Na czym polega syndrom DDA?
Główny problem z rodzinami, w których obecne jest uzależnienie od alkoholu, można scharakteryzować bardzo krótko: są to rodziny, w których alkohol, a nie dziecko jest na pierwszym miejscu.
Taka charakterystyka mogłaby jednak sugerować, że DDA dotyczy wyłącznie rodzin patologicznych. Skojarzenia nasuwają się same: zdewastowane, zastawione butelkami mieszkanie, pijani rodzice, brudne, wychudzone dzieci, którymi nikt się nie interesuje. Jeżeli nasz dom tak nie wyglądał, nie możemy być DDA, prawda? Otóż nic bardziej mylnego! Powszechnym zjawiskiem jest tzw. ukryty problem alkoholowy w rodzinie, gdzie udaje się utrzymać fasadę, że wszystko jest w najlepszym porządku.
Często dotyczy on alkoholików wysokofunkcjonujących (HFA – z angielskiego High Functioning Alcoholic), którzy robią wiele, by upijać się bez zarzutów o to, że robią to kosztem swoich zobowiązań. Są to zwykle osoby o udanym życiu towarzyskim i zawodowym – niejednokrotnie przedstawiciele prestiżowych zawodów, jak lekarz, prawnik czy dyrektor. Jednak w czterech ścianach życie rodzinne schodzi na dalszy plan, ustępując miejsca butelce.
Życie pod jednym dachem z alkoholikiem oznacza, że zawsze jest on w centrum uwagi całej rodziny. Może wywoływać awantury, być agresywny, rujnować plany albo wymagać pomocy, gdy jest kompletnie pijany. W ten sposób dziecko nie otrzymuje odpowiedniej opieki, i to od obojga rodziców.
Zobacz też: Kiedy dom przestaje być oazą bezpieczeństwa. Czy alkohol powoduje agresję? Z czego wynika przemoc domowa?
Partner alkoholika albo spędza czas na opiece nad pijącym lub chronieniu przed nim rodziny, albo sam popada w końcu w uzależnienie. W ten sposób często dochodzi do patologicznego odwrócenia ról – powstają „dorosłe dzieci”, które opiekują się rodzicami, gdy piją lub są na kacu, wykonują obowiązki domowe lub wyręczają rodziców w zajmowaniu się rodzeństwem.
Nie oznacza to jednak, że takie dziecko staje się dojrzalsze. Przeciwnie – żyje ono w stałym poczuciu zagrożenia – nigdy bowiem nie wiadomo, kiedy rodzic upije się znowu i co zrobi, będąc pod wpływem. Nie ma szans, by nauczyć się normalnych relacji i radzenia sobie z emocjami. Zamiast tego wykształca mechanizmy obronne, by poradzić sobie z tą sytuacją. Wskazuje się cztery najczęstsze role, jakie przybiera dziecko alkoholików. Role te często przejawiają się także w dorosłym życiu.
- Bohater. Często jest to najstarsze dziecko w rodzinie. Zastępuje rodziców w ich roli, stając się de facto głową rodziny. Zwykle stają się oni osobami perfekcjonistycznymi do przesady, posiadającymi wysokie wymagania i nieznoszącymi sprzeciwu.
- Kozioł ofiarny. Dziecko nie akceptuje uzależnienia rodziców. Odczuwa gniew, nienawiść i opuszcza dom tak szybko, jak to możliwe. Wskutek silnych napięć i poczucia odrzucenia, taka osoba jest szczególnie narażona na uzależnienia, a także udział w niebezpiecznych grupach, takich jak sekty, gangi itp.
- Zagubione dziecko. Często jest to najmłodsze dziecko, które przychodzi na świat, gdy reszta rodziny wykształciła już swoje mechanizmy obronne. W takiej sytuacji dziecko usuwa się z widoku, by odizolować się od problemów. Taka osoba ma problemy z nawiązywaniem relacji, unika wyzwań i nie potrafi rozładowywać wewnętrznych napięć.
- Maskotka. Czasami dziecko próbuje odwrócić uwagę od problemów, próbując skierować ją na siebie i przyjmuje rolę błazna. Jest energiczną i wciąż żartującą osobą. Za tą fasadą kryje się jednak samotność, a także brak zdolności do nawiązywania głębokich i szczerych relacji. „Maskotka” uczy się bowiem, że manipulacja emocjami to jedyny sposób na uniknięcie kryzysowych sytuacji.
Warto przeczytać:
Syndrom DDA – objawy
Nieprawidłowe wzorce z dzieciństwa często ulegają przeniesieniu na dorosłość. Odbywa się to przeważnie nieświadomie. Osoba z DDA przez długie lata może nie dostrzegać związku pomiędzy swoim dzieciństwem a problemami w dorosłym życiu!
O jakich problemach mowa? Syndrom DDA za każdym razem przybiera nieco inną postać, jednak można wskazać pewne najbardziej charakterystyczne schematy zachowań:
- Obniżone poczucie własnej wartości. Osoba dotknięta DDA zna tylko warunkową miłość. Dlatego wciąż boi się, że utraci względy innych, jeżeli nie spełni ich oczekiwań. Jest mało asertywna, unika za wszelką cenę konfrontacji i często odczuwa poczucie winy. Boi się odrzucenia tak bardzo, że może odrzucać ludzi „na zapas”, by samemu nie zostać odrzuconym.
- Niezdrowa więź z rodzicami. Dorosłe dzieci alkoholików zawsze czują, że są dziećmi swoich rodziców, a dopiero potem małżonkami, rodzicami itp. Nawet po wyprowadzce są w bezustannym kontakcie z rodzicami, przyjeżdżają im pomagać i wysyłają prezenty. Czasem zaniedbują rodziny, które zakładają, by wciąż być dobrym synem lub córką.
- Problemy emocjonalne. Dzieci alkoholików nie otrzymują należytej uwagi. Dlatego uczą się tłumienia emocji zamiast radzenia sobie z nimi. Z tego względu stają się osobami pełnymi napięć i nieumiejącymi komunikować swoich odczuć. Często jedynym ujściem staje się alkohol lub narkotyki. Jeżeli taki DDA założy rodzinę, może powtarzać błędy swoich rodziców.
Dowiedz się:
Związek z osobą z syndromem DDA
Obszarem, w którym syndrom DDA zbiera największe żniwo, są relacje romantyczne i rodzicielstwo. Gdy osoba z DDA zakłada rodzinę, wnosi do niej ogromny bagaż swoich problemów. Wkrótce zaczynają one rzutować na życie codzienne. Brak zdolności normalnego komunikowania swoich emocji powoduje wybuchy agresji, konfliktowość, czasem nawet przemoc.
Z uwagi na stały lęk przed odrzuceniem i zaniżone poczucie własnej wartości, problemem jest stworzenie związku na tak podstawowych fundamentach jak bliskość, szczerość i zaufanie. Niekiedy osoba z DDA jest tak dogłębnie pozbawiona pozytywnych wzorców relacji międzyludzkich, że wiąże się z osobą uzależnioną, gdyż zna tylko taki sposób funkcjonowania. Szacuje się, że około ⅓ małżeństw zawieranych przez DDA kończy się rozwodem.
Płaszczyzną, na której problemy DDA uwidaczniają się najmocniej, jest rodzicielstwo. Wiąże się ono bowiem z odpowiedzialnością, której bardzo trudno sprostać osobie o zaburzonym rozwoju emocjonalnym. Rodzic z syndromem DDA najczęściej zdaje sobie sprawę, że jego dzieciństwo nie przebiegało prawidłowo i bardzo boi się, że zafunduje własnemu dziecku podobne problemy. Wobec tego może być nadopiekuńczy wobec niego, nadmiernie je kontrolując i w konsekwencji izolując od rówieśników. Może także odwrotnie, tak bardzo bać się przeniesienia swoich problemów na potomka, że odcina się od niego emocjonalnie i nie uczestniczy w jego rozwoju. Nie trzeba chyba wspominać, że to prosta droga do zaburzeń psychologicznych u dziecka.
Jak wspominaliśmy, dorosłe dzieci alkoholików często same zostają alkoholikami. Ponieważ nałóg zastępuje wszelkie próby pracy nad sobą, gdy pijący DDA zakłada rodzinę, najczęściej odtwarza wzorce z własnego domu.
W ten sposób dochodzi do mechanizmu, który trafnie określono „sztafetą pokoleń” w głośnym filmie „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” w reżyserii Marka Koterskiego. Pijący DDA wychowuje dziecko, które także staje się dorosłym dzieckiem alkoholika. Gdy również zacznie pić, wychowa swoje dziecko na kolejne DDA.
Przeczytaj również:
Czy terapia DDA może pomóc?
Czy syndrom DDA oznacza, że dotknięta nim osoba jest skazana na nieszczęśliwe życie? Niekoniecznie. Syndrom DDA jest dobrze poznany przez psychologię. Oznacza to, że dobry, wyspecjalizowany w pomocy w tego typu problemach terapeuta powinien być w stanie dać dorosłemu dziecku alkoholików szansę na normalne życie i zdrowe relacje z ludźmi.
Taka terapia będzie jednak najprawdopodobniej długa i trudna dla pacjenta. Wiąże się ona z powrotem do wielu bolesnych wspomnień, które mogły być wypierane przez długie lata. Ponadto DDA, aby „wyzdrowieć”, musi praktycznie od zera wypracować mechanizmy emocjonalne i zdolności interpersonalne, które normalnie kształtują się w dzieciństwie.
Ta ciężka praca jest także o tyle trudna, że wiąże się z odrzuceniem dotychczasowych nawyków. Może być to bolesne, bo pewne schematy zachowania, nawet błędne, mogą przynosić poczucie bezpieczeństwa. Dorosłe dzieci alkoholików odczuwają tymczasem jego stały deficyt.
Terapia DDA może zakończyć się sukcesem. Ważne jest, by nie obawiać się proszenia o pomoc i pilnie pracować z terapeutą nad swoim zdrowiem psychicznym.
Zobacz wideo, dlaczego psychoterapia pomaga?