Spis treści
Według badań przeprowadzonych przez naukowców z Australii oraz Anglii niewłaściwe odżywianie prowadzi do niedożywienia całego organizmu, w tym mózgu. Jeśli mózg nie otrzymuje potrzebnych mu do prawidłowej pracy składników odżywczych, źle znosi stres. Może wtedy dochodzić do nagłych wybuchów złości i agresji, a także prowadzić do rozwoju depresji i innych zaburzeń psychicznych.
Fast foody nasilają objawy depresji
Dieta oparta na żywności przetworzonej jest uboga w niezbędne do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu makro- i mikroelementy, takie jak witaminy i składniki mineralne. Taki jadłospis prowadzi do wystąpienia wielu chorób – z cukrzycą, otyłością i chorobami układu krążenia na czele.
Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, że niewłaściwa dieta niszczy nie tylko ciało, ale także mózg i psychikę oraz przyczynia się do wystąpienia objawów depresji i lęku. Jak wykazały badania naukowe wysokoprzetworzone produkty bogate w tłuszcze nasycone zaburzają funkcjonowanie mózgu i nasilają objawy depresji.
Zobacz także:
„Śmieciowe jedzenie”, czyli jakie?
Niezbyt dobrze brzmiącym mianem „śmieciowego jedzenia” określa się produkty mocno przetworzone, do których zalicza się m.in. dania typu fast food takie jak frytki, hamburgery, hot-dogi, chipsy, a także dania instant, czyli w proszku (zupki, sosy), słodycze, słodkie napoje, słone przekąski. Ogólnie są to produkty z dużą ilością tłuszczu, soli i cukru oraz konserwantów, smażone na głębokim tłuszczu lub poddane innego rodzaju obróbce cieplnej. Przetworzenie tych produktów sprawia, że są one pozbawione większości mikroelementów, takich jak witaminy i minerały.
Fast foody uszkadzają mózg
Z badania naukowców z Uniwersytetu w Glasgow wynika natomiast, że tłuszcze nasycone zawarte w niezdrowej żywności przedostają się z krwi do mózgu i uszkadzają podwzgórze, czyli tę jego część, która jest odpowiedzialna za odczuwanie emocji. Prowadzi to do nasilenia się objawów depresji. Fast foody zaburzają też funkcjonowanie hipokampu, który jest ośrodkiem pamięci w mózgu i reguluje także odczuwanie sytości. To dlatego osoby niezdrowo się odżywiające nie odczuwają sytości i mają skłonność do ciągłego podjadania.
W taki sposób jedzenie fast foodów prowadzi do nadwagi i otyłości, a u osób puszystych leki przeciwdepresyjne wykazują niższą skuteczność. „Śmieciowe jedzenie” nie dość więc, że powoduje pogłębienie się objawów depresji to jeszcze wywołuje nadwagę, która utrudnia jej leczenie. Z tej perspektywy zajadanie smutków i pocieszanie się słodyczami czy przekąskami nie tylko jest nieskuteczne, ale prowadzi do uszkodzenia mózgu i wywołuje objawy depresji.
Zdrowa dieta wspomaga leczenie depresji
Z australijskich badań naukowych wynika, że dieta może wspomagać leczenie zaburzeń psychicznych. Odpowiednio skomponowany jadłospis nie wyleczy depresji, ale w bardzo znaczący sposób wspomaga regenerację mózgu i wspiera leczenie.
Badania przeprowadzono na grupie 67 osób z objawami od umiarkowanej do ciężkiej depresji. Otrzymały one wsparcie dietetyka klinicznego w czasie indywidualnych konsultacji żywieniowych. Po 12 tygodniach od zmiany diety u 1/3 uczestników stwierdzono remisję choroby. Trzeba również zaznaczyć, że nie zrezygnowały one z leczenia farmakologicznego czy psychologicznego. Jednak zmiana diety przyczyniła się w znaczący sposób do wycofania się objawów depresji, których podstawowe leczenie nie było w stanie opanować.
Źródła:
A randomised controlled trial of dietary improvement for adults with major depression BMC Medicine
Dietary fats entering the brain may explain link between obesity and depression University of Glasgow
ZOBACZ: Depresja sezonowa a jesienna chandra. Psycholożka tłumaczy