Zawały serca u kobiet. Można im zapobiegać, w jaki sposób? Dr Joanna Jaroch ze szpitala im. T. Marciniaka wyjaśnia

Monika Fajge
Monika Fajge
Dr hab. n. med.  Joanna Jaroch, kierującą oddziałem kardiologii w Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym im. T. Marciniaka we Wrocławiu.
Dr hab. n. med. Joanna Jaroch, kierującą oddziałem kardiologii w Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym im. T. Marciniaka we Wrocławiu. Paweł Relikowski
Choroby sercowo-naczyniowe są pierwszą przyczyną zgonów kobiet na świecie, w Europie i w Polsce. Niewiele pań zdaje sobie jednak z tego sprawę, bo panuje stereotypowa opinia, że na serce chorują i umierają głównie mężczyźni. Ma to zmienić kampania społeczna “Serce Kobiety”, o której rozmawialiśmy z dr hab. n. med. Joanną Jaroch, kierującą oddziałem kardiologii w Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym im. T. Marciniaka we Wrocławiu.

Kobiety nie zdają sobie sprawy z tego, że są w grupie ryzyka. Uważamy, że udar czy zawał to choroby, które dotykają przede wszystkim mężczyzn. Tymczasem prawda jest zupełnie inna.

To prawda. Czas najwyższy “wyjść” z tego stereotypu. Dotyczy to zarówno samych pacjentów, a właściwie pacjentek, jak i lekarzy. Powodem takiego myślenia może być fakt, że kobiety chorują na serce 10 lat później niż mężczyźni, w wieku (średnio) 74 lat. To dlatego, że jesteśmy chronione przez estrogeny – hormony płciowe, które działają przeciwmiażdżycowo.

To miażdżyca odpowiada za zawały i udary. Wszyscy będziemy na nią narażeni, dlatego tak ważna jest profilaktyka i to, by o siebie dbać. Zawałom i udarom można zapobiec.

Zobacz całą rozmowę:

od 16 lat

Czy objawy zawału serca u kobiet są różne niż w przypadku mężczyzn?

Objawy mogą się różnić. O ile starsze kobiety mają typowy ból zamostkowy, o tyle młodsze panie będą uskarżać się na osłabienie organizmu, duszności, dolegliwości gastryczne, czasami pojawia się też ból barku czy ból ramienia. Jeśli te dolegliwości dynamicznie narastają i towarzyszy im uczucie lęku, to znak, żeby jak wykręcić numer pogotowia ratunkowego.

Powiedziała Pani, że zawałom można zapobiec. W jaki sposób? Co możemy zrobić?

Trzeba działać przeciwmiażdżycowo. Nie mamy wpływu na nasze geny, wiek czy płeć, ale możemy mieć pod kontrolą czynniki, które budują miażdżycę. Mówię o cholesterolu, nadciśnieniu czy paleniu papierosów. To główne przyczyny miażdżycy, a w konsekwencji zawałów. Jest też otyłość i brak aktywności fizycznej. Naprawdę dużo jest w naszych rękach. Trzeba tylko odpowiednio wcześnie się za to zabrać.

Pomóc ma kampania społeczna “Serce kobiety”, którą realizuje szpital im. T. Marciniaka, prawda?

Takiej kampanii jeszcze w Polsce nie było. Ma na celu uświadomić kobiety o niebezpieczeństwie oraz informować, jak zawałom i udarom zapobiegać.

Fakty są takie, że choroby sercowo-naczyniowe to pierwsza przyczyna zgonów kobiet na świecie, w Europie i w Polsce. Jest tylko pięć krajów w Europie gdzie (jeśli chodzi o umieralność) to nowotwory wyprzedziły zawały serca. Jednym z nich jest Dania. To nie dlatego, że nowotworów jest aż tak dużo. Profilaktyka sercowo-naczyniowa jest tam tak dobra.

Kampania informuje: Uwaga, kobiety umierają na serce. I podpowiadamy, jak zmienić statystyki, jak żyć przeciwmiażdżycowo. Na początek wystarczy spacerować i rzucić palenie. Badajmy się, nie przekarmiajmy się ani nie głodujmy. Dbajmy o siebie, po prostu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia