– Nastolatek, który chce się zaszczepić, ale rodzice nie wyrażają na to zgody, musi napisać do sądu rodzinnego – mówi sędzia Sylwia Jastrzębska z wrocławskiego Sądu Okręgowego. – Nie musi znać prawa ani procedur. Wystarczy, jak napisze, że chce się zaszczepić i nie ma zgody rodziców albo prawnych opiekunów. Resztą zajmie się sąd.
W tego typu sprawach sąd najpierw wyznacza kuratora, który reprezentuje dziecko w postępowaniu. Występuje on formalnie do sądu o wydanie „zgody zastępującej zgodę rodziców”. Z taką zgodą nastolatek idzie na szczepienie.
Może się zdarzyć, że jeden z rodziców albo opiekunów zgadza się na szczepienie dziecka, a drugi nie. Co wtedy? Podobnie. Tylko wówczas ten rodzic (albo opiekun), który wyraża zgodę na szczepienie, musi wystąpić do sądu. I podobnie jak w poprzedniej sytuacji, sąd wydaje zgodę zastępującą zgodę rodzica.
Nastolatkowie będą szczepieni preparatem Pfizera. Ta szczepionka dopuszczona jest do podawania od 16. roku życia. Stąd już w najbliższych dniach ruszy rejestracja nastolatków do szczepień. Cały czas trwają badania kliniczne nad preparatem, który umożliwi szczepienie jeszcze młodszych – od 12. roku życia.