Spis treści
Szacuje się, że nawet połowa Polaków ma trudności ze snem. Problem pogłębiany jest przez towarzyszący nam na co dzień stres, a w ostatnim czasie także przez zachorowania i powikłania po COVID-19. Jednak amerykańscy naukowcy odkryli, że bezsenność może mieć swoje źródło już w dzieciństwie i radzą, aby nie lekceważyć występujących u dziecka kłopotów z zasypianiem.
Pierwsze takie badanie problemów ze snem
Amerykańscy naukowcy z Penn State College of Medicine, szukając zależności między bezsennością w dzieciństwie oraz w życiu dorosłym, przebadali łącznie 502 osób, w tym m.in. dzieci cierpiące z powodu umiarkowanych do ciężkich trudności ze snem. Ci sami pacjenci byli badani od dzieciństwa aż po dorosłość, zaczynając w 2000 r. To pierwsze długoterminowe badanie, które pokazało rozwój bezsenności na przestrzeni lat.
Sprawdź: Kobiety cierpią na „przeskok czasu” i częściej cierpią na bezsenność
– Biorąc pod uwagę, że do 25 proc. dzieci, 35 proc. nastolatków i 44 proc. młodych dorosłych ma objawy bezsenności, byliśmy zainteresowani poznaniem, w jaki sposób objawy te ewoluują w czasie, gdy dziecko dorasta – mówi autor badania Julio Fernandez-Mendoza, profesor psychiatrii i zdrowia behawioralnego.
Ankietowani brali udział w badaniu po raz pierwszy jako dzieci w wieku od 5 do 12 lat. Ich rodzice dostarczali wówczas raporty dotyczące problemów ze snem swoich podopiecznych. Uczestnicy eksperymentu brali także udział w badaniu snu w laboratorium z wykorzystaniem polisomnografii, która pomaga w zidentyfikowaniu bezdechu sennego oraz innych wskaźników, takich jak ilość i jakość snu. Uczestnicy zostali ponownie przebadani po ponad 7 latach jako młodzież oraz – po następnych 7 latach – jako dorośli.
– Wiemy, że nie każdy, kto skarży się na objawy bezsenności, ma taki sam stopień zaburzeń snu, gdy sen jest mierzony obiektywnie w laboratorium, dlatego ważne było, aby nasze badanie obejmowało te obiektywne pomiary w laboratorium oprócz raportów własnych – mówi prof. Julio Fernandez-Mendoza.
Dowiedz się więcej:
Krótki sen w dzieciństwie a bezsenność w dorosłości
Jedną z przyczyn utrzymywania się, ale przede wszystkim rozwoju bezsenności we wczesnej dorosłości jest krótki czas snu obserwowany we wcześniejszych latach życia. W świetle badań widać, że prawdopodobieństwo nasilenia objawów w dorosłości jest odpowiednio 2,6-krotnie i 5,5-krotnie wśród krótko śpiących dzieci i młodzieży.
Wyniki analiz snu pokazują, że nastolatkowie, którzy spali krótko w laboratorium, byli 5,5 raza bardziej narażeni na nasilenie występowania bezsenności w życiu dorosłym, podczas gdy ci, którzy zgłaszali te same objawy bezsenności i spali normalnie w laboratorium, nie byli narażeni na zwiększone ryzyko.
– Rodzice i lekarze nie powinni zakładać, że objawy bezsenności są łagodnymi dolegliwościami, które znikną z wiekiem. To nie jest to, co nasze badanie pokazuje dla znacznej części młodzieży – podkreśla prof. Mendoza.
Wpływ problemów ze snem na zdrowie
Jak podkreśla autor badania, kluczowym odkryciem jest fakt, że utrzymanie się objawów bezsenności z dzieciństwa w dorosłym życiu jest znacznie bardziej prawdopodobne, niż wcześniej sądzono.
Aż 43 proc. dzieci z objawami bezsenności nadal cierpiało z jej powodu w okresie dojrzewania i jako osoby dorosłe. Około 27 proc. dzieci z objawami bezsenności doświadczyło remisji w okresie dojrzewania, a u blisko 19 proc. zniknęły one w wieku dorosłym.
W trakcie badania naukowcy zebrali także dane dotyczące wyników zdrowotnych i obecnie są w trakcie finalizowania ich publikacji. Na razie zdradzają, że nieprawidłowy sen wiąże się z niekorzystnymi skutkami dla zdrowia.
– Podejrzewamy, że wiele dzieci, które doświadczają objawów bezsenności, które utrzymują się w wieku dorosłym, będzie również cierpieć z powodu pewnych negatywnych konsekwencji zdrowotnych – twierdzi autor badania.
Wśród problemów zdrowotnych wymienianych w kontekście zaburzeń snu – zwłaszcza bezdech senny i bezsenności – wymienia problemy sercowo-naczyniowe i psychiczne.
Chociaż zespół nie zbadał podstawowych przyczyn problemów ze snem u dzieci, Fernandez-Mendoza wymienia wśród potencjalnych powodów m.in.:
- zaburzenia psychiczne i behawioralne, takie jak zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi;
- autyzm lub zaburzenia nastroju;
- schorzenia takie jak bóle głowy lub problemy żołądkowo-jelitowe;
- czynniki płciowe, rasowe i społeczno-ekonomiczne.
Zobacz także:
Źródła: