Dzień Polskiej Żywności obchodzony jest od 2013 roku. Jego celem jest przypomnienie jak ciekawa i bogata jest oferta rodzimych producentów żywności. Inicjatorami nietypowego święta są twórcy Ogólnopolskiego Programu Promocyjnego „Doceń polskie”. Przedsięwzięcie to ma na celu propagowanie rodzimych artykułów spożywczych i ich wytwórców.
Egzotyka nam spowszedniała, bo nie ma jak polskie
A jest się czym pochwalić. Polska żywność, jest coraz częściej doceniana, na całym świecie. Ale co ważniejsze zyskuje uznanie samych Polaków. Twierdzenie może wydać się nieco dziwne, ale przyznacie przecież, że w ostatnich dekadach, od kiedy otworzyły się granice, Polacy sporo czasu i energii poświęcili na to, by poznać świat, skosztować egzotycznych dla nas produktów. Dziś chyba wszyscy znamy już smak prawdziwej włoskiej pizzy, wiemy jak zrobić sushi. Cała ta egzotyka, już nieco nam powszednieje. Stąd teza o coraz większym szacunku Polaków do tradycyjnych potraw i smaków dzieciństwa. Któż z nas mógłby zapomnieć smak świeżego chleba ze złotym ementalerem?
Większa jest również nasza miłość do tradycyjnych regionalnych produktów, które są dla nas bardziej naturalne i odpowiednie, niż te zza morza. Wspomina wcześniej kanapka dzieciństwa, smakowała przecież tak wyśmienicie, bo była nasza. Serki topione z Sertopu są z nami od ponad pięćdziesięciu lat, a co najważniejsze, to firma z naszego regionu. Dziś tyskie sery możemy także kupić w plasterkach. Lokalni producenci się rozwijają, ale nie zapominają o tradycji i jakości. Restauratorzy to doceniają i również coraz chętniej opierają swoje menu na tradycyjnych polskich produktach, sięgając po zapomniane przepisy naszych babć i dziadków.
Wspieramy polskich producentów
Jak wynika z badania „Konsument na rynku żywności tradycyjnej i regionalnej” przeprowadzonego na zlecenie E.Leclerc, do najpopularniejszych polskich produktów należą wędliny, które wskazało 33% badanych, pieczywo (24%) i sery (20%). Co więcej ponad połowa Polaków, wybierając wyroby regionalne czy tradycyjne, kieruje się dobrem polskiej gospodarki.
Spójrzcie sami na to bogactwo
Wspaniałe jest również to, że chronimy polskie tradycje. Na liście produktów tradycyjnych, którą znaleźć można na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest już 1919 produktów. Po kilkadziesiąt z każdego regionu.
Czego tam nie ma – dolnośląski twaróg sudecki, kujawski groch z kapustą, lubelskie miody, łódzka kiełbasa chłopska, małopolski oscypek, mazowiecka szynka pieczona w chlebie, opolska rolada wołowa, podkarpacka golonka, podlaskie sery, kaszanka po kaszubsku, krupniok śląski, zalewajka świętokrzyska, mazurska szynka wędzona, kaczka pieczona po wielkopolsku, śledzik kołobrzeski i setki innych. Wszystkie związane z konkretnym regionem, miastem, okolicą.
Polska żywność coraz bardziej doceniana jest za granicą. W 2018 roku wyeksportowaliśmy żywność o wartości 29 miliardów euro. I to był najlepszy wynik w historii. Nasi producenci konkurują oczywiście ceną, ale ważna jest również wysoka jakość i ekologiczna produkcja.