Spis treści
- Odchudzanie przestało być skuteczne? 9 błędów, przez które nie możesz schudnąć
- Dietetyczne jedzenie nie pomaga w odchudzaniu
- Nie chudniesz, bo za szybko jesz
- Kilogramy nie polecą w dół bez błonnika
- Odchudzanie utrudniają twoje hormony
- Stres nie ułatwia odchudzania
- Żeby schudnąć musisz więcej spać
- Nie tylko dieta, ruch też pomaga w odchudzaniu
- Jedz mniej, ale pij więcej, żeby schudnąć
- Ograniczasz jedzenie, a czy zapisujesz, co jesz?
Odchudzanie przestało być skuteczne? 9 błędów, przez które nie możesz schudnąć
Odchudzasz się i do tej pory wszystko szło we właściwym kierunku, waga spadała, aż tu nagle osiągasz określoną liczbę kilogramów, poniżej której nie da się w żaden sposób zejść? Chloe Thomas, trenerka personalna oraz doradczyni ds. stylu życia i żywienia wyjaśnia w The Sun Health, że jest to spowodowane jednym z dwóch czynników.
Przede wszystkim w czasie odchudzania twój organizm otrzymuje mniej kalorii niż wcześniej. Ograniczenia te przynoszą zamierzone efekty, ale z czasem mając mniej substancji do przetworzenia metabolizm zwalnia. Wolniejsza przemiana materii sprawia, że przestajesz chudnąć.
Dodatkowo ciało każdego z nas ma określony przedział wagi, który stara się utrzymać, aby funkcjonować prawidłowo. Może się więc opierać zbytniemu odchyleniu od niego. Poza tym na wagę wpływają także inne czynniki, m.in. skład ciała, regulacja apetytu czy predyspozycje genetyczne.
– Chociaż twoja docelowa waga może się nieznacznie wahać w odpowiedzi na zmiany w nawykach związanych ze stylem życia lub czynniki środowiskowe, organizm zazwyczaj broni tego przedziału wagi za pomocą mechanizmów regulujących głód, wydatek energetyczny i magazynowanie tłuszczu – mówi Claire Hitchen, dietetyczka specjalizująca się w zdrowiu hormonalnym.
Te 9 rzeczy może przeszkadzać ci w zrzuceniu zbędnych kilogramów. Sprawdź, czy popełniasz te błędy.
Dietetyczne jedzenie nie pomaga w odchudzaniu
Wydawać by się mogło, że dietetyczna żywność jest właśnie dla osób na diecie, które chcą zrzucić zbędne kilogramy. Niestety, może ona działać odwrotnie. Produkty oznaczone jako „niskotłuszczowe” lub „dietetyczne” są sztucznie pozbawiane tłuszczu, a na jego miejsce dodaje się cukier lub inne niezdrowe dodatki, żeby zrekompensować utratę smaku. W ten sposób dietetyczny jogurt, mleko czy napój może mieć więcej kalorii niż jego „zwykły” odpowiednik. Dodatkowo taki przetworzony produkt może niekorzystnie wpływać na gospodarkę hormonalną, a jej zaburzenia również powodują problemy z wagą.
– Tłuszcze są nam potrzebne, ponieważ dostarczają niezbędnych kwasów tłuszczowych, a także umożliwiają wchłanianie wielu ważnych witamin, takich jak witamina A, D, E i K, znanych jako witaminy rozpuszczalne w tłuszczach – podkreśla Hitchen.
Nie chudniesz, bo za szybko jesz
Jesz przed komputerem czy telewizorem lub w czasie posiłku przeglądasz wiadomości w telefonie i nawet nie patrzysz na to, co znajduje się na twoim talerzu? Pośpiech i bezmyślne jedzenie prowadzą do przejadania się. Nabierasz też niezdrowego nawyku, żeby podjadać w czasie wykonywania różnych czynności. Sięganie po jedzenie w biegu ułatwia też zapominanie o tym, że już jadłeś i co jadłeś. Nie możesz więc prowadzić dziennika posiłków i kontrolować zjadanych pokarmów.
– Udowodniono, że uważne jedzenie pomaga ograniczyć zachcianki żywieniowe i znacząco wpływa na kontrolę masy ciała. Możesz zacząć świadome odżywianie, starając się wygospodarować czas na posiłki w spokojniejszej porze, bez pośpiechu. Ogranicz rozpraszacze i skup się na tym, co jesz, zwróć uwagę na zapach i smak jedzenia, bądź całkowicie obecny, aby móc w pełni cieszyć się posiłkiem – mówi Claire.
Kilogramy nie polecą w dół bez błonnika
Zamiast ograniczać się do pilnowania kalorii i unikania cukru i tłuszczu w diecie postaw na produkty zawierające błonnik. Wiele osób o nim zapomina, a przecież to niskokaloryczny składnik, który pomaga nam zachować uczucie sytości, dzięki czemu nie podjadasz między posiłkami. Może też pomóc w kontrolowaniu poziomu cukru we krwi i wspomagać rozwój „dobrych” bakterii w jelitach.
Błonnik jest naturalnym materiałem roślinnym, którego nasz organizm nie jest w stanie strawić. Znajdziesz go w pełnoziarnistych zbożach, fasoli i roślinach strączkowych, owocach i warzywach, orzechach czy nasionach.
Odchudzanie utrudniają twoje hormony
Gospodarka hormonalna jest bardzo ważna w utrzymaniu prawidłowej masy ciała.
– Hormony, począwszy od hormonów płciowych (estrogenu i progesteronu), poprzez hormony tarczycy, aż po hormon stresu (kortyzol) i hormony apetytu, mogą wpływać na postępy w dążeniu do osiągnięcia wymarzonej wagi. Odgrywają one kluczową rolę w produkcji tkanki tłuszczowej, w tym, jak odczuwamy stres i głód, a także w naszym metabolizmie, czyli sposobie, w jaki przekształcamy kalorie z pożywienia w energię – podkreśla Claire Hitchen.
Dietetyczka poleca dietę śródziemnomorską, bogatą w kolorowe, bogate w błonnik i przeciwzapalne produkty, która wspomaga gospodarkę hormonalną. Sięgaj więc po białka, warzywa i owoce, a także produkty pełnoziarniste i zdrowe tłuszcze takie jak oliwa z oliwek czy owoce morza i ryby.
Stres nie ułatwia odchudzania
Każdy z nas reaguje inaczej na stres zwłaszcza długotrwały. Jednym żołądek się zaciska, tracą apetyt i chudną, inni zajadają problemy, pocieszają się jedzeniem i tyją. Dodatkowo hormon stresu kortyzol powoduje gromadzenie się tłuszczu w dolnej części brzucha – zjawisko to znane jest jako brzuch stresowy.
Pozostając pod wpływem długotrwałego stresu ciężko będzie zrzucić zbędne kilogramy zwłaszcza z okolic brzucha. Ćwiczenia oddechowe czy na siłowni, medytacja, techniki wyciszania się i praktyka uważności, rozmowa i spędzanie czasu z bliskimi powinny pomóc ci obniżyć poziom stresu, a tym samym kortyzolu w organizmie.
Żeby schudnąć musisz więcej spać
Nie wysypiasz się? To nie tylko zaburza twoją koncentrację i sprawia, że jesteś senny w ciągu dnia, ale też wpływa na wagę. Za mała dawka snu zaburza poziom hormonów i zwiększa ochotę na wysokokaloryczne i niezdrowe przekąski.
Śpij 7-8 godzin na dobę każdej nocy. Kładź się spać i wstawaj o tych samych porach zarówno w ciągu tygodni, jak i w weekendy, żeby wyregulować swój zegar biologiczny. Na ok. godzinę przed snem nie korzystaj z telefonu, tabletu czy komputera, nie oglądaj też telewizji. Niebieskie światło z ekranów oraz mnóstwo informacji płynących z wiadomości, powiadomień czy komunikatorów utrudnia wyciszenie, zwiększa pobudzenie i tym samym utrudnia zasypianie.
Nie tylko dieta, ruch też pomaga w odchudzaniu
Dieta to podstawa odchudzania, ale jej drugi filar to ruch. Wysiłek fizyczny ułatwia zrzucenie zbędnych kilogramów, wysmuklenie i wyrzeźbienie sylwetki oraz poprawę kondycji i wydolności organizmu. Jednak nie tylko, bo dzięki temu, że kilka razy w tygodniu idziesz na siłownię, spacer, jogging czy basen sprawia, że się nie nudzisz, masz mniej czasu na podjadanie, a po treningu masz większą ochotę na zdrowe posiłki, które regenerują twój organizm po wysiłku.
Wprowadź więcej ruchu także na co dzień. Korzystaj ze schodów zamiast z windy, jedź do pracy rowerem zamiast samochodem czy komunikacją miejską, codziennie przejdź się, chociaż na krótki półgodzinny spacer.
Jedz mniej, ale pij więcej, żeby schudnąć
Woda jest niezbędna do życia, ale czy zwracasz uwagę na to, aby pić jej odpowiednią ilość w ciągu dnia? Wypijaj ok. 2 litry wody dziennie, w tym celu noś ze sobą zawsze butelkę z wodą. Często głód można też pomylić z pragnieniem, zwłaszcza gdy dochodzi już do odwodnienia. Zamiast więc po przekąskę sięgnij po szklankę wody i wypij ją całą na raz.
Woda wspomaga także metabolizm, odpowiednie nawodnienie organizmu przyspiesza przemianę materii i ułatwia odchudzanie.
Ograniczasz jedzenie, a czy zapisujesz, co jesz?
Ciasteczko do kawy, szklanka napoju czy dojedzenie jogurtu po dziecku wydaje się nic nieznaczące jednak to dodatkowe kalorie, których nie kontrolujesz, a w ciągu tygodnia może ich się uzbierać całkiem sporo. Przez nie właśnie twoja waga może stać w miejscu.
Oprócz przywiązywania większej wagi do tego co jesz i świadomego spożywania posiłków, zacznij też zapisywać wszystko, co jesz. Po kilku dniach przejrzyj dokładnie swój dziennik żywienia i sprawdź ile posiłków w rzeczywistości zjadasz i co dałoby się zredukować. Pomyśl też, czy dany posiłek jesz faktycznie z głodu, czy może z nudy lub przyzwyczajenia.