To wrażliwy temat. Kryzys psychiczny w social mediach nie tak łatwo rozpoznać. Psychiatra podpowiada jak to zrobić i pomóc osobie w kryzysie

Monika Góralska
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Internet i media społecznościowe to obecnie nasza codzienność. Jednak oprócz wielu korzyści płynących z ich użytkowania, kryją też równie dużo zagrożeń. Anonimowość, hejt czy cyberbullying to tylko niektóre z nich. Specjaliści ostrzegają, że ponad połowa ludzi do 75. roku życia doświadczy jakiegoś rodzaju zaburzenia psychicznego. Z czego wynikają problemy ze zdrowiem psychicznym, jak pomóc osobie w kryzysie i jak samemu sobie z nim radzić, gdy nas dotknie? Podpowiada psychiatra prof. dr hab. n. med. Napoleon Waszkiewicz.

Obecnie dbanie o własne zdrowie psychiczne czy pójście do specjalisty psychiatry czy psychologa nie jest już tematem tabu. Coraz większa świadomość oraz akceptacja społeczna ułatwiają radzenie sobie i sprawne funkcjonowanie z różnego rodzaju zaburzeniami psychicznymi. Równocześnie nadal jest to wrażliwy temat, a często zauważenie i rozpoznanie kryzysu psychicznego u siebie lub innych nie jest łatwe, szczególnie jeśli dotyczy sfery internetu i mediów społecznościowych.

Jak pomóc osobie w kryzysie psychicznym? „Tu zdecydowanie chodzi o wysłuchanie, bycie obecnym i pozwolenie drugiej osobie na mówienie o sobie, o swoich problemach” – podpowiada psychiatra prof. dr hab. n. med. Napoleon Waszkiewicz.
Jak pomóc osobie w kryzysie psychicznym? „Tu zdecydowanie chodzi o wysłuchanie, bycie obecnym i pozwolenie drugiej osobie na mówienie o sobie, o swoich problemach” – podpowiada psychiatra prof. dr hab. n. med. Napoleon Waszkiewicz.
rawpixel.com/freepik.com

Jak zauważyć i reagować na kryzys psychiczny w social mediach, jak sobie radzić z kryzysem lub pomóc innym osobom w takiej sytuacji? Na te pytania odpowiedział mi prof. dr hab. n. med. Napoleon Waszkiewicz – psychiatra. Absolwent Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Pełni funkcję kierownika Kliniki Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, prezesa Oddziału Podlaskiego Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego oraz przewodniczącego Rady Naukowej MindHealth. Pracuje w Centrum Zdrowia Psychicznego MindHealth w Białymstoku.

Jego zainteresowania naukowe obejmują badanie biomarkerów zaburzeń psychicznych, wpływu substancji psychoaktywnych na organizm oraz badanie zaburzeń biochemicznych w chorobach afektywnych, metabolicznych, a także badanie zaburzeń psychicznych w aspekcie zmian w neuroobrazowaniu; metabolicznych, genetycznych i hormonalnych.

Monika Góralska, Strona Zdrowia: Obecnie kryzys psychiczny dotyka coraz większej liczby osób, a równocześnie w pośpiechu i troskach dnia codziennego nie jest łatwo go zauważyć nawet u kogoś w naszym najbliższym otoczeniu. Jak więc dostrzec go w social mediach?
Prof. dr hab. n. med. Napoleon Waszkiewicz: Najłatwiej można to zauważyć poprzez zmiany w sposobie prowadzenia profilu danej osoby. Gdy nie znamy kogoś osobiście, jego sposób komunikacji może się nam wydawać normalny, ponieważ nie mamy wcześniejszego punktu odniesienia. Jednak, kiedy obserwujemy daną osobę od dłuższego czasu i dostrzegamy istotne zmiany w jej zachowaniu, może to być dla nas sygnał ostrzegawczy.

Podczas spotkania ekspertów pracujących nad „Kodeksem Wrażliwości w mediach społecznościowych” uważnie analizowaliśmy sytuację i zachowania użytkowników social mediów, aby wskazać te, które mogą sugerować potrzebę wsparcia i powinny zwrócić naszą uwagę. Jednogłośnie stwierdziliśmy, że to właśnie różnego rodzaju zmiany w prowadzeniu profilu mogą sugerować, że osoby borykają się z kryzysem psychicznym.

Zmiany mogą dotyczyć zarówno częstotliwości aktywności, jak i treści publikowanych postów. Na przykład, jeśli ktoś nagle znika z mediów społecznościowych po dłuższym okresie regularnych publikacji, może to budzić pewne obawy – choć oczywiście musimy brać pod uwagę inne powody, jak wakacje czy przerwa od internetu. Równie niepokojąca może być modyfikacja rodzaju publikowanych treści – gdy zaczynają pojawiać się smutne, niepokojące lub agresywne wpisy.

Tego rodzaju zmiana może sugerować, że dzieje się coś złego. Istotnym sygnałem może być również kolorystyka czy estetyka publikacji. Można to bardzo dobrze porównać do malarstwa Van Gogha. W jego twórczości widać, które okresy były smutne, depresyjne, a które maniakalne. Szczególnie widoczne jest to pod względem kolorystyki. Warto, zatem zwracać uwagę na powyższe elementy, ponieważ właśnie one mogą wskazywać na trudności, z jakimi zmaga się dana osoba.

Z czego wynika tak duża skala problemów ze zdrowiem psychicznym, szczególnie wśród młodych osób?
Myślę, że obecnie nie obserwujemy drastycznego wzrostu problemów psychicznych, jednak ich nasilenie było szczególnie widoczne w czasach pandemii. Był to na pewno bardzo trudny czas dla młodzieży. Młode osoby, które dojrzewały w okresie izolacji, odczuwały jej skutki, szczególnie te, które miały trudności w nawiązywaniu relacji. Młodzież, która naturalnie lepiej radzi sobie z kontaktami społecznymi, potrafiła zorganizować sobie życie towarzyskie mimo ograniczeń. Natomiast młodzi ludzie z mniejszymi kompetencjami społecznymi stracili w tym okresie bardzo wiele. Nawet przygotowaliśmy podsumowanie światowego piśmiennictwa, które pokazuje, że w okresie pandemii zauważalny był 2-3-krotny wzrost rozpowszechnienia zaburzeń. Teraz mamy młode osoby, które przeżyły ten okres i stopniowo dochodzą do siebie.

Drugim istotnym elementem jest wzrost świadomości problemów psychicznych. Coraz więcej osób (szczególnie młodzieży) zwraca uwagę, na swoje zdrowie psychiczne i szuka pomocy. Teraz pójście do psychiatry, psychologa, czy na terapię nie jest tematem tabu. Wcześniej istniał duży wstyd związany z tym tematem, jednak obecnie działania prowadzone na szeroką skalę, takie jak kampanie społeczne czy otwarte mówienie o problemie, pomagają oswoić ludzi z tym zagadnieniem. To powoduje, że więcej osób zgłasza się po pomoc – co z jednej strony zwiększa liczbę diagnoz, ale z drugiej może zmniejszyć nasilenie problemów, bo im szybciej podejmiemy działania tym łatwiej sobie z nimi radzimy. Pamiętajmy, że sam okres dojrzewania jest trudnym procesem separacyjnym, pewnym symbolicznym oddzieleniem od rodziny, ponieważ w tym czasie młodzież szuka swojego „ja”, a więc dąży do autonomii. To jest etap życia obarczony trudnościami, ponieważ nie jest łatwo w ten sposób funkcjonować.

Trzecim bardzo ważnym punktem jest stres i presja, jaką na młodych ludzi wywiera system edukacji. Dziś każda szkoła, uczelnia, i to co się w niej dzieje, staje się takim trochę korporacyjnym wyścigiem, w którym liczą się wyniki, a nie samopoczucie ucznia. Brałem udział w cyklu spotkań ze szkołami i uczniami. Zależało nam na znalezieniu odpowiedzi na pytanie: co należy zrobić, aby przynieść uczniom ulgę w tym wszystkim? Po tych spotkaniach doszliśmy do wniosku, że jeśli szkoły i uczniowie funkcjonują pod ogromną presją związaną z rankingami i osiągnięciami, to może to prowadzić do wzrostu problemów psychicznych. Może warto gdybyśmy jedną trzecią wartości ogólnej oceny szkoły przeznaczyli na takie zaobserwowanie, że szkoła będzie przyjazna uczniowi, że ten uczeń jest w tym wszystkim ważny, a nie tylko jego osiągnięcia. Myślę, że to mogłoby zredukować obciążenia związane ze stresem.

Z jakimi w takim razie chorobami czy zaburzeniami psychicznymi się Pan obecnie najczęściej spotyka?

Najczęściej diagnozuje się zaburzenia nerwicowe i lękowe, w tym te występujące pod postacią somatyczną. Są to problemy bezpośrednio związane ze stresem. Pacjenci zgłaszają objawy takie jak: napady lęku, przewlekły niepokój, bóle i napięcia mięśniowe, trudności w oddychaniu, gastryczne i inne różne dolegliwości fizyczne, a także zaburzenia depresyjne. Często diagnozowane są również zaburzenia snu, uzależnienia, a także choroby rzadsze, takie jak np. schizofrenia czy choroba dwubiegunowa, które dotykają około 1-2 proc. społeczeństwa.

Warto jednak pamiętać, że statystyki wskazują, że ponad połowa ludzi do 75. roku życia doświadczy jakiegoś rodzaju zaburzenia psychicznego. Nie oznacza to jednak, że zawsze będą one poważne – wiele osób przechodzi przez krótkotrwałe epizody kryzysowe, które mogą zostać złagodzone poprzez odpowiednią interwencję.

Jak pomóc osobie w kryzysie? Jak ją wesprzeć, żeby nie odebrała tego jako krytyki, ale jako pomoc?

Najważniejsze jest wysłuchanie. To często klucz do tego, aby druga osoba poczuła się zrozumiana i nieoceniana. Warto unikać doradzania – to jedna z najważniejszych umiejętności, których każdy z nas się uczy, w tym także ja. Bo u każdego z nas naturalnie pojawia się chęć doradzania innym. Tu zdecydowanie chodzi o wysłuchanie, bycie obecnym i pozwolenie drugiej osobie na mówienie o sobie, o swoich problemach.

Co możemy jeszcze zrobić? Jeśli uznamy, że osoba potrzebuje pomocy specjalisty, możemy delikatnie zasugerować skorzystanie z takiego wsparcia. Jeśli nie jesteśmy pewni, gdzie powinniśmy odesłać taką osobę, polecam zapoznać się z „Kodeksem Wrażliwości w social mediach”, którego jestem współautorem. Znaleźć tam można listę specjalnych placówek i miejsc wsparcia. Warto też nie bać się zadawania pytań – jeśli widzimy, że ktoś zmaga się z trudnościami, po prostu zapytajmy, jak się czuje, używając prywatnej wiadomości. Taka wentylacja emocji może być niezwykle pomocna. Obecność przy drugiej osobie i pokazanie jej, że może na nas liczyć, to najlepsza forma wsparcia.


Jak samemu sobie radzić, gdy dotyka nas kryzys psychiczny?

Pierwszym krokiem jest analiza sytuacji – skąd wynika kryzys? Czy dotyczy relacji w szkole, pracy, domu? Jeśli to możliwe, warto zastanowić się, co można zmienić, aby poprawić swoje samopoczucie. Jeśli odczuwamy długotrwały smutek, brak energii, nie możemy normalnie funkcjonować – nie należy zwlekać z wizytą u specjalisty. W Polsce działają Centra Zdrowia Psychicznego, w których można uzyskać pomoc bez skierowania. Warto także zadbać o zdrowy styl życia – sen, ruch, relacje społeczne. Możemy także zmienić swoją dietę.

Dobrym „lekarstwem” przeciwdepresyjnym w przypadku braku poprawy nastroju może być wprowadzenie diety śródziemnomorskiej – u jednej na cztery osoby stosujące tę dietę depresja ustąpiła. Niestety oczywiście w naszych warunkach bardzo trudno stosować dietę śródziemnomorską, warto jednak przyjrzeć się piramidzie żywieniowej, wzbogacić naszą dietę o warzywa, owoce, a przede wszystkim o aktywność fizyczną. Jeśli żadne z tych działań nie przyniesie ulgi, to znak, że należy poszukać profesjonalnego wsparcia. Pamiętajmy, że zdrowie psychiczne jest równie ważne jak fizyczne. Warto o nie dbać, szukać pomocy, gdy czujemy, że nasze zdrowie psychiczne jest w złej kondycji.

Jak o siebie zadbać, gdy ktoś bliski jest w kryzysie, a my chcemy mu pomóc, ale bez uszczerbku dla własnego zdrowia psychicznego?

Przede wszystkim należy postawić granice i rozpoznać moment, w którym pomoc zaczyna nas nadmiernie obciążać. Czasami nawet samo słuchanie może być wyczerpujące, szczególnie gdy np. pomagamy kilku osobom. Osoby, które od dzieciństwa miały rolę opiekunów, np. dorosłe dzieci osób uzależnionych od alkoholu, często nieświadomie przejmują odpowiedzialność za innych, zapominając o sobie. To często prowadzi do obciążenia.

Dlatego ważne jest, aby zauważyć własne emocje i komunikować je. Można powiedzieć „Chcę ci pomóc, ale jest mi ciężko”. To pozwala na utrzymanie równowagi między wsparciem dla innych a dbaniem o własne zdrowie psychiczne. Piszemy też o tym w „Kodeksie Wrażliwości w mediach społecznościowych” i tam też można przeczytać, w jaki sposób te granice ustalić.

„Kodeks Wrażliwości w mediach społecznościowych” do pobrania na stronie Fundacji Zdrowego Postępu

Polecjaka Google News - Strona Zdrowia
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia