Odrzucona poprawka 171, czyli zmiany przepisów UE odnośnie produktów roślinnych
Losy branży produktów roślinnych ważyły się od października 2020 roku, gdy do rozporządzenia UE 1308/2013 zgłoszono projekt poprawki nr 171. Dotyczyła ona terminologii odnoszącej się do zamienników nabiału i ograniczała możliwość używania nazw, określeń, dobrowolnych oświadczeń producentów oraz opisów wykorzystujących skojarzenia żywności roślinnej z produktami mleczarskimi.
Zabronione miało być używanie słów takich jak „w stylu”, „alternatywa”, „zamiennik”, „smak” czy „o smaku” wraz z nazwami wyrobów mlecznych, a nawet stosowanie wyrazów „maślany” czy „śmietankowy”.
Taka cenzura znacznie utrudniałaby klientom identyfikację i wybór produktów wegańskich, a dla ich producentów oznaczałaby trudności w komunikacji z konsumentami nie tylko na opakowaniach, ale również w ramach promocji żywności roślinnej.
Już wtedy jednak europosłom nie udało się wprowadzić poprawki nr 165, według której zabronione miało być używanie określeń zamienników mięsa zawierających słowa „burger”, „kiełbasa” czy „stek”.
Niefortunna poprawka 171, która stoi w sprzeczności nawet z unijnymi założeniami, została odrzucona 25 maja 2021 roku przez Parlament Europejski, Radę Europejską i Komisję Europejską.
Nie były to pierwsze próby wprowadzania ograniczeń dla branży. Już wcześniej zabroniono stosowania na opakowaniach produktów wyrażeń takich jak „mleko sojowe,” „ser wegański” czy „masło roślinne”.
Restrykcje tego typu są przejawem działań lobby mlecznego i mięsnego, stojąc w sprzeczności z unijnymi założeniami, m.in. strategią zrównoważonego systemu żywnościowego „Od Pola do Stołu” („From Farm to Fork”) czy Zasadą Proporcjonalności, zgodnie z którą podejmowane środki muszą w jak najmniejszym stopniu ograniczając realizacje innych interesów podmiotów i ich prawa. Wprowadzenie poprawki 171 groziło też powstaniem niejednoznaczności przepisów.
W Polsce też planowano swego czasu wprowadzenie przepisów godzących w interesy konsumentów, w tym osób uczulonych na mleko i z nietolerancją laktozy. Planowane w 2018 r. podniesienie podatku VAT na napoje roślinne niebędące sokami z 5 do 23 proc. nie weszło jednak w życie.
Produkty roślinne coraz popularniejsze w Polsce
Roślinny trend dotyczy obecnie większości krajów rozwiniętych i jest widoczny również w Polsce. Świadczy o tym nie tylko rosnący wybór produktów wegańskich, ale także zainteresowanie nimi wśród nabywców.
Według danych IQS z kwietnia 2020 roku mięsa nie je lub ogranicza jego spożycie ok. 43 proc. mieszkańców Polski. Z kolei majowy sondaż ankietowy przeprowadzony przez Panel Ariadna wykazał, że jego ilość w diecie stara się zmniejszyć 38,5 proc. „mięsożerców”. Powodem takich starań jest głównie troska o zdrowie.
Zmieniając swoje przyzwyczajenia, rodacy częściej sięgają po produkty roślinne, w tym gotowe zamienniki typowych wyrobów odzwierzęcych. Pokazują to wyniki badania ankietowego nawyków żywieniowych Polaków podczas tegorocznej epidemii, przeprowadzonych w czerwcu dla firmy Upfield przez Market Research World.
Na pytanie o zmianę zachowań aż 24,5 proc. osób odpowiedziało, że je mniej mięsa, natomiast 9,7 proc. zadeklarowało, że spożywa mniej nabiału.
Wzrosło też zainteresowanie produktami roślinnymi, bo prawie 33 proc. pytanych o to uczestników badania wskazało na zamienniki mięsa, 28,5 proc. sięgało po mleczka roślinne, 24,8 proc. wybierało bezmleczne alternatywy sera, a 17,7 proc. postawiło na margaryny.
Przeczytaj więcej na temat:
Polacy jedzą coraz mniej mięsa
Z roku na rok zjadamy coraz mniej produktów mięsnych. Chociaż lipcowy raport Głównego Urzędu Statystycznego ujawnił rewelacyjne dane na temat 20-procentowego spadku spożycia mięsa w Polsce, podane liczby były błędne.
Według dostarczonego wkrótce sprostowania jego konsumpcja w 2019 roku wynosiła 61 kg na osobę rocznie i od 2018 r. zmalała o 2,24 procent. To i tak dobrze, bo trend ten jest ostatnio stały.
Ograniczanie konsumpcji mięsa jest zgodne z zaleceniami Instytutu Żywności i Żywienia, według którego maksymalna dawka tego produktu w diecie korzystnej dla zdrowia to zaledwie 500 g tygodniowo. Tymczasem po przeliczeniu danych statystycznych wychodzi, że przeciętny Polak spożywa w tygodniu porcję przekraczającą 1,1 kg!
W 2019 r. zmniejszyło się także spożycie mleka (o 2,4 procent), ale wzrosła konsumpcja serów i twarogów (o 2,3 proc.). Z uwagi na zawartość laktozy i alergizujących białek, które nie są dobrze tolerowane przez rosnący odsetek społeczeństwa, napój ten coraz częściej zastępowany jest mleczkami roślinnymi. Z powodzeniem można zabielać nimi kawę czy używać ich do przygotowania śniadaniowych płatków.
Wegetarianizm i weganizm w modzie
Po produkty roślinne, które nie zawierają mięsa, mleka ani jajek, sięgają nie tylko weganie, ale też wegetarianie i osoby z nietolerancjami i alergiami pokarmowymi czy innymi wskazaniami medycznymi.
Według Panelu Ariadna w 2019 roku wegetarianie stanowili 6,6 proc. dorosłych mieszkańców Polski, a weganie – 1,8 procent, natomiast 3,8 proc. deklarowało, że zmniejszając spożycie mięsa jada więcej ryb.
Z kolei dane firmy Mintel, które również dotyczą ubiegłego roku, w grupie wiekowej 18-34 lata mięso wyklucza z diety co dziesiąta osoba. Trend ten idzie do nas z Zachodu i jest szczególnie nasilony u naszych sąsiadów zza Odry.
Zmiany te widać też w wynikach wyszukiwań w Google. Zainteresowanie weganizmem jest w tym roku rekordowe, a na wiodącej pozycji znajduje się Wielka Brytania, gdzie liczba zapytań o niego wzrosła od 2014 roku ponad czterokrotnie.
Jakość produktów dla wegetarian i wegan
Dobrej jakości produkty roślinne stanowią nie tylko kulinarne alternatywy dla mięsa czy mleka, ale też zamiennik dietetyczny. Oznacza to, że powinny dostarczać składniki, które normalnie występują w ograniczanych produktach. To przede wszystkim białko, którego w żadnej diecie nie może brakować. Według zaleceń piramidy żywieniowej IŻŻ produkty zwierzęce trzeba zastępować tymi strączkowymi. W roli najlepszych zamienników sprawdzą się ponadto produkty na bazie orzechów i pestek.
Na polskim rynku dostępne są wyroby o różnej jakości i składzie. Wśród nich nie brakuje również tych niezdrowych, pełnych cukru, przetworzonych tłuszczów i dodatków do żywności.
Szukanie znaku V-Label, którym oznacza się produkty odpowiednie dla wegetarian i wegan, czy podobnych symboli, nie zastąpi więc czytania składu i sprawdzania zawartości podstawowych składników odżywczych.
Korzyści zdrowotne z bardziej roślinnej diety
Jadłospis zawierający więcej produktów roślinnych, a mniej zwierzęcych, pomaga w profilaktyce chorób cywilizacyjnych.
Według najnowszych badań, w których uwzględniono zbierane przez 16 lat dane od 400 tys. osób, zastąpienie mięsa i nabiału roślinnymi alternatywami zmniejsza ryzyko rozwoju chorób sercowo-naczyniowych o jedną trzecią.
Redukcja konsumpcji samego czerwonego mięsa na rzecz orzechów i pestek oznacza prawdopodobieństwo rozwoju choroby wieńcowej serca mniejsze o 30 procent.
Korzyści zapewnia już nawet ograniczenie jedzonych ilości mięsa o 3 procent, bo pozwala zmniejszać zagrożenie przedwczesnym zgonem z powodów kardiologicznych o jedną dziesiątą. Nie trzeba przy tym wymieniać mięsa na orzechy, bo równie dobrze można sięgać po większe ilości produktów zbożowych, w tym dobrej jakości chleba i makaronów. W ten sposób zagrożenie przedwczesną śmiercią ze wspomnianych powodów spada o jedną czwartą!
Zmniejszenie konsumpcji produktów zwierzęcych to również ochrona przed rakiem. W porównaniu z osobami jedzącymi mięso, weganie chorują na nowotwory o 19 procent, a wegetarianie – o 11 procent rzadziej. Ważą też średnio o 15 proc. mniej, a kobiety są lżejsze nawet o 10-12 kilogramów!
Zmniejszenie spożycia produktów odzwierzęcych to również korzyści dla środowiska naturalnego. Obliczono, że gdyby na świecie zaprzestano jedzenia mięsa, do 2050 roku umarłoby 8 milionów ludzi mniej, emisja gazów cieplarnianych zmniejszyłaby się o 2/3, a oszczędności związane z opieką medyczną i zmianami klimatu sięgnęłyby 1,5 kwintyliona, czyli miliona milionów dolarów.
Różnicę robi nawet jeden dzień bez mięsa! Jak podaje na swoich opakowaniach Heura, producent jego zamienników (za Greenpeace), to oszczędność:
- wody mieszczącej się w 5 276 200 basenach olimpijskich,
- emisji spalin równowartych 5 214 434 objazdom wokół kuli ziemskiej,
- zboża o wadze 431 378 samolotów.
Może by więc choć trochę zmienić dietę?
Czy wiesz, które produkty jeść częściej, ograniczając mięso i inne produkty odzwierzęce? Sprawdź, rozwiązując nasz QUIZ: CO MA WIĘCEJ BIAŁKA!
ZOBACZ: Diety roślinne najlepiej wspomagają utratę tkanki tłuszczowej i łagodzą napady głodu!