Spis treści
Łykają jak cukierki. Odurzają się lekami dostępnymi bez żadnych ograniczeń
Jak informuje Narodowy Fundusz Zdrowia, koszty świadczeń psychiatrycznych dla dzieci i młodzieży od 2019 roku zwiększyły się o niemal 300 proc. A dotyczy to wyłącznie młodych ludzi, którzy potrafili i mieli możliwość zwrócenia się o pomoc. Ci, którzy nie mieli takiej szansy, odchodzą po cichu. Dane są zatrważające: według UNICEF-u samobójstwo jest drugą przyczyną śmierci młodych Europejczyków.

Tymczasem luka w prawie pozwala osobom poniżej 18. roku życia na zakup dowolnych ilości i rodzajów leków bez recepty. Wystarczy pójść do sklepu, w którym znajdują się kasy samoobsługowe, żeby kupić leki poza jakąkolwiek kontrolą.
– To całkowicie absurdalna sytuacja, że weryfikacja wieku jest wymagana przy zakupie alkoholu czy napojów energetycznych, a nie w przypadku leków. Czy energetyki są bardziej groźne niż zażywane bez nadzoru leki? – mówi Paweł Bernat, prezes Stowarzyszenia Leki Tylko z Apteki.
Stowarzyszenie Leki Tylko z Apteki, powołując się na raport NIK, przypomina niepokojące dane: w latach 2020–2022 liczba zatruć lekami, w tym OTC, wśród osób w wieku od 12. do 18. roku życia wzrosła o ponad 76 proc. Może to wynikać z nieświadomego stosowania leków bez recepty – w nadmiarze lub w przypadku łączenia ze sobą wielu różnych substancji. Niestety część młodych ludzi świadomie korzysta z dostępności leków OTC zawierających substancje psychoaktywne.
– W tej chwili dużo łatwiej pobudzić się lub odurzyć za pomocą leków. Są dostępne ot tak, na wyciągnięcie ręki – podkreśla Paweł Bernat. Co więcej, niektóre sieci sklepów wymagają weryfikacji wieku nawet w przypadku piwa bezalkoholowego, aby nie wyrabiać wśród młodzieży nawyku sięgania po piwo. Wygląda na to, że w takim razie będą bez żadnych ograniczeń sięgać po leki i inne substancje psychoaktywne.
Dostęp do leków zabija dzieci i młodzież. Grożą im samobójstwa, przemoc, problemy psychiczne
Stowarzyszenie Leki Tylko z Apteki w raporcie „Pozaapteczny obrót lekami OTC” z 2023 roku wskazuje, że ryzykowne stosowanie leków przez osoby nieletnie prowadzi do poważnych konsekwencji (cały raport można przeczytać tutaj: Leki Tylko z Apteki). Autorzy podkreślają, że młodzież, która używa substancji psychoaktywnych, częściej angażuje się w ryzykowne zachowania seksualne, doświadcza przemocy i jest bardziej narażona na problemy ze zdrowiem psychicznym i samobójstwo.
Sytuacja jest tym bardziej niebezpieczna, że polskie społeczeństwo postrzega leki dostępne bez recepty jako produkty o małej toksyczności, które nie zagrażają naszemu zdrowiu i życiu. Nie przejmując się skutkami, Polacy bardzo chętnie sięgają po leki OTC, wyraźnie odbiegając tym zachowaniem od innych krajów europejskich.
Skoro świadomość społeczna na temat niebezpieczeństw związanych z lekami bez recepty jest niska, to tym bardziej powinniśmy wprowadzić zmiany w prawie, które będą chronić grupy najbardziej narażone na nadużycia. Kraje europejskie stosują różne mechanizmy ograniczania dostępu do leków bez recepty w obrocie poza aptecznym. Wiele z nich wprowadziło całkowity zakaz obrotu pozaaptecznego. W Danii czy Wielkiej Brytanii ograniczono dostępne dawki, ilość lub wielkość opakowań, a w Portugalii i na Węgrzech wprowadzono minimalny wiek kupującego.
Stowarzyszenie Leki Tylko z Apteki postulowało o ograniczenie dostępu do leków osobom nieletnim, ale te postulaty nie zostały wysłuchane.
– Trzeba powiedzieć wprost, że swobodna sprzedaż leków poza aptekami stanowi niebezpieczeństwo. To szokujące, że przepisy nie chronią dzieci i młodzieży przed przedawkowaniem leków, co może skończyć się tragicznie. Potrzebna jest nam poważna dyskusja na ten temat i to jak najszybciej – podsumowuje Paweł Bernat.
źródło: Informacja prasowa Stowarzyszenia Leki Tylko z Apteki
