Przewlekła obturacyjna choroba płuc to jedna z najczęstszych chorób wewnętrznych obok nadciśnienia, cukrzycy czy astmy. Mimo to wiedza w społeczeństwie, a nawet wśród samych pacjentów, jest wciąż niewystarczająca, a wielu chorych pozostaje niezdiagnozowanych.
Objawy POChP są związane z ograniczonym przepływem powietrza przez układ oddechowy – to głównie nasilona duszność, przewlekły kaszel oraz szybkie męczenie się przy wysiłku.
Na POChP chorują w Polsce co najmniej 2 miliony osób, a w 80 procent przypadków za rozwój choroby odpowiedzialne jest palenie tytoniu, przyczyną są bowiem postępujące zmiany w płucach, które nie dają się już cofnąć. Na ich rozwój wpływa istotnie również wysokie zanieczyszczenie powietrza, dotkliwe w kraju zwłaszcza w chłodnej części roku.
Czytaj też: Zaostrzenie POChP groźniejsze dla życia niż zawał
Leczenie przewlekłej obturacyjnej choroby płuc polega na zapobieganiu jej nasileniom (są to tzw. zaostrzenia), tymczasem ponad połowa tych stanów zostaje przemilczana przez pacjentów, którzy nie kierują się wtedy na konsultację. Zgłaszane lekarzowi są tylko cztery na 10 zaostrzeń!
Powodem tego jest m.in. bagatelizowanie dolegliwości, przypisywanie ich występowania upływowi lat, a także lęk przed diagnozą o raku. Jeszcze bardziej niepokojący jest brak umiejętności rozpoznania zaostrzenia przez pacjentów, a nawet wiedzy, czym w ogóle jest.
O zaostrzeniu POChP mówi się w sytuacji nasilenia opisanych objawów, a także odkrztuszania wydzieliny, a nawet gorączki. Jest ono większe niż jego zmiany występujące zazwyczaj z dnia na dzień. Zaostrzenie może wystąpić nagle lub rozwinąć się stopniowo, a dolegliwości nie dają się złagodzić za pomocą leku rozkurczającego oskrzela.
Co ważne, przyczyną zaostrzeń są często infekcje oddechowe. Chory nie powinien więc bagatelizować nawet zwykłego przeziębienia, nie mówiąc już o podejrzeniu COVID-19!
Nieleczona choroba wiąże się z rozszerzaniem stanu zapalnego na cały organizm i rozwojem powikłań w postaci poważnych chorób, m.in. układu krążenia i osteoporozy. Bezpośrednim zagrożeniem dla życia pacjenta jest natomiast niewydolność oddechowa, do której prowadzi POChP.
Niestety, w ciągu roku od pierwszej związanej z nią hospitalizacji umiera aż 1 na 5 pacjentów. Natomiast w ciągu 5 lat umiera połowa chorych leczonych w szpitalu z powodu zaostrzeń.
Sytuację chorych pogorszyła pandemia, gdy w leczeniu chorób płuc pierwszeństwo mieli pacjenci covidowi. Światowy Dzień POChP, który w 2021 r. jest obchodzony 17 listopada, to okazja, by nie tylko dowiedzieć się o tej chorobie. To także powód, by w przypadku występowania opisanych objawów zapisać się na badania, które umożliwiają jej wykrycie. Mowa o prostej spirometrii, która ze skierowaniem od lekarza rodzinnego jest wykonywana nieodpłatnie w ramach NFZ.
Źródła:- Opieka nad chorymi na POChP w Polsce wymaga usystematyzowania Termedia
- Zaostrzenia POChP Medycyna Praktyczna
Zobacz też:
ZOBACZ: Alergia na smog naprawdę istnieje!