- Zostaliśmy poproszeni o pilne przesłanie wszystkich naszych rozwiązań, a list przyszedł, powiedzmy, dzisiaj, a wszystko musiało zostać wysłane wczoraj – mówi anonimowo pracownik krajowego medycznego centrum badawczego (NMRC).
Skąd to zainteresowanie i pośpiech władz odnośnie do medycznych rozwiązań w walce ze starzeniem się?
Projekt narodowy. Dla Rosjan czy Putina?
Na początku 2024 r. Władimir Putin ogłosił, że Rosja potrzebuje nowego projektu narodowego, tym razem mającego na celu „ratowanie zdrowia” swoich obywateli. Jednym z jego elementów jest walka ze starzeniem się społeczeństwa, co od dawna niepokoi rosyjskie władze.
Oczekiwana długość życia obywateli Rosji zostanie zwiększona dzięki nowym technologiom i innowacyjnym produktom, podała państwowa agencja informacyjna RIA Nowosti, powołując się na prezentację projektu, która odbyła się w maju, dziewięć dni po inauguracji Władimira Putina na piątą kadencję prezydencką. Według władz projekt pomoże „uratować 175 000 istnień ludzkich” do 2030 roku. Rozmówca dziennikarzy w jednym ze stołecznych szpitali nazywa inicjatywę „dziwactwami starzejącego się politbiura”.
Według źródła zbliżonego do Kremla, wszystkie nowoczesne badania, o których mowa w projekcie narodowym, są dość drogie: wymagają dużych nakładów finansowych i wydatków. Opracowanie nowych leków kosztuje miliardy, „żaden projekt narodowy nie może sobie na to pozwolić, zwłaszcza teraz”.
Kowalczuk i bioprinting
Źródłem projektu jest „obsesja pomnożona przez lobbing”.
- To Misza Kowalczuk, który zachwyca się życiem wiecznym i „rosyjskim genomem”, pobiegł aż do prezydenta – zauważył rozmówca dziennikarzy.
Przyjaciel Putina, szef Instytutu Kurczatowa, fizyk Michaił Kowalczuk, jest wymieniany jako potencjalny lobbysta narodowego projektu przez trzy źródła zaznajomione ze szczegółami jego przygotowania. Kowalczuk nadzoruje już federalny program dotyczący krajowych osiągnięć w dziedzinie genetyki, w który zaangażowana jest najstarsza córka Władimira Putina, endokrynolog Maria Woroncowa.
Powiązana z Kowalczukiem państwowa korporacja Rosatom jest odpowiedzialna za rozwój trójwymiarowego drukowania przy użyciu żywych komórek, co umożliwia tworzenie ludzkich narządów (bioprinting). To właśnie ta technologia została wymieniona w piśmie Ministerstwa Zdrowia jako technologia „mająca na celu aktywną długowieczność”.
List z Ministerstwa Zdrowia wydaje się dziwny nie tylko dla jego adresatów, ale także dla ekspertów, z którymi przeprowadzono wywiady.
- Sarkopenia i astenia są bardzo ważnymi problemami medycznymi w krajach, w których ludzie dożywają zaawansowanego wieku, podczas gdy w Rosji ludzie, delikatnie mówiąc, nie zawsze dożywają emerytury - mówi jeden z rozmówców dziennikarzy na rynku farmaceutycznym.
źr. Radio Swoboda, Meduza, Sistema