Czy suplementy z aloesem uszkadzają wątrobę? Zobacz, kiedy aloes szkodzi i na co zwracać uwagę przy zakupie tabletek i kapsułek z wyciągiem

Anna Rokicka-Żuk
Pozyskiwanie żelowego soku z aloesu wcale nie jest łatwe, ponieważ trzeba dokładnie usunąć warstwę znajdującą się tuż pod skórą. To zawarte w niej związki są uważane za źródło możliwych powikłań.
Pozyskiwanie żelowego soku z aloesu wcale nie jest łatwe, ponieważ trzeba dokładnie usunąć warstwę znajdującą się tuż pod skórą. To zawarte w niej związki są uważane za źródło możliwych powikłań. nevada31/123RF
Aloes zwyczajny to roślina, której właściwości są często przeceniane. To jedno z cennych ziół, które wspomaga organizm w wielu problemach, ale nie wyleczy cukrzycy czy otyłości ani nie odmłodzi magicznie skóry. Tymczasem w taką nadzieją jest często zażywany. Według aktualnej wiedzy najlepiej stosować aloes zewnętrznie, bo łagodzi podrażnienia i regeneruje skórę. Przy zażyciu doustnym odnotowano przypadki uszkodzenia wątroby. Czy to znaczy, że grozi to każdemu? W przeciwieństwie do tego, o czym huczą media, w przypadku sięgania po atestowane produkty dobrej jakości jest to bardzo mało prawdopodobne.

Co zawierają suplementy diety z aloesu i jak działają?

Aloes zwyczajny (Aloe vera) to sukulent z rodziny liliowatych, którego mięsiste liście kryją cenny sok. Ma postać żelu i zawiera szereg substancji czynnych, w tym przeciwzapalne polisacharydy.

Czytaj: Ten kosmetyk to must have latem! Zobacz, na co pomaga żel aloesowy i jak stosować go na skórę i włosy

Ze względu na działanie łagodzące aloes zazwyczaj jest stosowany zewnętrznie, m.in. przy podrażnieniach, oparzeniach słonecznych czy trądziku pospolitym. Zażywany w formie suplementu diety wspomagaj kuracje detoks (m.in. poprzez stymulowanie korzystnej mikroflory jelitowej), a także może obniżać poziom we krwi glukozy i hemoglobiny glikowanej (HbA1c). Stosuje się go ponadto jako wspomaganie kuracji odchudzającej oraz przeciw zaparciom. To ostatnie zastosowanie jest przy tym najbardziej problematyczne.

Właściwości rozwalniające mają preparaty z aloesu, które nie są prawidłowo oczyszczone. Zawierają one tzw. lateks aloesowy, czyli część liścia znajdującą się tuż pod skórą. W jej skład wchodzą związki z grupy glikozydów antrachinonowych, takie jak aloina, aloeemodyna czy barbaloina, które mają działanie drażniące na błonę śluzową jelita i wywołujące biegunkę.

W rzeczywistości preparaty z liści aloesu zawierające pochodne hydroksyantracenu (w tym aloeemodynę i emodynę) nie są dozwolone do użytku w Unii Europejskiej od 18 marca 2021 roku, ponieważ zostały uznane za rakotwórcze. Warto wiedzieć, że takim ziołem zawierającym niepożądane związki jest też senes.

Przyjmowanie doustne ekstraktu z całych liści aloesu nie jest bezpieczne i wywołuje objawy oboczne takie jak ból żołądka, a w dłuższym terminie może przyczyniać się do problemów z nerkami i sercem. Dawka lateksu aloesowego wynosząca 1 g może być śmiertelna.

Dowiedz się także na temat:

Czy suplementy z aloesu uszkadzają wątrobę?

Suplementy diety z aloesu zwyczajnego uważa się za korzystne przy dolegliwościach takich jak niestrawność, zapalenie stawów, astma czy choroby skóry. Są zazwyczaj dobrze tolerowane, a mało nasilone efekty uboczne kuracji mogą obejmować biegunkę, dyskomfort trawienny i nudności. Rzadka jest też nadwrażliwość objawiająca się wysypką skórną.

Choć nie wszystkie z tradycyjnych zastosowań aloesu udało się zweryfikować pod względem skuteczności w badaniach, wykazano liczne korzystne cechy, takie jak działanie przeciwzapalne, antyproliferacyjne (hamujące namnażanie się komórek raka), a także ochronne dla wątroby.

Skąd więc doniesienia o tym, że aloes działa hepatotoksycznie, czyli szkodzi komórkom wątroby i prowadzi do ich uszkodzenia? O pierwszym takim przypadku doniesiono w 2005 roku u co najmniej dwunastu osób.

Zmiany w wątrobie zazwyczaj stwierdzane były pomiędzy 3. a 24. tygodniem od rozpoczęcia kuracji aloesem. Najczęściej dotyczyło to dużych dawek produktu, przyjmowanych w celu przeciwdziałania zatwardzeniu i niestrawności, a także jako środek odmładzający, odchudzający czy „poprawiający dobrostan”.

Mechanizm rozwoju uszkodzeń tego narządu jest przy tym podobny, jak przy ostrym wirusowym zapaleniu wątroby. Jak dotąd nie udało się jednak zidentyfikować składnika, który mógłby być sprawcą takich powikłań. Żaden ze związków w aloesie nie ma też szczególnie hepatotoksycznych cech, a dla emodyny wykazano nawet działanie hepatoprotekcyjne, a więc chroniące wątrobę. Rzadkie przypadki uszkodzenia tego narządu miały też nietypowe cechy, przy czym zmiany uległy zatrzymaniu po zaprzestaniu zażywania preparatu.

W literaturze opisano dokładnie dwa takie przypadki. Pierwszy dotyczył 57-letniej Niemki, u której rozwinęła się żółtaczka (objaw nieprawidłowo pracującej wątroby), swędzenie skóry i ból w górnej prawej części ciała w ciągu 3-4 tygodniu od rozpoczęcia kuracji anti-aging tabletkami z aloesem (w sumie 500 mg ekstraktu dziennie). Kobieta zażywała jednocześnie witaminę C oraz cynk, ale nie leki na receptę. W wywiadzie zdrowotnym nie było historii chorób wątroby, picia alkoholu ani czynników ryzyka rozwoju zapalenia wirusowego. W badaniach biochemicznych krwi wykazano podwyższony poziom bilirubiny (odpowiedzialny za zażółcenie skóry i białek oczu) oraz aminotransferaz (ALT, AST). W badaniu przeciwciał jądrowych (ANA) ich poziom był niemal pozytywny, a wskazują one na reakcje autoimmunologiczne.

Po odstawieniu suplementu objawy uległy szybkiej poprawie, ale poziom wymienionych enzymów był podwyższony jeszcze po 5 miesiącach, a uległ unormowaniu po roku. Należy pamiętać, że skażenie produktu jest zawsze możliwe, a w tym przypadku suplement został nabyty zagranicą.

Drugi przypadek dotyczy 62-letnie Koreanki, u której żółtaczka pojawiła się po 3 miesiącach przyjmowania 420 mg wyciągu z aloesu dziennie. Podobnie, jak Niemka, nie miała problemów z wątrobą ani historii picia alkoholu, oraz podwyższoną bilirubinę, ALT i ASP.

Poprawa samopoczucia nastąpiła po tygodniu od przerwania suplementacji, a 6 tygodni później badania krwi pod kątem parametrów wątrobowych dały dobre wyniki. Niestety, kobieta, która zajmowała się sprzedażą suplementów ziołowych, ponownie zaczęła przyjmować aloes. Miesiąc później znów miała podwyższone poziomy enzymów, ale nie bilirubiny. Ta podniosła się pół roku później, gdy pacjentka wróciła z żółtaczką, ale odmówiła dalszych badań. Również w jej przypadku wyniki badań krwi nie wykluczyły, że mechanizm niszczenia komórek wątroby był autoimmunologiczny. W takiej sytuacji zdrowe komórki niszczone są przez własny układ odpornościowy.

Co wynika z tych doniesień? Że aloes warto stosować głównie zewnętrznie, oraz że w przypadku kuracji wewnętrznej należy zwracać baczną uwagę na skład i jakość produktu. Powinien to być w 100 procentach sok lub żel, a produkt nie może być zbyt tani ze względu na konieczność dokładnego oczyszczenia surowca. Należy też przestrzegać podawanego przez producenta dawkowania preparatu oraz czasu trwania kuracji.

Przeczytaj również:

Zadbaj o optymalne trawienie

Dodaj firmę
Logo firmy Główny Inspektorat Sanitarny
Warszawa, Targowa 65
Autopromocja
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Karolajna J
12 października 2022, 15:22, maryś32:

pamiętam ten moment, jak aloes wszedł na salony ubrany cały na zielono, a później wielki zawód, bo okazało się, że mi się pogorszył trądzik ;p suma sumarum okazało się, ze to uczulenie i niestety aloes jest częstym alergenem. sama stosuję go tylko jako podkład do maski do włosów u używam rękawiczek ;p a na trądzik podobną formułę ma krem z sevolium który mega dobrze działa a nie ma w składzie aloesu haha.

Znam ten produkt :) I to już od dłuuugiego czasu bo pierwszy raz zamawiałam go jakoś 3-4 lata temu. Od tamtej pory bardzo czesto do niego wracam. Jest genialny w przywracaniu równowagi skórze z trądzikiem.

m
maryś32
pamiętam ten moment, jak aloes wszedł na salony ubrany cały na zielono, a później wielki zawód, bo okazało się, że mi się pogorszył trądzik ;p suma sumarum okazało się, ze to uczulenie i niestety aloes jest częstym alergenem. sama stosuję go tylko jako podkład do maski do włosów u używam rękawiczek ;p a na trądzik podobną formułę ma krem z sevolium który mega dobrze działa a nie ma w składzie aloesu haha.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia