Koronawirus atakuje czerwone krwinki i szpik kostny. To jedna z przyczyn niedotlenienia w COVID-19 i powód do stosowania pulsoksymetrów

Anna Rokicka-Żuk
Spowodowany przez infekcję koronawirusem spadek poziomu erytrocytów we krwi powoduje zmniejszenie nasycenia krwi tlenem i wzrostem tętna, co można wykryć, monitorując saturację za pomocą pulsoksymetru
Spowodowany przez infekcję koronawirusem spadek poziomu erytrocytów we krwi powoduje zmniejszenie nasycenia krwi tlenem i wzrostem tętna, co można wykryć, monitorując saturację za pomocą pulsoksymetru Engin_Akyurt/pixabay.com
Zmiany w płucach nie są jedyną przyczyną niedotlenienia i jego powikłań u chorych z COVID-19. Nawet przy braku objawów oddechowych koronawirus sieje spustoszenie w organizmie, niszcząc niosące tlen czerwone krwinki i miejsce ich produkcji, czyli szpik kostny. Może nawet atakować struktury wytwarzające przeciwciała! Odkrycia rosyjskich naukowców wyjaśniają mechanizm powstawania niebezpiecznych komplikacji zdrowotnych i potwierdzają słuszną decyzję polskiego rządu, by monitorować zdrowie chorych za pomocą pulsoksymetrów.

Gdy koronawirus SARS-CoV-2 rozprzestrzenia się w organizmie, jego głównym celem we krwi są erytrocyty, czyli czerwone krwinki przenoszące tlen do wszystkich komórek ciała. Ich uszkodzenia prowadzą do niedostatecznego zaopatrzenia tkanek w ten życiodajny gaz. Obok częstych zmian w płucach (choć niekoniecznie z ich udziałem) jest to jedną z przyczyn postępującego spadku saturacji krwi tlenem i związanych z tym powikłań.

Zmiany są jednak bardziej dotkliwe niż przypuszczano. Jak dowiedli uczeni z Federalnego Uniwersytetu Dalekowschodniego wraz z innymi badaczami rosyjskimi oraz tymi z Japonii, koronawirus może atakować też szpik kostny. Tam wytwarzane są nie tylko krwinki czerwone, ale też białe, czyli odpowiedzialne za odporność limfocyty.

Utrata erytrocytów i spadek ilości tlenu przenoszonego wraz z krwią jest przyczyną uszkodzeń komórek nerwowych w mózgu, naczyń krwionośnych i narządów wewnętrznych. W ciężkich przypadkach choroby może dojść do niewydolności wielonarządowej, a pacjent zaczyna się dusić.

Stosowane w takich przypadkach procedury takie jak oddychanie wspomagane mechanicznie są jednak nieskutecznie, ponieważ transport wystarczających ilości tlenu jest niemożliwy. Jedyną możliwością ratowania życia pacjenta jest podanie koncentratu krwinek czerwonych (KKCz) wraz z krwiotwórczą witaminą B12.

Jak donosi pismo „Archiv EuroMedica”, w którym opisano badania, rozpad czerwonych krwinek jest wstępną reakcją organizmu na wirusa SARS-CoV-2, która stopniowo narasta. Objawem odczuwanym przez chorych jest często metaliczny posmak w ustach, który wiąże się z przedostawaniem się do śliny bogatych w żelazo produktów rozpadu zawartej w erytrocytach hemoglobiny.

Na takie powikłania narażone są w szczególności osoby o niskim poziomie hemoglobiny we krwi (anemią). To nie tylko osoby w podeszłym wieku, osoby z nadciśnieniem tętniczym, cukrzyca typu 2 i otyłe, ale także kobiety w ciąży, chorzy z niedoborami odporności, upośledzeniem procesów krwiotwórczych, wirusem HIV i nowotworami.

Jak wyjaśnia jedna z autorek badania, prof. Galina Reva, nabłonek oddechowy to jedynie miejsce namnażania się koronawirusa, skąd wyrusza on na podbój organizmu. Obiektem ataku może być też nabłonek układu pokarmowego, moczowo-płciowego, płuc czy właśnie erytrocyty. Jego właściwym celem wydaje się być jednak szpik kostny. Uszkadzając tamtejszy nabłonek, który reguluje przedostawanie się dojrzewających krwinek do krwiobiegu, powoduje nietypowe zaburzenia. Mogą one dotyczyć megakariocytów, dużych komórek szpiku, które wytwarzają trombocyty – płytki krwi uczestniczące w procesie jej krzepnięcia. U osób z COVID-19 megakariocyty są wykrywane w tkankach różnych narządów i to właśnie one mogą odpowiadać za groźne komplikacje w postaci zakrzepów.

Jednym z takich miejsc są płuca, gdzie obserwowane u zakażonych osób zwłóknienia nie są jedynie typową tkanką bliznowatą powstającą po zapaleniu, ale również tworzącą się na skutek działalności megakariocytów. Zmiany zwłóknieniowe mogą powstawać też w innych gęstych tkankach, m.in. w obrębie wątroby, śledziony, nerek, trzustki i tarczycy. Czasami ze zmian mogą powstawać nawet guzy.

Autorzy badania zwracają też uwagę na niebezpieczne procesy mogące zachodzić pod wpływem wirusa w obrębie śledziony. Jest to narząd, który zajmuje się przetwarzaniem czerwonych krwinek, a jego miazga biała produkuje zwalczające patogeny przeciwciała. Infekcja śledziony oznacza więc brak broni, za pomocą której organizm zwalcza zakażenie.

Opisane procesy zazwyczaj toczą się powoli, ale nieubłaganie, i manifestują się w momencie, gdy zmiany są nieodwracalne. O ich rozwoju może świadczyć anemia, skrócenie oddechu i przyspieszone tętno. Dlatego pacjenci, szczególnie ze wspomnianych wyżej grup ryzyka, powinni mieć monitorowane m.in. tętno i nasycenie tlenem krwi, co umożliwia użycie szpitalnych lub domowych pulsoksymetrów.

Dowiedz się więcej na temat:

Źródło:
SARS-CoV-2 virus may target red marrow and prevent the formation of new erythrocytes, News Medical

ZOBACZ: Do samochodu w maseczce czy bez? Nowe zasady ułatwiają życie kierowcom i pasażerom

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia