Spis treści
Zmarła Joanna Kołaczkowska
O śmierci Joanny Kołaczkowskiej, cenionej artystki kabaretowej i teatralnej, poinformowali jej przyjaciele z Kabaretu Hrabi. Jak przekazali w poruszającym oświadczeniu, artystka odeszła po długiej i nierównej walce z chorobą nowotworową. Jak napisali: „wyczerpaliśmy niestety wszystkie dostępne formy leczenia. Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił”. Ta wiadomość głęboko poruszyła zarówno publiczność, jak i osoby, które znały ją osobiście.

Artystka w przeszłości zmagała się z czerniakiem
Joanna Kołaczkowska wcześniej zmagała się ze złośliwym nowotworem skóry, czerniakiem. Chorobę zdiagnozowano u niej, gdy była w ciąży.
– Byłam w czwartym miesiącu, kiedy mi go usuwali. Przeżyłam straszliwy szok, kompletna szajba, przez miesiąc nie pamiętałam, że jestem w ciąży, byłam absolutnie przerażona. Nie wiedziałam, co dalej ze mną będzie, co z dzieckiem, czy nie będą mi robić jakiejś chemii, która będzie mogła mu zaszkodzić. To była rozpacz – ujawniła w rozmowie z Gazetą Prawną w 2019 roku.
Od tamtej chwili Joanna żyła w ciągłym, wręcz obsesyjnym strachu przed chorobą nowotworową.
– Ciągle się bałam, że mam gdzieś raka, co chwila chodziłam do lekarzy i domagałam się nowych badań, prześwietleń, rezonansów, tomografów. W końcu wysłali mnie do psychologa” – wyznała dziennikarzom artystka kabaretowa.
Co to jest kancerofobia?
Kancerofobia to obawa przed zachorowaniem na nowotwór. Pojawia się zwykle u osób wrażliwych, które mają skłonność do silnego reagowania lękiem w stresujących sytuacjach. Ryzyko rozwinięcia tego strachu rośnie zwłaszcza wtedy, gdy ktoś miał bliskie doświadczenia związane z chorobą nowotworową, na przykład obserwował, jak choruje rodzina czy przyjaciel.
Duże znaczenie ma także sposób, w jaki pacjent otrzymuje informacje od lekarza podczas diagnostyki. Czasem samo podejrzenie raka, nawet jeśli później nie zostanie potwierdzone, może wywołać trwały lęk, który nie znika wraz z negatywnym wynikiem badań.
Jakie są objawy kancerofobii?
Jak w przypadku wielu fobii, także i tutaj dominującym sygnałem jest nasilony lęk, który przekłada się na reakcje fizyczne organizmu. Osoby zmagające się z kancerofobią mogą odczuwać m.in.
duszności w klatce piersiowej,
nadmierną potliwość,
kołatanie serca,
mdłości,
uczucie gorąca,
napięcie mięśniowe, a nawet sztywność ciała.
To wszystko są typowe objawy somatyczne, które pojawiają się, gdy organizm reaguje na stres i silne emocje.
Ale równie ważne, a często trudniejsze do zniesienia, są objawy psychiczne. W przypadku kancerofobii to przede wszystkim natrętne myśli o tym, że coś złego dzieje się w ciele. Chory może być wręcz przekonany, że rozwija się u niego nowotwór, mimo braku dowodów medycznych.
Z czasem pojawia się obsesyjne skupienie na własnym ciele, doszukiwanie się najdrobniejszych symptomów choroby i nadinterpretowanie ich znaczenia. Zwykły ból głowy, chwilowe kłucie czy napięcie mięśni może być odbierane jako zwiastun raka. Towarzyszy temu głęboki lęk przed śmiercią, który często prowadzi do spadku nastroju, wycofania społecznego, izolacji, a nawet depresji.
Niepokój staje się trudny do opanowania. Pojawiają się kłopoty ze snem, trudności w skupieniu uwagi i ciągłe napięcie psychiczne.
Jeśli kancerofobia nie zostanie odpowiednio rozpoznana i leczona, może z czasem prowadzić do poważnych zaburzeń emocjonalnych.









