

Chwytliwe melodie zostają w głowie prawie każdemu

Naukowcy z USA wykazali także, że u 1 na 5 osób „nawroty” muzycznych wyobrażeń występują częściej niż raz dziennie i trwają zwykle od 10 do 30 minut, choć w przypadku 8,5 proc. pytanych osób trwały dłużej niż 3 godziny.

Badane osoby oceniały uciążliwość tego zjawiska jedynie jako łagodną lub umiarkowaną. Jednak aż 86 proc. osób próbowało zatrzymać pojawianie się melodii w głowie – najczęściej poprzez rozproszenie uwagi, m.in. rozmowę z przyjacielem czy słuchanie innej piosenki.

Odtwarzanie w głowie melodii wbrew naszej woli może sprawiać więcej kłopotu osobom o niskiej elastyczności psychicznej. Tym terminem określa się zdolność do myślenia w otwarty sposób, bycia tu i teraz (mindfulness), kierowania się własnymi wartościami niezależnie od przeciwności losu. Im bardziej próbują wtedy pozbyć się dokuczliwej piosenki ze swoich myśli, tym bardziej stają się uporczywe.

Dlaczego „przyczepia” się do nas melodia?

Badania nad działaniem chwytliwych melodii na mózg wykazały, że pochodzą z kory słuchowej w płacie skroniowym mózgu, która kontroluje sposób odbierania muzyki, a także z jego położonych głębiej obszarów odpowiedzialnych za przywoływanie wspomnień. W procesie uczestniczy ponadto ciało migdałowate i brzuszne prążkowie mózgu.

W pracy opisanej na łamach „Consciousness and Cognition” badano mózg za pomocą rezonansu magnetycznego (MRI), wykazując, że mimowolne wyobrażenia melodyjne to częste doświadczenie wewnętrzne, które angażuje obwody neuronalne odpowiedzialne za percepcję, emocje, pamięć i spontaniczne myśli.

Obwody te współpracują, gdy łączy się daną piosenkę z pełnymi emocji wspomnieniami. Pojawienie się melodii w myślach może być więc wywołane skojarzeniem jej z określoną sytuacją lub uczuciem. Naukowcy nazywają to konsolidacją wspomnień, która ma na celu ich utrwalenie.

Nie zawsze ma to miejsce po tym, jak faktycznie zakończy się słuchanie danej muzyki. Często wraca ona do nas wiele godzin później, a nawet piosenka nie należy do tych, których słuchaliśmy w niedawnej przeszłości.

Nawet z pozoru nieszkodliwe chwytliwe piosenki mogą być jednak natrętne i denerwujące, a także pochłaniać nasz czas. Bywa, że sygnalizują problemy ze zdrowiem.

Kiedy zjawisko INMI jest powodem do niepokoju? Zobacz, na jakie choroby może wskazywać

Muzyka, która wpada w ucho, może stanowić źródło stresu. U osób, które określają zjawisko mimowolnych wyobrażeń melodyjnych jako denerwujące albo irytujące, częściej występują objawy zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych (ang. obsessive-compulsive disorder, OCD), zwane też nerwicą natręctw. Zwłaszcza w badaniach w tym obszarze wykazano paradoksalny efekt tłumienia myśli, które tylko je nasila.

Choć chwytliwe melodie są zazwyczaj nieszkodliwe, wpadanie ich w ucho może być też objawem innych problemów medycznych.

– To część zdrowego mózgu – wyjaśnia dr David Silbersweig, przewodniczący Wydziału Psychiatrii i współkierownik Instytutu Neuronauki bostońskiego Brigham and Women's Hospital. – Jednak w rzadkich przypadkach wskazuje na pewne zaburzenia. Na przykład u osób z OCD zjawisko nasila się w czasie stresu. Jeśli ma to miejsce, pomocna może być terapia behawioralno-kognitywna, a także niektóre leki antydepresyjne.

Przypadłość należy brać na poważnie, jeśli współwystępuje z innymi objawami. Według dr Elaine Jones, która jest członkiem Amerykańskiej Akademii Neurologii, mogą to być: drżenie kończyn, zmiany w widzeniu lub jego utrata, zaburzenia mowy (dyzartria), dezorientacja czy utrata świadomości.

Najbardziej niepokojącym problemem, który może stać za zjawiskiem INMI, jest epilepsja, czyli padaczka. Do innych przyczyn należy migrena z aurą. Natomiast u młodszych osób, które mają poniżej 20 lat, może ono wynikać z choroby psychiatrycznej, jaką jest schizofrenia. Nawroty melodii zdarzają się także w przypadku zatrucia lekami i uszkodzenia mózgu.

– Jeśli muzyka, która wpadła nam w ucho, nie daje nam spokoju dłużej niż przez 24 godziny lub jest to połączone z występowaniem wyżej opisanych objawów, dobrze jest skontaktować się z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej, by sprawdzić, że nie dzieje się nic poważnego – mówi dr Jones. – Jeśli nie ma innych symptomów, prawdopodobnie to tylko chwytliwa melodia.

Z badań japońskich wiemy ponadto, że nawroty melodii, które trwają po kilka godzin dziennie, mogą być powiązane z depresją. Jeśli towarzyszą im objawy takie, jak obniżony nastrój, bezsenność, spadek apetytu, pomocne może być leczenie.

Z depresją może być związane także inne zjawisko, które nosi nazwę muzycznych halucynacji. Ma miejsce wtedy, gdy dana osoba jest przekonana, że naprawdę słyszy muzykę. W jego ograniczeniu pomóc mogą niektóre leki, które podnoszą poziom serotoniny w mózgu.

Jak pozbyć się z głowy chwytliwej piosenki?

Gdy jakaś melodia nie daje nam spokoju, można spróbować pozbyć się jej z głowy. Jest na to kilka sposobów, które warto wypróbować.

  • Wzbogać swoją playlistę. Słuchanie wciąż tych samych piosenek zwiększa prawdopodobieństwo, że utkną w twojej pamięci.
  • Rób sobie przerwy od muzyki w ciągu dnia. Im więcej poświęcasz na to czasu, tym bardziej prawdopodobne będzie, że wpadnie ci do ucha.
  • Zaangażuj stopy. Udaj się na spacer i chodź w wolniejszym albo szybszym tempie, niż ma piosenka, która wpadła ci w ich. To zakłóci pamięć jej rytmu i pomoże odpędzić od siebie natrętną melodię.
  • Nie wyłączaj tej piosenki. Słuchaj jej do końca, bo odtwarzając tylko fragmenty, łatwiej ją wejdzie ci do głowy. To zjawisko, zwane efektem Zeigarnik, wiąże się ze skłonnością mózgu do szybszego zapamiętywania tego, co zostało zakłócone, niż zaprezentowane mu w całości.
  • Rozprosz swoją uwagę. Zatrać się w książce, filmie lub hobby, które wymaga skupienia. Przekierowanie uwagi na obsorbujące zajęcie może być efektywny sposobem na uciszenie myśli.
  • Żuj gumę. W badaniach wykazano, że czynność ta zakłóca powtarzające się wspomnienia i powstrzymuje odtwarzanie piosenki w głowie.

Dowiedz się więcej również na temat:

Polecjaka Google News - Strona Zdrowia

Zabierz muzykę ze sobą

Materiały promocyjne partnera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia