Spis treści
Na co Polacy umierali najczęściej? Przyczyny zgonów w pierwszym półroczu 2021 r.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (NIZP) opublikował najnowsze dane dotyczące umieralności ludności Polski według przyczyny zgonu w pierwszej połowie 2021 r., w porównaniu z sytuacją w latach 2017-2019 i 2020. Badacze policzyli oczekiwaną liczbę zgonów w I półroczu 2021 r. i porównali ją do lat wcześniejszych.
Do jakich wniosków doszli analitycy? Według najnowszych danych liczba zgonów ogółu ludności Polski w pierwszym półroczu 2021 r. była o 23,9 proc. wyższa, niż zakładano. Natomiast ogólna liczba zgonów z wyłączeniem COVID-19 w pierwszym półroczu 2021 r. była o 2,2 proc. niższa od oczekiwanej, podczas gdy w całym 2020 r. była wyższa o 2,9 proc. Analitycy zaznaczają jednak, że nie oznacza to, że gdyby nie było zgonów z powodu zarażenia wirusem SARS-CoV-2 to umieralność w Polsce byłaby mniejsza niż zakładano.
– Wynika to z faktu, że część z tych osób, które zmarły z powodu COVID-19 mogłaby umrzeć z powodu przyczyn określanych obecnie jako współwystępujące, jak na przykład choroby nowotworowe albo inne przewlekłe np. cukrzyca czy przewlekła obturacyjna choroba płuc – przeczytamy w raporcie NIZP.
Z najnowszych danych wynika, że umieralność wśród Polaków zwiększyła się szczególnie z powodu chorób krwi, gdzie wskaźnik umieralności wzrósł o 118 proc. oraz z powodu chorób zakaźnych i pasożytniczych – zaobserwowano wzrost o 78 proc. w stosunku do lat poprzednich.
Dodatkowo zaobserwowano 30 proc. wzrost śmiertelności z powodu zaburzeń psychicznych. Badacze zwracają uwagę na dużą nadwyżkę zgonów wśród kobiet, która zwiększyła się aż o 60 proc.!
Warto dodać, że w pierwszym półroczu 2021 r. zanotowano 16,2 proc. nadwyżkę oczekiwanej liczby zgonów z powodu zaburzeń wydzielania wewnętrznego, stanu odżywienia i przemiany metabolicznej oraz o 11,6 proc. wyższy wskaźnik zgonów z powody chorób układu trawiennego. Eksperci zaznaczają, że podczas pandemii COVID-19 znacznie więcej osób straciło życie na skutek nadużywania napojów alkoholowych.
– Bardzo wyraźnie wzrosła w 2021 r. nadumieralność z powodu zaburzeń psychicznych, gdzie decydujący dział zgonów był spowodowanymi użyciem alkoholu. To może wskazywać na stopniowe narastanie problemów zdrowotnych związanych
z konsumpcją alkoholu – przeczytamy w raporcie.
Należy także zwrócić uwagę na zdecydowanie mniejszą niż zakładano liczbę zgonów z powodu chorób nowotworowych. Jaka jest tego przyczyna? Według raportu NIZP, zmniejszona liczba zgonów wynika z przypisywania śmierci osób z nowotworem i równoczesną historią COVID-19 właśnie do zakażenia koronawirusem.
Dane te pokrywają się z raportem Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), który na początku roku opublikował wstępne dane dotyczące przyczyn zgonów w pierwszym półroczu 2021 r. Od stycznia do czerwca 2021 r. zmarło ponad 270 tys. osób, czyli o 62 tys. więcej niż w tych samych miesiącach w 2020 r. Analiza danych o zgonach w latach 2020 i 2021 wskazuje wzrost liczby zgonów praktycznie we wszystkich grupach wieku.
Spadek natężenia umieralności odnotowano jedynie w grupie wieku 5-9 lat, gdzie w I półroczu współczynnik zgonów na 100 tys. ludności wyniósł 7,4 (rok wcześniej jego wartość wynosiła 8). Największe wzrosty o ok. 40 proc. odnotowano wśród osób w wieku 70-79 lat – informuje GUS.
Z raportu Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że główną przyczyną wzrostu liczby zgonów w Polsce w pierwszej połowie 2021 r. była pandemia SARS-CoV-2.
W pierwszej połowie 2020 r. z powodu COVID-19 zmarło w Polsce 1,5 tys. osób, co stanowiło niespełna 1 proc. wszystkich zgonów, natomiast w tych samych miesiącach w 2021 r. liczba zgonów z powodu koronawirusa zwiększyła się do 58 tys. – czytamy w raporcie GUS.
Według wstępnych danych z GUS, głównymi przyczynami śmierci w pierwszym półroczu 2021 r. były:
- choroby układu krążenia – 92751 osób ,
- COVID-19 – 56897 osób,
- choroby nowotworowe – 47082 osoby,
- pozostałe przyczyny – 20713 osób,
- choroby układu oddechowego – 13584 osoby,
- przyczyny zewnętrzne – 10383 osoby,
- choroby układu pokarmowego – 9689 osób,
- zaburzenia wydzielania wewnętrznego – 6108 osób,
- choroby układu nerwowego – 3741 osób.
Eksperci zaznaczają, że dokładną ocenę wpływu pandemii na umieralność ludności Polski w 2021 r. będzie można przygotować dopiero pod koniec 2022 r.
Jak pandemia COVID-19 wpłynęła na statystyki umieralności w Polsce?
Od wybuchu pandemii COVID-19 zaobserwowano znaczny wzrost liczby zgonów w naszym kraju. Przypuszczano, że 2020 r. będzie najcięższy pod względem statystyk umieralności, jednak 2021 r. okazał się być jeszcze gorszy. W zeszłym roku życie straciło ponad 506 tysięcy osób, a rok wcześniej ok. 477 tys. Można zatem zaobserwować znaczny wzrost umieralność w naszym kraju.
Szacuje się, że spośród 506 tys. zgonów w 2021 r. zakażenie wirusem SARS-CoV-2 spowodowało śmierć ok. 68 tys. osób. Natomiast od początku pandemii z powodu przebiegu COVID-19 zmarło ponad 109 tys. chorych.
Polska w czołówce nadmiarowych zgonów w 2021 r. Czym jest nadumieralność?
Nadumieralność to określenie średniej wzrostu zgonów w danym roku, w porównaniu do wcześniejszych lat. Urząd Statystyczny Unii Europejskiej (Eurostat) opublikował najnowszy raport porównujący wskaźnik nadprogramowych zgonów w 2021 r. względem okresu przed wybuchem pandemii COVID-19, czyli lat 2016-2019.
Jak wypada Polska na tle innych krajów? Niestety dane są niepokojące, ponieważ w zeszłym roku nasz kraj w miesięcznych statystykach kilka razy był na pierwszym miejscu pod względem umieralności wśród wszystkich krajów europejskich.
W styczniu 2021 r. Polska była na siódmym miejscu pod względem nadumieralności (26 proc. nadmiarowych zgonów), w lutym mimo mniejszej nadumieralności na szóstym (11 proc.), a w marcu na piątym (38 proc).
Niestety w kwietniu nastąpił znaczny wzrost śmiertelności, co sprawiło, że nasz kraj znalazł się na drugim miejscu względem nadmiarowej liczby zgonów (65 proc.), a w maju na pierwszym (27 proc. nadmiarowych zgonów). Kolejne miesiące były „łaskawsze” i Polska zajmowała w czerwcu, lipcu i sierpniu kolejno: siódme (13,7 proc.), jedenaste (7,4) i osiemnaste (5,8) miejsce pod względem nadumieralności.
We wrześniu ponownie nastąpił wzrost umieralności i Polska zajęła piętnaste (10 proc.), a w listopadzie wskoczyła na szóste miejsce (50,9 proc.). Niestety końcówka 2021 r. okazała się tragiczna, ponieważ z wynikiem 68,9 proc. zajęliśmy pierwsze miejsce pod względem nadumieralności, gdzie średnia wszystkich krajów unijnych wynosiła wówczas 22,9 proc.
Statystyki te pokazują, jak wielki wpływ na śmiertelność w 2021 r. miała pandemia COVID-19.
Warto również wspomnieć, że wzrost śmiertelności mógł być spowodowany również ograniczeniem dostępności do oddziałów szpitalnych, które zostały przekształcone na odziały covidowe. Oczekiwanie na czas wizyty u lekarzy specjalistów uległo wydłużeniu, przez co diagnostyka i leczenie chorób zostały znacznie opóźnione, co również mogło wpływać na wzrost zgonów.
- Umieralność ludności Polski wg przyczyny zgonu w pierwszej połowie 2021 r. w porównaniu z sytuacją w latach 2017-2019 i 2020 Instytut Zdrowia Publicznego
- Weekly death statistics EUROSTAT
- Umieralność w pierwszym półroczu 2021 roku. Zgony według przyczyn - dane wstępne Główny Urząd Statystyczny