Spis treści
- Pierwsza pomoc przedmedyczna – co to jest i dlaczego warto jej udzielać?
- Pierwsza pomoc – aspekty prawne
- Pierwsza pomoc – algorytm postępowania
- Pierwsza pomoc – resuscytacja krążeniowo oddechowa (RKO)
- Pierwsza pomoc w skaleczeniach i poważnych zranieniach
- Pierwsza pomoc w krwotoku z nosa
- Pierwsza pomoc w oparzeniach
- Pierwsza pomoc przy zakrztuszeniu i zadławieniu
- Pierwsza pomoc w omdleniu
- Pierwsza pomoc przy amputacji urazowej
Pierwsza pomoc przedmedyczna – co to jest i dlaczego warto jej udzielać?
Pierwsza pomoc przedmedyczna to czynności mające na celu podtrzymanie przy życiu lub ratowanie zdrowia człowieka, który doznał urazu, wypadku lub nagłego zaostrzenia objawów przewlekłej choroby.
Czytaj także: Nie żyje znany celebryta. Gabriel Seweryn zmarł po NZK. To może dotknąć każdego. Jak rozpoznać nagłe zatrzymanie krążenia?
Pierwsza pomoc przedmedyczna udzielona przed przybyciem wezwanego pogotowia ratunkowego ma ogromną wartość w tak zwanym łańcuchu ratunkowym. Jej znaczenie jest kluczowe szczególnie w przypadkach, gdy u poszkodowanego doszło do zatrzymania krążenia lub oddechu. Umiejętnie udzielona pierwsza pomoc, nawet w podstawowym zakresie, może też pomóc ocalić odciętą część ciała czy powstrzymać zakażenie rany.
Czytaj też: Co robić, gdy leci krew? Pierwsza pomoc przy ranach i krwotokach
Znajomość pierwszej pomocy może przydać się w codziennych sytuacjach, w domu, szkole czy zakładzie pracy. Obecność na miejscu zdarzenia osoby, która odbył kurs pierwszej pomocy i ma świadomość, jak należy działać, znacząco zwiększa szanse poszkodowanej osoby na przeżycie, niezależnie od tego, co się wydarzyło.
Niestety, świadkowie wypadków, nawet tych poważnych, rzadko udzielają pierwszej pomocy ofiarom. Jak pokazują dostępne statystyki, w 2016 roku jedynie w 15 proc. wypadków komunikacyjnych została udzielona pierwsza pomoc.
Świadkowie wypadków zwykle ograniczają się do wezwania pogotowia ratunkowego i czekania. Tymczasem już w 4. minucie po ustaniu krążenia w mózgu zachodzą nieodwracalne zmiany. Po 7-10 minutach następuje śmierć. Dotarcie służb medycznych do poszkodowanego w tak krótkim czasie jest niemal niemożliwe. Wszystko, co można dla niego zrobić, leży jedynie w rękach osób obecnych w miejscu zdarzenia.
Na szczęście każdy człowiek bez względu na wiek czy sprawność fizyczną może poznać zasady udzielania pierwszej pomocy i pozostać w gotowości do zastosowania ich w praktyce.
Pierwsza pomoc – aspekty prawne
Pierwsza pomoc decyduje o przeżyciu – w związku z tym istnieje prawna regulacja nakazująca udzielania jej poszkodowanym osobom. Przepis, który to nakazuje, znajduje się w kodeksie karnym (art. 162) i brzmi następująco:
„Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażania siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”
Wiele osób martwi się o to, że nieprawidłowo udzielona pierwsza pomoc stanie się podstawą do ukarania ich prawnie. Taka obawa paraliżuje i powstrzymuje przed działaniem, które mogłoby ocalić czyjeś życie. Tymczasem to za nieudzielenie pomocy grozi kara. Paragraf drugi tego samego artykułu głosi jednak, że w pewnych sytuacjach zaniechanie działania może być konieczne:
„Nie popełnia przestępstwa, kto nie udziela pomocy, do której jest konieczne poddanie się zabiegowi lekarskiemu albo w warunkach, w których możliwa jest niezwłoczna pomoc ze strony instytucji lub osoby do tego powołanej.”
Zaniechać udzielania pierwszej pomocy można jedynie wtedy, gdy stanowiłoby to niebezpieczeństwo dla ratującego (np. ofiara jest uwięziona w samochodzie, który może wybuchnąć, lub nie da się udzielić jej pomocy bez kontaktu z krwią). Obowiązuje tutaj prosta zasada – bezpieczeństwo ratownika jest na pierwszym miejscu.
Zaniechać działań ratunkowych można też wtedy, gdy na miejscu znajdują się już służby powołane do udzielania pomocy ambulatoryjnej, czyli na przykład pogotowie ratunkowe. Jednak do czasu jego przyjazdu, jeśli tylko jest taka możliwość, świadek zdarzenia ma obowiązek robić wszystko, co w jego mocy, by pomóc ofierze.
Za błędy przy udzielaniu pierwszej pomocy nie grożą żadne sankcje. Nie trzeba więc bać się kłopotów prawnych, przystępując do działania. Najlepiej zrobić to, trzymając się prostego algorytmu postępowania, który każdy powinien znać na pamięć.
Pierwsza pomoc – algorytm postępowania
Pierwsza pomoc jest łańcuchem czynności, które do pewnego momentu powinny przebiegać tak samo niezależnie od sytuacji. Priorytetem jest bezpieczeństwo ratownika, wezwanie służb, a następnie, jeśli to konieczne, resuscytacja krążeniowo oddechowa, by przywrócić czynności życiowe u poszkodowanego.
Szczegółowy algorytm pierwszej pomocy wygląda następująco:
- Ocena bezpieczeństwa – pierwszym krokiem, wykonywanym zanim jeszcze rozpocznie się udzielanie pierwszej pomocy, powinna być ocena bezpieczeństwa otoczenia. Pozwoli to upewnić się, czy wszyscy inni uczestnicy zdarzenia są bezpieczni i czy udzielenie pomocy będzie bezpieczne dla samego ratownika.
- Ocena przytomności – aby sprawdzić, czy poszkodowany jest przytomny, wystarczy kucnąć obok, delikatnie dotknąć jego ramienia i spytać „Czy wszystko w porządku?”. Taki sposób postępowania jest wystarczający, by upewnić się, że osoba jest lub nie jest przytomna. Jeśli jest, należy spróbować nawiązać rozmowę, by uzyskać możliwie jak najwięcej informacji o jej stanie i prawidłowo udzielić dalszej pomocy.
- Udrożnienie dróg oddechowych – jeśli osoba jest nieprzytomna, w pierwszej kolejności należy głośno wezwać pomoc i jeśli to możliwe, polecić komuś zadzwonienie po służby ratunkowe. Najlepiej zrobić to, wskazując konkretną osobę i wydając jej spokojne polecenie. Następnie należy udrożnić drogi oddechowe poszkodowanego. W tym celu trzeba unieść delikatnie jego podbródek, odchylając głowę do tyłu i unosząc żuchwę. Można też zajrzeć do ust poszkodowanego, by sprawdzić, czy nie tkwi w nich ciało obce, blokujące przepływ powietrza.
- Ocena oddechu – kolejnym krokiem jest ocena oddechu poszkodowanego. W tym celu należy obserwować ruchy klatki piersiowej, przyłożyć ucho do ust, starać się usłyszeć oddech lub wyczuć ruch powietrza na policzku. Do oceny wystarczy około 10 sekund. Jeśli oddech jest prawidłowy, należy ułożyć poszkodowanego w pozycji bezpiecznej (tzw. bocznej pozycji ustalonej – na zdjęciu niżej) i sprawdzać co jakiś czas jego oddech aż do przyjazdu służb ratunkowych. Jeśli zachodzą jakiekolwiek wątpliwości co do tego, czy osoba prawidłowo oddycha, należy podjąć resuscytację.
- Wezwanie pomocy – jeśli wcześniej nie udało się wezwać pomocy (na przykład w okolicy nie ma żadnych innych ludzi), przed rozpoczęciem resuscytacji należy wykonać telefon na numer alarmowy 112 lub 999, podając swoje dane, lokalizację i krótki opis sytuacji.
- Rozpoczęcie algorytmu RKO – resuscytacja krążeniowo-oddechowa to ustalony algorytm naprzemiennych 30 uciśnięć klatki piersiowej oraz 2 oddechów ratowniczych. Sposób jej wykonania został opisany szczegółowo poniżej. Algorytm należy powtarzać, obserwując, czy wrócił oddech, aż do przyjazdu służb i przejęcia czynności przez ratownika. Gdy poszkodowany odzyska oddech, RKO należy przerwać.
- Opcjonalnie wykorzystanie defibrylatora – W niektórych miejscach pracy czy budynkach użyteczności publicznej dostępne są defibrylatory, których może użyć każdy ratujący ludzkie życie. Wystarczy otworzyć urządzenie i w skupieniu postępować zgodnie z nagranymi instrukcjami.
Pierwsza pomoc – resuscytacja krążeniowo oddechowa (RKO)
Pierwsza pomoc nie zawsze oznacza konieczność przywrócenia komuś krążenia i oddechu. Czasem polega jedynie na oczyszczeniu rany czy usztywnieniu uszkodzonej kończyny. Każdy kurs pierwszej pomocy skupia się jednak na resuscytacji krążeniowo-oddechowej jako fundamentalnej umiejętności ratowania zagrożonego życia.
Resuscytacja krążeniowo-oddechowa u osób dorosłych składa się z cyklu 30 uciśnięć klatki piersiowej oraz 2 oddechów ratowniczych.
- W celu prawidłowego wykonania uciśnięć należy uklęknąć obok osoby nieprzytomnej, położyć na jej mostku splecione dłonie (nadgarstek jednej z nich styka się z ciałem osoby) w taki sposób, by nie uciskać dolnego końca mostka ani miękkiego nadbrzusza.
- Następnie należy pochylić się nad poszkodowanym, wyprostować ręce i rytmicznie uciskać klatkę piersiową na głębokość około 4-6 cm, w tempie około 2 razy na sekundę. Po uciśnięciu należy zwalniać nacisk, by klatka piersiowa wróciła do pierwotnego położenia, ale nie odrywać rąk.
- Po 30 uciśnięciach klatki piersiowej następują 2 oddechy ratownicze. W tym celu należy zacisnąć skrzydełka nosa poszkodowanego, wziąć normalny oddech i utrzymując uniesienie żuchwy, objąć szczelnie usta poszkodowanego własnymi. Następnie przez około sekundę wdmuchiwać powietrze do płuc poszkodowanego, obserwując, czy klatka piersiowa się unosi (to oznaka dobrze wykonanego oddechu ratowniczego). Po odsunięciu ust klatka piersiowa powinna opaść.
Resuscytacja krążeniowo oddechowa u dzieci przebiega podobnie, lecz uciśnięcia wykonuje się jedną dłonią. U niemowlęcia (dziecko poniżej 1. roku życia) są to dwa palce (wskazujący i środkowy), a podczas oddechów ustami należy objąć usta i nos dziecka. Stosunek uciśnięć do oddechów nie ulega zmianie.
RKO u dorosłych, a także u dzieci w każdym wieku, należy wykonywać aż do odzyskania oddechu przez poszkodowanego lub do przyjazdu służb ratowniczych i przejęcia przez nie czynności. Powtarzanie algorytmu należy kontynuować bez przerwy aż do opadnięcia z sił. Jeśli istnieje taka możliwość, osoby wykonujące RKO powinny się zmieniać.
Doświadczenie w wykonywaniu tych czynności w praktyce jest bezcenne, dlatego dobre szkolenie z pierwszej pomocy powinno umożliwiać przećwiczenie RKO na fantomie. Warto też wiedzieć, że dopuszczalne jest wykonywanie RKO bez oddechów ratowniczych. Należy wtedy wykonywać uciśnięcia w sposób ciągły.
Różnica między reanimacją a resuscytacją poszkodowanego polega na efekcie końcowym. Resuscytacja dąży do odzyskania naturalnego krążenia krwi i oddechu, natomiast reanimacja powinna zakończyć się także odzyskaniem przytomności.
Pierwsza pomoc w skaleczeniach i poważnych zranieniach
Pierwsza pomoc udzielana osobie, która doznała płytkiego lub głębokiego zranienia, może ustrzec ją przed utratą dużej ilości krwi i zakażeniem rany. Opatrywanie skaleczeń wiąże się z kontaktem z krwią lub osoczem, należy więc zabezpieczyć się, zakładając jednorazowe rękawiczki.
- Ranę należy delikatnie oczyścić, polewając ją zwykłą wodą, roztworem soli fizjologicznej lub spryskując płynem odkażającym (np. z oktenidyną). Ran nie wolno polewać spirytusem, niezalecane jest też użycie wody utlenionej.
- Następnie należy osuszyć okolice rany sterylnymi gazikami i założyć materiał opatrunkowy. Może to być plaster z opatrunkiem lub sterylny gazik zamocowany bandażem. Jeśli krew przesiąka przez opatrunek, nie można go zrywać – w takiej sytuacji dokłada się nową warstwę. Podstawowe materiały opatrunkowe wchodzą w skład wyposażenia każdej apteczki pierwszej pomocy, także tej samochodowej.
- W przypadku bardzo silnych krwawień z rany lub bardzo głębokich rozcięć należy wezwać pomoc lekarską – prawdopodobnie koniecznie będzie zszycie rany.
- Jeśli rana powstała wskutek wbicia czegoś w ciało, nie należy tego usuwać, a jedynie zabezpieczyć.
Pierwsza pomoc w krwotoku z nosa
Pierwsza pomoc to postępowanie nie tylko w przypadku ran i utraty przytomności, ale też w zwyczajnych, codziennych sytuacjach. Należy do nich krwotok z nosa.
Prawidłowe postępowanie przy krwawieniu z nosa polega na nakłonieniu doznającej go osoby, by usiadła i pochyliła lekko głowę w przód. Nie należy odchylać głowy do tyłu! W ten sposób nie da się zatamować krwawienia, a krew wypływająca z naczyń krwionośnych w nosie spływa do gardła, co może spowodować zakrztuszenie lub wymioty.
Osobie poszkodowanej należy dać gazę lub chusteczki, które będzie mogła przyłożyć do nosa. Do jego nasady można przyłożyć też chłodny kompres, który pomoże szybciej obkurczyć uszkodzone naczynia krwionośne. Gdy krwotok z nosa długo nie ustaje lub jest bardzo obfity, należy wezwać pogotowie ratunkowe.
Pierwsza pomoc w oparzeniach
Pierwsza pomoc w oparzeniach rozpoczyna się od wezwania pogotowia ratunkowego, zwłaszcza gdy oparzenie jest zlokalizowane w obrębie twarzy, szyi, krocza lub w zgięciach stawów.
Jeśli oparzenie powstało w trakcie pożaru, trzeba bardzo uważnie upewnić się, że udzielanie pierwszej pomocy nie zagraża ratownikowi. Wszystkie tlące się i palące obiekty, na przykład ubranie poszkodowanego, należy zgasić przed podjęciem czynności ratunkowych. Ubrania wtopionego w ranę nie można od niej odrywać, a jedynie dokładnie obciąć dookoła.
Oparzoną cześć ciała należy ochładzać czystą, chłodną (nie lodowatą) wodą. Po ochłodzeniu skóry, które powinno trwać około 10 minut, najlepiej jest przykryć ranę czystym opatrunkiem bez jej owijania czy ściskania. Rany po oparzeniu nie wolno smarować niczym tłustym, nie należy też przekłuwać powstałych pęcherzy.
Osoba z rozległymi poparzeniami nie powinna pozostawać sama nawet na chwilę, ponieważ w każdym momencie może stracić przytomność. Trzeba przy niej zostać aż do przyjazdu służb ratunkowych, a w razie potrzeby wdrożyć algorytm RKO. Drobne oparzenia pierwszego stopnia nie wymagają wzywania pomocy ani zakładania opatrunków, wystarczy długo je schładzać.
Pierwsza pomoc przy zakrztuszeniu i zadławieniu
Pierwsza pomoc w sytuacji zakrztuszenia podobnie jak RKO może uratować życie.
Zakrztuszenie jest spowodowane obecnością ciała obcego w drogach oddechowych. Poszkodowany kaszle, twarz nabiega krwią, usta otwierają się.
W takim przypadku jedyną słuszną metodą pomocy jest nakłanianie go do dalszego kaszlu i prób wykrztuszenia tego, co tkwi w drogach oddechowych (kawałka jedzenia, płynu, małego przedmiotu).
Stanem poważnie zagrażającym życiu poszkodowanego jest zadławienie – osoba przestaje kasłać, nie może wydać z siebie dźwięku ani złapać oddechu, a jaj twarz staje się blada. Może wtedy okazać się, że przedmiot blokujący przepływ powietrza znajduje się w jamie ustnej, skąd można wydobyć go jednym ruchem.
Gdy obiekt blokujący drogi oddechowe wpada głębiej, należy zastosować tak zwany manewr Heimlicha. W tym celu staje się za poszkodowanym, obejmuje go obiema rękami, splata palce i układa je pomiędzy pępkiem a mostkiem zadławionego, a następnie szybko i energicznie uciska się przeponę. Dzięki temu zwiększa się szansa na wydobycie ciała obcego z tchawicy.
Nieco inaczej wygląda rękoczyn Heimlicha w przypadku małych dzieci – tchawicę uciska się tylko jedną ręką u dziecka pozostającego w pozycji leżącej (na plecach). W przypadku, gdy sami się zadławimy, można samodzielnie uciskać własną przeponę, wykorzystując w tym celu na przykład kant stołu.
Pierwsza pomoc w omdleniu
Pierwsza pomoc w omdleniu obejmuje przede wszystkim ułożenie poszkodowanego w odpowiedniej pozycji. Omdlenie jest krótką utratą przytomności, którą osoba dość szybko odzyskuje. Można pomóc jej dojść do siebie, zapewniając dostęp świeżego powietrza i układając na plecach tak, by nogi znajdowały się nieco ponad głową.
Należy też sprawdzić, czy drogi oddechowe są drożne i ocenić oddech. Nie wolno polewać poszkodowanego wodą ani klepać go po twarzy. Nie wolno też podawać mu żadnych leków. Osobie, które nie odzyskała jeszcze przytomności, nie podaje się też żadnych płynów do picia. Ponadto nie wolno podkładać pod głowę poszkodowanego poduszek ani innych przedmiotów, ponieważ grozi to zablokowaniem przepływu powietrza przez drogi oddechowe.
Pierwsza pomoc przy amputacji urazowej
Pierwsza pomoc w sytuacji, w której ktoś stracił palec, rękę czy stopę, sprowadza się do zatamowania krwotoku i jeśli to możliwe, zabezpieczenia odciętego fragmentu ciała.
Odcięcie części ciała nosi nazwę amputacji urazowej, choć fragment ciała można stracić także w wyniku zmiażdżenia.
Uszkodzoną część ciała należy unieść i unieruchomić, a następnie zastosować ucisk naczyń krwionośnych powyżej miejsca amputacji. Jeśli poszkodowany stracił palec, należy uciskać przedramię, jeśli dłoń – ramię.
Jeśli część ciała została gładko odcięta, można w miarę możliwości ją zabezpieczyć. Być może uda się przyszyć palec czy dłoń i dzięki temu choć częściowo przywrócić poszkodowanemu sprawność. Odciętą część ciała należy umieścić w foliowym worku, a ten z kolei w pojemniku wypełnionym wodą z lodem. Warto zanotować przy tym orientacyjną godzinę utraty części ciała. W ostateczności można również włożyć ją bezpośrednio do lodu, choć to często kończy się odmrożeniem tkanki i jej nieodwracalnym zniszczeniem.
Znajomość zasad udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej wciąż nie jest dostatecznie rozpowszechniona. Choć podejmowane w jej ramach czynności ratowniczych wydają się proste i w według niektórych mało znaczące, statystyki pokazują, że umożliwiają ratowanie ludzkiego życia. Dlatego warto choćby we własnym zakresie odbyć rzetelny kurs pierwszej pomocy.
ZOBACZ: Kiedy i jak wykonać sztuczne oddychanie u dziecka? Ekspert: Ariel Szczotok, ratownik medyczny