Wiele osób sięga po nie, by pozbyć się obrzęków. Czy stosowanie preparatów powodujących utratę wody z organizmu latem jest bezpieczne?

Obietnica smukłej sylwetki bez uczucia ciężkości i uporczywych obrzęków brzmi kusząco, zwłaszcza gdy na wyciągnięcie ręki mamy preparaty, które mają „usunąć wodę z organizmu” i „przyspieszyć detoksykację”. Wiele osób liczy, że to szybki sposób na wyszczuplenie i poprawę samopoczucia. Ale czy naprawdę działają?

– Rzeczywiście w aptekach znajdziemy preparaty o działaniu diuretycznym, czyli takie, które zwiększają wydalanie wody z organizmu. Są one często dostępne bez recepty, a dodatkowo reklamowane jako sposób na szybkie „pozbycie się wody” lub „ wspomagające odchudzanie”. Pamiętajmy, że utrata wody to nie redukcja tkanki tłuszczowej. Działanie tych środków może prowadzić do złudnego, krótkotrwałego spadku masy ciała, ale nie jest to rzeczywista utrata masy tłuszczowej. Co więcej, ich nadużywanie jest nie tylko nieskuteczne, ale może nieść poważne ryzyko zdrowotne – przyznaje mgr Anna Janiszewska-Janowicz, dietetyczka z Grupy LUX MED.

Długotrwałe lub niekontrolowane stosowanie środków o działaniu moczopędnym może przede wszystkim zaburzyć równowagę wodno-elektrolitową organizmu.

Warto również podkreślić, że prawidłowe nawodnienie organizmu odgrywa kluczową rolę w procesie redukcji masy ciała. Woda nie tylko wspomaga metabolizm, ale jest też niezbędna do transportu składników odżywczych, usuwania toksyn i prawidłowej pracy nerek. Odwodnienie, zamiast przyspieszać odchudzanie, może je w rzeczywistości spowolnić i zwiększyć ryzyko powikłań zdrowotnych.

Zdaniem ekspertki, preparaty powodujące utratę wody z organizmu powinny być zalecone w indywidualnych, uzasadnionych przypadkach po konsultacji lub pod nadzorem lekarza. Środki moczopędne, nawet te dostępne bez recepty, nie są obojętne dla organizmu. Ich stosowanie może być szczególnie niebezpieczne dla:

• osób z chorobami serca,

• osób z chorobami nerek,

• osób z chorobami wątroby

• osób z niskim ciśnieniem tętniczym,

• osób starszych,

• kobiet w ciąży i karmiących,

• osób bardzo aktywnych fizycznie.

W tych grupach ryzyko odwodnienia jest wysokie. Może dojść do groźnych powikłań.

Niektórzy szukają szybkich sposobów na wysmuklenie sylwetki. Chcą poczuć się lżej, pozbyć się uczucia „opuchnięcia”, a także zmniejszyć widoczność cellulitu przed wyjazdem czy założeniem stroju kąpielowego. Często wtedy sięgają po preparaty, które mają „usunąć nadmiar wody z organizmu”. Według ekspertki, w upały organizm jest szczególnie narażony na odwodnienie, dlatego stosowanie tego rodzaju środków w okresie letnim może być wyjątkowo ryzykowne.

– Latem ryzyko odwodnienia jest naturalnie zwiększone – tracimy wodę i elektrolity wraz z potem. Stosowanie w tym czasie środków moczopędnych potęguje ryzyko odwodnienia, co może prowadzić do zawrotów/bólów głowy, zaburzeń koncentracji, omdleń, a w skrajnych przypadkach – udaru cieplnego. Latem należy szczególnie dbać o nawodnienie, zwiększyć ilość wypijanych płynów (w tym głównie wody) oraz regularnie nawadniać organizm – ujawnia mgr Anna Janiszewska-Janowicz.

Preparaty powodujące utratę wody z organizmu nie są ani skutecznym sposobem na tzw. „zatrzymaną wodę”, ani realnym rozwiązaniem problemu nadprogramowych kilogramów. Zamiast sięgać po preparaty, które mogą przynieść więcej szkody niż pożytku, znacznie lepiej postawić na naturalne i bezpieczne metody.

Pomóc może przede wszystkim zmiana nawyków żywieniowych:

• ograniczenie soli w diecie,

• sięganie po produkty bogate w potas, takie jak pomidory czy banany,

• unikanie przetworzonej żywności,

• regularny ruch,

• odpowiednie nawodnienie.

Takie działania wspierają naturalną równowagę w organizmie i pomagają osiągnąć długofalowe efekty – bez ryzyka dla zdrowia.