Spis treści
Nowoczesnej medycynie udaje się dziś reanimować ludzi po zatrzymaniu akcji serca, urazach czy głębokich śpiączkach. Dzięki tym reanimacjom coraz więcej osób powraca z żywymi, niezwykłymi, ale klarownymi wspomnieniami. Doświadczenia z pogranicza świadomości, neuronauki i duchowości od dziesięcioleci intrygują naukowców, lekarzy i filozofów, wciąż pozostawiając jedno pytanie bez odpowiedzi: co dzieje się z umysłem, gdy ciało umiera?
Nawet 9 proc. ludzkości doświadcza NDE
Według badań, od 4% do 9% populacji doświadczyło NDE, a odsetek ten wzrasta do 23% wśród krytycznie chorych pacjentów. Ale nawet zdrowi ludzie, którzy tylko wierzyli, że są w niebezpieczeństwie, mogą go doświadczyć.
Ci, którzy doświadczają NDE, prawie zawsze opowiadają o tych samych fazach:
uczucie absolutnego spokoju,
poczucie „opuszczenia” ciała,
przejście w głęboką ciemność,
widzenie olśniewającego światła,
wejście do innego miejsca lub wymiaru.
W wielu przypadkach ludzie zgłaszają, że usłyszeli, jak lekarze ogłaszają ich śmierć, ale odebrali to bez paniki: czuli tylko spokój. Według badań opublikowanych w Yearbook of Intensive Care and Emergency Medicine fazy te są tak powtarzalne, że zostały skodyfikowane.
Skąd pochodzi pojęcie NDE?
Termin „Near Death Experience” został po raz pierwszy użyty przez lekarza Raymonda Moody'ego w 1975 roku, ale doświadczenia te były opisywane już od wieków w kontekście duchowym i religijnym. Już pod koniec XIX wieku francuski psycholog Victor Egger mówił o „doświadczeniach nieuchronnej śmierci”, opierając się na relacjach żołnierzy i alpinistów, którzy przeżyli ekstremalne sytuacje.
Temat ten stał się przedmiotem zainteresowania medycyny i neuronauki, zwłaszcza wraz z pojawieniem się nowoczesnych technik resuscytacji, które sprawiły, że „powroty” do życia po zatrzymaniu krążenia stały się częstsze.
Dziś istnieją naukowe skale do pomiaru NDE, takie jak WCEI (Weighted Core Experience Index) i Greyson Scale, używane do zbierania i analizowania tych relacji w systematyczny sposób.
Co dzieje się z mózgiem podczas NDE? Hipotezy naukowe
Istnieje wiele teorii, ale żadna z nich nie jest ostateczna. Niektórzy badacze, tacy jak Charlotte Martial z Uniwersytetu w Liège, uważają, że NDE są powiązane z mechanizmami neurochemicznymi aktywowanymi przez ekstremalny stres.
Mówi m.in. o:
braku tlenu (hipoksja),
wzroście poziomu endorfin i serotoniny,
nienormalnej aktywność płata skroniowego,
stanach podobnych do snów na jawie lub snu REM.
Inne badania łączą NDE z efektami naturalnie występujących substancji psychodelicznych wytwarzanych przez sam mózg, podobnych do DMT (dimetylotryptaminy), znanej jako „cząsteczka ducha”.
Badania przeprowadzone w 2018 r. przez zespół z Imperial College porównały opisy ponad 15 000 psychodelicznych „podróży” z setkami NDE – podobieństwa są uderzające.
Oprócz pogodnych i świetlistych doświadczeń, istnieją również negatywne NDE. Są tacy, którzy opowiadają o wizjach pogardy, izolacji, ciemności lub wrogich bytów. Te relacje, które są rzadsze, są często ukrywane z obawy przed osądzeniem lub niezrozumieniem.
Według badań nie ma dowodów na to, że „dobrzy” lub „źli” ludzie mają różne doświadczenia. Niepokojące NDE mogą dotknąć każdego i często są doświadczane jako traumatyczne wydarzenie, które pozostawia głębokie ślady w psychice.
Co zmienia się po NDE?
Prawie wszystkie osoby, które doświadczyły NDE zgłaszają, że doświadczyły wewnętrznej transformacji. Zmieniają się priorytety, relacje, sposób życia. Wielu przestaje dążyć do materialnych celów i zaczyna szukać sensu, autentyczności, obecności.
Według kanadyjskich badań, niektóre z osób po przeżyciu NDE zmieniło pracę lub zakładało nowe firmy, nastawione na pozostawienie pozytywnego wpływu. Nawet ci, którzy nie mieli NDE, ale byli bliscy śmierci, zgłaszają podobne, choć łagodniejsze efekty.
Czy naprawdę możemy wyjaśnić, co dzieje się ze świadomością, gdy ciało „umiera”?
Eksperci przyznają, że wciąż nie mamy narzędzi, aby w pełni zrozumieć, co dzieje się podczas NDE. Historie pojawiają się po dniach, miesiącach lub latach, a zatem podlegają zniekształceniom pamięci.
Według profesora Bruce'a Greysona, czołowego badacza tego zjawiska, NDE stanowią wyzwanie dla obecnych teorii psychologicznych i neurologicznych. Możliwe, że połączenie osobistych przekonań, kontekstu kulturowego i stanu fizycznego wywołuje zmieniony stan świadomości, który symuluje doświadczenie pośmiertne. Jest to jednak tylko hipoteza.
Nowe badania otwierają jeszcze bardziej złożone scenariusze. W ostatnich badaniach komórki pobrane z organizmów, które zostały uznane za martwe, zdołały zreorganizować się i utworzyć nowe żywe struktury, takie jak ksenoboty lub antroboty: prawdziwe biologiczne „mikro-roboty” zdolne do poruszania się, naprawy i interakcji ze środowiskiem.
Według badaczy, komórki te nie są ani żywe, ani martwe, ale znajdują się w „stanie pośrednim”, który można aktywować za pomocą składników odżywczych i sygnałów chemicznych. Hipoteza ta podważa sposób, w jaki definiujemy życie i otwiera nowe pytania dotyczące świadomości i autonomii komórek.
Doświadczenie bliskie śmierci konfrontuje nas z prawdą: nie wiemy wszystkiego o świadomości. Nawet gdy nauka szuka fizjologicznych wyjaśnień, historie tych, którzy powrócili z progu śmierci nadal niepokoją, intrygują, inspirują. I być może w tym tkwi ich największa wartość: zmuszają nas do spojrzenia na życie z innej perspektywy.
Źródło: The Observatory / Greenme.it from Green Me / Polska Press Grupa










