Jak wygląda granica życia i śmierci? Tym pacjentom przestało bić serce. Poznaj doświadczenia i wyniki badań osób, które nie całkiem umarły

Anna Rokicka-Żuk
Wideo
od 16 lat
Nasza świadomość nie kończy się z chwilą, gdy umieramy. Tak mówią nie tylko przesłania, ale przede wszystkim badania naukowe. Szczególnie cenne są te przeprowadzone z udziałem pacjentów, którzy przeżyli zatrzymanie akcji serca. Zobacz, czego wtedy doświadczyli pacjenci na pograniczu życia i śmierci.

Spis treści

Co się dzieje po śmierci? Możemy badać tylko proces umierania

Co się dzieje z człowiekiem w chwili śmierci? To odwieczne pytanie być może nigdy nie zyska pełnej odpowiedzi. Badając proces umierania, naukowcy zdobywają jednak co jakiś czas dowody na to, że chwila zgonu nie jest na pewno końcem naszego istnienia. Potwierdza to m.in. nowe badanie przeprowadzone z udziałem ponad pół tysiąca szpitalnych pacjentów ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, u których stwierdzono zatrzymanie akcji serca. Z 28 osób, które przeżyły, aż 11 przywołało wspomnienia sugerujące zachowanie świadomości podczas czynności reanimacyjnych. Ocaleni opisali też swoje przeżycia.

Reanimacja starszego pacjenta w szpitalu
Wiedzę na temat tego, co dzieje się po śmierci, możemy tylko czerpać z relacji ludzi, który byli „jedną nogą na tamtym świecie” wavebreakmedia_micro/freepik.com

Główny autor badania dr Sam Parnia już od czasów ukończenia w połowie lat 90. XX w. studiów medycznych na Uniwersytecie Londyńskim nieustannie zadawał sobie pytanie o to, kiedy właściwie kończy się życie. Jako lekarz pracujący na oddziale intensywnej opieki postanowił poszukać odpowiedzi samodzielnie. Sądził wtedy, że badania zajmą mu rok czy dwa, upłynęło jednak 25 lat i wciąż zajmuje się tą kwestią.

Sprawdź: Co 3. pacjent z demencją odzyskuje pamięć przed śmiercią

Celem eksperta jest naukowe przyjrzenie się kwestii, o której lekarza mówią od dekad. Chodzi o występowanie podobnych historii, które są przytaczane przez pacjentów ożywionych wskutek resuscytacji krążeniowo-oddechowej (RKO). Często dotyczą chwili, gdy ich serce nie biło.

– Od dziesięcioleci miliony osób, które przez to przeszły, mówiły o doświadczeniu wyższej świadomości, chociaż z perspektywy lekarzy nie byli oni świadomi i znajdowali się w stanie śmierci – mówi dr Parnia.

Wyniki najnowszych prac swojego zespołu zaprezentował na początku listopada 2022 r. podczas tegorocznych sesji naukowych Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego (AHA).

Przeżycia pacjentów podczas reanimacji

Przeżycia opisywane przez reanimowanych uczestników eksperymentu dotyczyły wrażenia oddzielania się od ciała i pełnego zrozumienia wglądu we własne życie. Naukowcy odkryli w mózgach tych osób sygnały elektryczne świadczące o aktywności tego narządu jeszcze nawet przez godzinę od rozpoczęcia resuscytacji.

Jak wyglądało badanie? W momencie rozpoczęcia RKO po zatrzymaniu pracy serca naukowcy przystępowali do pomiarów pracy mózgu. Wykonywali badania przenośnym elektroencefalografem (EEG), mierząc aktywność elektryczną w różnych jego partiach, a także spektroskopem bliskiej podczerwieni (NIRS), kontrolując saturację tlenem powierzchownych regionów kory mózgowej. Na uszach pacjentów umieszczono też słuchawki podłączone bezprzewodowo do tabletu, który umieszczono nad ich głowami. Na ekranie odtwarzano po kolei jeden z dziesięciu wybranych obrazów, a co pięć minut puszczane było nagranie ze słowem „jabłko”, „gruszka” i „banan”. Celem tego było sprawdzenie, czy możliwe jest nieświadome przyswajanie informacji.

Spośród 567 uczestników badania, 213 (38 procent) doświadczyło trwałego powrotu spontanicznego krążenia, co oznacza, że ich puls został przywrócony na co najmniej 20 minut. Tylko jednak 53 osoby, czyli mniej niż 10 proc., przeżyła na tyle długo, by zostać wypisanym ze szpitala. Z grupy tej dwudziestu pięciu pacjentów nie było w stanie rozmawiać z naukowcami z uwagi na zły stan zdrowia, natomiast pozostałe 28 zapytano o przebyte doświadczenia w ciągu 2-4 tygodni od zatrzymania serca. Czas ten był uzależniony od tempa ich rekonwalescencji.

Jakie wyniki otrzymano w badaniu?

  • wspomnienia z okresu zatrzymania serca miało 39 proc. ocalałych pacjentów,
  • dwóch z nich słyszało pracowników medycznych w czasie resuscytacji,
  • jeden widział zespół i czuł nawet, że ktoś pociera jego klatkę piersiową,
  • sześciu doznało przeżyć transcendentalnych,
  • trzech mówiło o doświadczeniach podobnych do snów, m.in. z udziałem śpiewającego rybaka,
  • sześciu pamiętało doświadczenie umierania, np. jedna z osób usłyszała głos zmarłej babki nalegający na powrót do ciała.

– Postrzegamy te świadectwa w taki sposób, że osoby te rozpoznały, i były do tego zdolne, że zapamiętane przeżycie śmierci było odmienne od doświadczeń ze szpitala czy innych miejsc – powiedział główny autor pracy. – I nie były to halucynacje, iluzje czy złudzenia, tylko realne doznania, które pojawiają się podczas umierania.

Czego najczęściej dotyczyły doświadczenia z pogranicza życia i śmierci?

Doświadczenia z pogranicza życia i śmierci (ang. near-death experiences, NDE) często dotyczą podobnych motywów, a w badaniu wyodrębniono pięć takich tematów. Do tej części pracy włączono szersze grono 126 osób, którym udało się przeżyć zatrzymanie akcji serca.

Niektórzy pacjenci czuli działanie czynności związanych z reanimacją na swoim ciele i słyszeli rozmowy personelu, inni mogli je wręcz opisać. Relacje dotyczyły też szczegółów związanych z doznaniem śmierci. Podczas gdy część osób rozumiała, że zmierza w jakimś kierunku, inni przechodzili proces oceny swojego życia. Te przeżycia dotyczyły zrozumienia, w jaki sposób dokonane czyny wpłynęły na inne osoby. Inne czuły, że wracają do miejsca opisywanego jako dom. Niektóre z doświadczeń zawierały też przerażające wspomnienia.

Ze wszystkich osób biorących udział w części szpitalnej badania żadna nie opisała obrazu wyświetlanego na ekranie tabletu ani nie pamiętała bodźców słuchowych. Po obejrzeniu zdjęć obrazów nie zidentyfikował go żaden uczestnik, jednak jeden wybrał owoce wymieniane w nagraniu włączonym na OIOM.

Jak zmienia się aktywność mózgu w momencie śmierci?

Wyniki badań mózgu za pomocą EEG dały się zinterpretować u 53 uczestników badania, dzięki czemu naukowcy odkryli piki w jego aktywności elektrycznej. Fale mózgowe gamma, delta, tetaa, alfa i beta były wykrywane nawet w czasie 60 minut od rozpoczęcia resuscytacji krążeniowo-oddechowej.

Niektóre z tych fal mózgowych występują normalnie, gdy ludzie są aktywni i wykonują zadania poznawcze, takie jak przypominanie sobie i myślenie. Zdaniem naukowców jest to pierwszy raz, gdy udało się zidentyfikować takie biomarkery świadomości podczas RKO.

– Wykryliśmy markery aktywności elektrycznej mózgu wskazujące […] na przejrzystą świadomość, te same, które mierzy się u osób przypominających sobie coś lub przechodzących […] proces poznawczy wyższego rzędu, chociaż miało to miejsce, gdy mózg był „wyłączony”, pojawiając się nagle – powiedział dr Sam Parnia.

Eksperci uważają, że siłą badania jest niestandardowe myślenie, a zwłaszcza zakwestionowanie faktu, że pacjenci nie mają świadomości podczas reanimacji, skoro jej nie wykazują. Skłania ono do refleksji nad stanem psychicznym pacjentów po takich przeżyciach, którzy mogą wymagać pomocy psychologicznej. Bo choć wykazano, że wielu z nich ma pozytywne doświadczania, u niektórych mogą występować doznania zupełnie przeciwne, które zagrażają rozwojem nerwicy lękowej i depresji.

Polecjaka Google News - Strona Zdrowia

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia