Spis treści
Na czym polega detoks dopaminowy?
Detoks dopaminowy to polega na odstawieniu aktywności wyzwalających wydzielanie dopaminy w mózgu, co ma obniżyć wrażliwość ośrodków nagrody na ten związek.
Dopamina to przekaźnik nerwowy związany jest m.in. z odczuwaniem przyjemności i motywacji. Duże ilości działają uzależniająco, co sprzyja rozwojowi zaburzeń zdrowia psychicznego, związanych m.in. z odżywianiem. Związek ten jest jedną z endorfin, czyli tzw. hormonów szczęścia.
Osoby podejmujące detoks dopaminowy chcą odłączyć się od codziennych bodźców, takich jak media społecznościowe, jedzenie słodyczy czy robienie zakupów. Aktywności te są zastępowane mniej pobudzającymi nawykami i wyborami. Takie oderwanie się może trwać od kilku godzin do kilku dni. Docelowy stan to większa równowaga i stabilność psychiczna.
„Dopaminowa głodówka” to technika, którą stworzył kalifornijski psycholog dr Cameron Sepah. Stosował on technikę w swojej praktyce klinicznej, po pomóc pozbyć się pacjentom uzależnienia od pewnych bodźców (np. powiadomień i wiadomości tekstowych). Oparł ją na metodach terapii kognitywno-behawioralnej (CBT).
Zobacz też: Tak pobudzisz wydzielanie endorfin w organizmie
Czy detoks dopaminowy działa? Efekty
Choć dopaminowy detoks wydaje się całkiem sensowny i korzystny dla zdrowia, brakuje dowodów naukowych na skuteczność takiej kuracji czy nawet słuszność koncepcji. Dowody dotyczące efektów pochodzą z relacji i nie są tak naprawdę związane z odtruwaniem dopaminy, a raczej powstrzymywaniem się od potencjalnie uzależniających czynności.
Eksperci argumentują, że pojęcie dopaminowego postu nie jest właściwe i jest znacznym uproszczeniem, jeśli chodzi o działanie mózgu. Ten neurotransmiter jest wytwarzany przez cały czas i nie da się „odtruć” z niego mózgu. Jak tłumaczy autor metody, nazwy nie należy jednak brać dosłownie. I co prawda metoda nie prowadzi wcale do obniżenia poziomu dopaminy, może przynieść dobre efekty terapeutyczne.
Jak zresetować swój mózg?
Jak tłumaczy autor dopaminowego detoksu, taka kuracja może być wykorzystana do poprawy kontroli nad dowolnym rodzajem nawyków, który powoduje stres i wpływa negatywnie na jakość życia.
Jako najbardziej podniecające bodźce, które w największym stopniu pobudzają wydzielanie dopaminy, wymienia on:
- jedzenie pod wpływem emocji,
- nadmierne korzystanie z internetu i gier,
- hazard i zakupoholizm,
- pornografia i masturbacja,
- poszukiwanie nowości i dreszczyka emocji,
- rekreacyjne zażywanie narkotyków.
Dr Sepah tłumaczy, że technika może być prostym sposobem na ograniczenie poziomu stresu i zaangażowanie się w bardziej świadome działanie poprzez mindfulness. Warto wykorzystać ją także w przypadku przebodźcowania, czyli przeciążenia układu nerwowego nadmiarem bodźców, z czego znane jest korzystanie z urządzeń elektronicznych.
Autor zaleca, by zacząć detoks dopaminowy w sposób jak najmniej zaburzający codzienne funkcjonowanie. Dopaminowy detoks może trwać np. 1-2 godziny pod koniec dnia, przez jeden dzień weekendu, jeden weekend w kwartale (np. spędzony na wycieczce) albo tydzień w roku (np. na urlopie). Ekstremalne i ascetyczne postaci takiej kuracji nie są przy tym potrzebne ani pożądane, ponieważ stanowią dodatkowe źródło stresu, zamiast go redukować.
Źródła:- What to know about a dopamine detox Medical News Today
- Dopamine fasting: Misunderstanding science spawns a maladaptive fad Harvard Medical School