Spis treści
Komu szkodzi jedzenie żółtego sera? Sprawdź, czy jesteś w tej grupie
Jedzenie żółtego sera – oprócz walorów smakowych – ma inne niewątpliwe zalety. Jednak spożywanie kiepskiej jakości serów sprawia, że wraz z nimi przyjmujemy dodatki do żywności, takie jak stabilizatory, substancje konserwujące czy barwniki. Nie powinny być one obecne produktach bio, podobnie jak hormony i antybiotyki, które mogą znaleźć się w mleku krów z chowu przemysłowego.
Dla coraz większej grupy konsumentów istotne są także kwestie etyczne związane z powstawaniem sera, czyli z masową hodowlą bydła. Ich najczęstszym wyborem są sery roślinne przygotowywane na bazie z soi, migdałów lub orzechów nerkowca.
Zobacz, kto nie powinien jeść żółtego sera?
Codzienne spożywanie sera żółtego dobrej jakości, w rozsądnej ilości, nie powinno zaszkodzić zdrowym osobom. Jednak te będące na restrykcyjnych dietach oraz chorujące na niektóre przypadłości, powinny wyeliminować ser ze swojego menu albo mocno ograniczyć jego spożycie.
Czy ser żółty jest zdrowy?
Co daje jedzenie żółtego sera? Jest on dobrym źródłem łatwoprzyswajalnego białka, a wraz z nim dostarczane są także:
- witamina A,
- witamina B12,
- witamina K,
- cynk,
- wapń,
- witamina D.
Popularne w Polsce sery, edamski i gouda, zawierają od 807 do 867 mg wapnia w 100 g, co pokrywa dzienne zapotrzebowanie na ten pierwiastek. Tym samym ser żółty wzmacnia nasze kości i zęby. Pomagają w tym także dostarczane wraz z nim witamina D oraz K.
Dzięki zawartości trypofanów ser żółty poprawia nam nastrój, bo wpływa na wydzielanie serotoniny – hormonu szczęścia. A obecne w nim witaminy z grupy B wspierają pracę układu nerwowego.
Nie należy jednak przesadzać ilością spożywanego sera. Optymalna porcja to 20-30 g, jedzonych 2-3 razy w tygodniu. Dlatego nie powinien być on traktowany, jako główne źródło wapnia w codziennej diecie.
Jaki ser żółty jest najzdrowszy?
Szukając sera dobrej jakości, należy zwrócić uwagę na trzy kwestie:
- Dobry ser to ten, który ma krótki skład. Powinny się w nim znaleźć jedynie: mleko ekologiczne, sól, podpuszczka oraz kultury bakterii. Tanie sery są zazwyczaj produkowane szybko, co przekłada się na większą ilość zbędnych dodatków w składzie. Niektóre z nich zawierają tłuszcze roślinne i olej palmowy zamiast części mleka!
- Patrząc na sklepową półkę, należy też zwrócić uwagę na nazwę produktu, ponieważ, jeśli nie zawiera ona słowa „ser”, a jedynie samą nazwę np. podlaski, może to wskazywać na produkt seropodobny. W ten sposób producenci obchodzą prawo unijne, które jako ser definiuje produkty składające się wyłącznie z mleka.
- Ser kiepskiej jakości poznamy po konsystencji. Jeśli się kruszy albo ciągnie, a ponadto się lepi i ma podejrzanie intensywny kolor, z pewnością zawiera dodatki, których powinniśmy unikać.
W miarę możliwości należy wybierać sery bio, wyprodukowane w mleka pochodzącego z certyfikowanych hodowali, w których nie używa się antybiotyków i hormonów.