Pandemia a skóra. Coraz więcej pacjentów cierpi na maskne. Które maseczki są najlepsze dla naszej skóry?

Izolda Hukałowicz
Dr hab. Anna Baran z Kliniki Dermatologii i Wenerologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Dr hab. Anna Baran z Kliniki Dermatologii i Wenerologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Archiwum prywatne
Coraz więcej osób ze zmianami skórnymi w obrębie twarzy zgłasza się do dermatologów. U większości specjaliści diagnozuję maskne - odmianę trądziku, który pojawia się po noszeniu maseczki. Jak uniknąć maskne? Jak go leczyć? I w jaki inny sposób - oprócz trądziku - pandemia wpłynęła na stan naszej skóry?

Pandemia daje się we znaki nie tylko zakaźnikom czy pulmonologom, ale też dermatologom. Specjaliści od chorób skóry zauważają duży wzrost liczby pacjentów zgłaszających się do gabinetów ze zmianami skórnymi w obrębie twarzy. Do najczęstszych z nich należy maskne – odmiana trądziku mechanicznego.

O tym, jak pandemia wpłynęła na stan naszej skóry, rozmawiamy z dr hab. n. med. Anną Baran z Kliniki Dermatologii i Wenerologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Jak pandemia wpłynęła na naszą skórę?

Niewątpliwie pandemia bardzo istotnie wpłynęła na problemy skórne pacjentów. W gabinetach pojawiają się osoby, które nigdy wcześniej nie miały problemów ze skórą oraz osoby, u których nastąpiło nasilenie problemów już istniejących. Oczywiście, dotyczy to przede wszystkim twarzy, w związku z koniecznością noszenia maseczek, ale nie tylko. Pacjenci zgłaszają się też z problemami skórnymi rąk, co wiąże się ze stosowaniem środków dezynfekujących, które powodują kontaktowe zapalenia skóry. Nie można też nie wspomnieć o stresie związanym z pandemią, który odbija się na naszej skórze oraz o ograniczonym dostępie do lekarzy dermatologów, który spowodował, że pacjenci nie zgłaszali się do specjalistów z problemami skórnymi.

Z jakimi problemami skórnymi dotyczącymi twarzy zgłaszają się pacjenci?

Jeśli chodzi o twarz, to najczęściej obserwujemy maskne, czyli odmianę trądziku mechanicznego, którego nazwa pochodzi od angielskich słów „mask” (maseczka) i „acne” (trądzik) i dotyczy miejsca przylegania maseczki, tzw. strefy „O”. Ponadto pojawiają się pacjenci z łojotokowym zapaleniem skóry, trądzikiem różowatym, okołoustnym zapaleniem skóry. Wreszcie niektórzy zgłaszają się z alergią kontaktową, związaną chociażby z samym tarciem maseczki o skórę lub reakcją na barwniki lub metalowe elementy stosowane w maseczkach. Dlatego nie zalecamy noszenia maseczek kolorowych. Maseczki ciemne dodatkowo jeszcze intensywniej zachowują ciepło, które sprzyja problemom skórnym.

Problemy dotyczą strefy "O". Czyli których części twarzy?

Na strefę "O" składa okolica okołoustna, zakrywana przez maseczkę, a więc policzki, część nosa oraz broda.

Jak noszenie maseczki wpływa na skórę?

Kiedy nosimy maseczkę i przylega ona dość ściśle do skóry, to sprawia, że zwiększa się temperatura oraz wilgotność pod maseczką. Powoduje to większe uwodnienie skóry, co sprzyja zaburzeniom mikroflory bakteryjnej. Innymi słowy - bakterie intensywniej namnażają się, a dodatkowo następuje nadmierna produkcja łoju. Zwiększenie temperatury o 1 st. Celsjusza zwiększa produkcję łoju o 10 proc. W takiej sytuacji dochodzi do zmian skórnych, najpierw niewidocznych - w postaci mikrozaskórników, potem pojawiają się zaskórniki, grudki, krosty, a nawet zapalne guzy.

Trądzik kojarzy się z okresem dojrzewania. Czy rzeczywiście dotyczy on tylko młodych osób?

Taki mamy stereotyp mówiący, że trądzik to problem wyłącznie okresu dorastania. A niewiele mówimy o trądziku u osób dorosłych. Szacujemy, że 30-40% osób po 30 r. ż. ma problemy z trądzikiem. Także nie jest to tylko problem nastolatków.

Jakie maseczki powinniśmy wybierać z myślą o skórze? Czy któreś są lepsze od innych?

Badania wykazały, że noszenie maseczek chirurgicznych było znamiennie częściej związane z objawami chorobowymi na twarzy w porównaniu z maseczkami wykonanymi z materiału. Jednak z drugiej strony są one jednak bardziej zalecane dla pracowników ochrony zdrowia ze względu na bezpieczeństwo. Z kolei maseczki wykonane z naturalnych materiałów, tj. len czy bawełna mają lepszą przepuszczalność, ale też powodują wyższą wilgotność. Na pewno dobrym rozwiązaniem jest noszenie maseczek wyposażonych w filtry chroniące przed promieniowaniem ultrafioletowym. One lepiej odparowują wilgoć i wykonane są z materiałów biofunkcjonalnych.

Jakie błędy - które mogą uwidocznić się na skórze - popełniamy, nosząc maseczki?

Przede wszystkim nie zmieniamy maseczek. Jeśli nosimy maseczki jednorazowe, to musimy je wyrzucić i nie używać ich ponownie. Nie powinniśmy też nosić maseczek zbyt długo. Po 4 godzinach należy zmienić maseczkę na nową. Kolejny błąd to brak dezynfekcji rąk. Musimy o niej pamiętać przed nałożeniem i po zdjęciu maseczki. Jeśli używamy produktów wielorazowych, to należy je prać w temperaturze minimum 60 stopni. O tym też często zapominamy. Kolejny błąd to dotykanie maseczek, poprawianie ich w trakcie noszenia bez dezynfekcji rąk.

Czy osoby z tłustą skórą są bardziej narażone na problemy związane z maskne?

Na pewno jeśli mamy cerę łojotokową, to poprzez zakrywanie twarzy spotęgujemy produkcję łoju i namnażanie bakterii. I takie osoby rzeczywiście mogą mieć większe predyspozycje do maskne. Ale też osoby ze skórą wrażliwą, suchą, atopową również mogą mieć skłonność do podrażnień np. w postaci alergii kontaktowych.

Jak uniknąć problemów ze skórą, kiedy nosimy maseczki?

Ważna jest odpowiednia pielęgnacja całej twarzy, a w szczególności okolicy zakrywanej. Powinniśmy przemywać twarz dwa razy dziennie łagodnymi płynami antybakteryjnymi, niekomedogennymi. Ważne, abyśmy unikali stosowania makijażu w miejscach zakrywanych przez maseczkę, gdyż dodatkowo potęguje on okluzję i może prowokować nasilenie trądziku. Przejdźmy na kremy typu BB, które nie są mocno maskujące. Warto zaopatrzyć się w maseczki z materiałów z filtrem UV zamiast zalecanej aplikacji miejscowych preparatów fotoprotekcyjnych co 3-4 godz. w okolicy zakrywanej przez maseczkę, aby ograniczyć działanie okluzyjne, komedogenne i podrażniające.

Co robić, gdy zauważymy wypryski po noszeniu maseczki?

Przede wszystkim nie działajmy na własną rękę, stosując preparaty drażniące, zawierające np. kwas salicylowy czy retinol, zwłaszcza długotrwale. Warto jest zgłosić się do dermatologa i nie szukać przypadkowych rozwiązań w internecie. Specjalista doradzi w doborze właściwej pielęgnacji skóry twarzy - jeśli będzie potrzeba - udzieli wsparcia w postaci leczenia miejscowego lub doustnego odpowiednimi preparatami.

Warto przeczytać:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

i
iza.bela
2 sierpnia, 12:08, iza.bela:

u mnie głównie pogorszył się stan przy trądziku różowatym i powiem szczerze że do tej pory cały czas się z tym teraz męczę i po zmienieniu pielęgnacji i zejściu z lekka tych ostrzeżenie jest lepiej ale jednak no rumień się zaostrzył. o trądziku już nic nie mówię.

13 sierpnia, 9:47, Helenka:

Czyli jednak masz jakąś poprawę. Co dokładnie robisz by sobie z tym poradzić?

no u mnie jest ta poprawa widoczna, a co do tego co robiłam to zadbałam o pielęgnację. moim odkryciem obecnie jest zestaw z acnerose i sproszkowana czerwona glinka. idealna ona jest do nakładania na rumień,

H
Helenka
2 sierpnia, 12:08, iza.bela:

u mnie głównie pogorszył się stan przy trądziku różowatym i powiem szczerze że do tej pory cały czas się z tym teraz męczę i po zmienieniu pielęgnacji i zejściu z lekka tych ostrzeżenie jest lepiej ale jednak no rumień się zaostrzył. o trądziku już nic nie mówię.

Czyli jednak masz jakąś poprawę. Co dokładnie robisz by sobie z tym poradzić?

i
iza.bela
u mnie głównie pogorszył się stan przy trądziku różowatym i powiem szczerze że do tej pory cały czas się z tym teraz męczę i po zmienieniu pielęgnacji i zejściu z lekka tych ostrzeżenie jest lepiej ale jednak no rumień się zaostrzył. o trądziku już nic nie mówię.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia