Spis treści
Jakie zagrożenia niesie ze sobą długotrwała antybiotykoterapia?
Największym błędem jest przyjmowanie antybiotyków w infekcjach wirusowych, w przypadku których są one po prostu nieskuteczne, ponieważ nie działają na wirusy, a dodatkowo niszczą wszystkie „dobre” bakterie, które odpowiadają za odporność organizmu.
Sprawdź również: Sztuczna inteligencja pomogła odkryć lek na superbakterię. Nowy antybiotyk zwalcza bakterię odporną na działanie większości leków
Nawet krótkotrwałe przyjmowanie antybiotyków zmienia skład flory bakteryjnej, która po kuracji potrzebuje nawet kilku miesięcy, a w niektórych przypadkach i lat, żeby się odbudować. Zaburza to funkcjonowanie całego organizmu.
Antybiotyki są substancjami chemicznymi o działaniu bakteriobójczym. Niestety dość często stosowane są nie tylko w zakażeniach bakteryjnych, ale także tych wywołanych przez wirusy. Dotyczy to szczególnie infekcji górnych dróg oddechowych, w których aż w 80 proc. czynnikiem wywołującym je są właśnie wirusy. Antybiotyk w tej sytuacji podany jest niepotrzebnie, niszczy bowiem bakterie flory fizjologicznej organizmu, a nie czynnik sprawczy. Osłabia to organizm nie tylko w walce z aktualnie atakującym go wirusem, ale też w przypadku zetknięcia z innymi patogenami (w tym bakteriami), zwiększa zapadalność organizmu na infekcje. Oczywiście czasami infekcje wirusowe nadkażają się czynnikiem bakteryjnym i wtedy trzeba wkroczyć z antybiotykiem, ale nie można podawać antybiotyku jakby „na zapas”, gdyż takie działanie wręcz predysponuje do nadkażenia – wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Sztuka-Banel, laryngolog z wrocławskiej kliniki Medicus Clinic
Czytaj też: GIS wycofuje mięso. Wędlina została zanieczyszczona bakteriami Listeria monocytogenes
Zbyt częste stosowanie antybiotyków prowadzi również do uodparniania się bakterii na ich działanie, co powoduje konieczność stosowania coraz silniejszych leków w coraz większych dawkach, a w konsekwencji może doprowadzić do hospitalizacji, ponieważ żadne leki doustne nie będą w stanie poradzić sobie z zakażeniem. W warunkach szpitalnych możliwe natomiast będzie zastosowanie leczenia dożylnego.
Nadużywanie leków antybakteryjnych jest przyczyną wzrostu oporności bakterii na antybiotyki, co wynika ze stałej stymulacji bakterii do wytwarzania przez nie obrony przed podawanymi lekami – poprzez mutacje spontaniczne, własne lub nabyte od innych szczepów bakterii. Można to porównać do wyścigu zbrojeń. Stały atak na dane państwo zmusza jego władze do opracowywania coraz to nowych planów obronnych. W ten sposób bakterie wytwarzają coraz nowsze mechanizmy obronne. Powszechnie znanym przykładem jest szerzenie się szczepu gronkowca złocistego (Staphylococcus aureus), wytwarzającego enzym beta-laktamazę, dezaktywujący antybiotyki beta-laktamowe, m.in znane penicyliny, cefalosporyny. Do tej grupy wielolekoopornych bakterii w ostatnim czasie dołączyła dwoinka zapalenia płuc (Streptococcus pneumoniae) oraz bytująca w układzie moczowym pałeczka okrężnicy (Escherichia coli) i inne. Naukowcy opracowują więc coraz nowsze antybiotyki, skutecznie zwalczające »sprytne« bakterie, bądź wzbogacają znane antybiotyki o inhibitory tych enzymów bakteryjnych. Wyścig zbrojeń trwa, a w antybiogramach często nie mamy już antybiotyków, na które bakterie są wrażliwe.
Ostrzega dr Aleksandra Sztuka-Banel i dodaje:
Dodatkowo nadmierna antybiotykoterapia stosowana u zwierząt hodowlanych nasila szerzenie szczepów opornych na leki patogenów. Grozi nam nastanie ery postantybiotykowej. Dlatego warto przemyśleć, czy w każdej infekcji musimy sięgać do szafki z lekami, aby wyciągnąć tzw. rezerwowo wypisany antybiotyk i od tego zaczynać kurację.
Skutki uboczne przyjmowania antybiotyków
Lista skutków ubocznych antybiotykoterapii jest dość długa, a znajdują się na niej:
- zaburzenia w funkcjonowaniu układu pokarmowego – głównie ze względu na niszczenie flory bakteryjnej, ale też podrażnianie ścian żołądka antybiotyki mogą wywoływać nieprzyjemne objawy takie jak bóle brzucha, zgagę, wzdęcia, biegunki. Z tego względu należy również pamiętać, żeby nie przyjmować ich na czczo. Mogą być także przyczyną zapalenia jelit,
- uszkodzenia wątroby – wszystkie leki są substancjami chemicznymi, które są metabolizowane w wątrobie i mogą działać na nią toksycznie, zwłaszcza jeśli są zażywane zbyt dużych dawkach. Antybiotyki szczególnie obciążają ten narząd i mogą prowadzić do niewydolności wątroby,
- grzybica pochwy – antybiotyki niszczą wszystkie bakterie, a więc i te, które odpowiadają za prawidłową florę bakteryjną pochwy, czyli bakterie kwasu mlekowego. Może to doprowadzić do wystąpienia grzybicy, dlatego w czasie antybiotykoterapii trzeba zwrócić szczególną uwagę na prawidłową higienę intymną,
- alergia – leki mogą wywoływać reakcje alergiczne objawiające się wysypką skórną, świądem lub dusznościami. W skrajnych przypadkach może wystąpić nawet wstrząs anafilaktyczny,
- pleśniawki i afty w jamie ustnej – zbyt mała liczba bakterii sprzyja namnażaniu się drożdżaków, co może wywołać pojawienie się owrzodzeń na śluzówce jamy ustnej,
- uszkodzenie narządu słuchu – niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że antybiotyki mogą działać ototoksycznie i uszkadzać słuch, szczególnie u dzieci, u których często stosowane są w przypadku zapalenia ucha,
- obniżenie odporności – stosowanie antybiotyków dłużej niż 10 dni prowadzi do wyjałowienia flory bakteryjnej przewodu pokarmowego, co skutkuje spadkiem odporności i prowadzi do nawracania infekcji. Leczenie ich kolejnymi dawkami antybiotyków to błędne koło, które może doprowadzić do uodpornienia się bakterii na działanie leków i konieczności stosowania coraz silniejszych środków, a ostatecznie nawet hospitalizacji i stosowania leczenia dożylnego.
Zobacz: Wynaleziono najsilniejszy antybiotyk. Lek nowej klasy nie wywołuje antybiotykooporności u bakterii
Nadmierne podawanie pacjentom antybiotyków może powodować dysbakteriozę jelit, czyli niszczenia w jelitach flory fizjologicznej i nadmiernego rozwoju bakterii patogennych, opornych na podawane antybiotyki. Prowadzi to m.in. do wystąpienia biegunek, a w skrajnych przypadkach do nadmiernego rozwoju np. groźnej bakterii Clostridium difficile i rozwoju ciężkiego do leczenia schorzenia – rzekomobłoniastego zapalenia jelit. Nadmierna antybiotykoterapia sprzyja też nadkażeniom grzybiczym oraz obciąża pracę wątroby i nerek – wyjaśnia dr Sztuka-Banel.
Polecamy ponadto:
Jak zminimalizować niepożądane działania antybiotyków?
Antybiotyk aktywnie działa w organizmie nawet przez tydzień po zakończeniu kuracji. Oznacza to, że w tym czasie nadal niszczy on wszelkie bakterie obecne w organizmie, a prawidłowa flora jelitowa może zacząć się odbudowywać dopiero po ok. 2-3 tygodniach od zakończenia antybiotykoterapii. Niestety, im częściej stosujemy leki bakteriobójcze, tym dłużej skutki ich działania utrzymują się w organizmie.
Czytaj także: Szczepionki na odporność – czy warto je przyjmować?
Aby zminimalizować niekorzystny wpływ antybiotyków należy przede wszystkim w czasie ich stosowania zażywać probiotyki, zarówno w postaci preparatów dostępnych w aptece, jak i naturalnych produktów takich jak jogurty, kefiry czy kiszonki. Szczególnie korzystny wpływ na florę jelitową mają szczepy bakterii Saccharomyces boulardii i Lactobacillus rhamnosus GG. Probiotyki należy przyjmować od pierwszych dni kuracji antybiotykowej nawet do 4-5 tygodni po jej zakończeniu. W trakcie leczenia najlepiej spożywać je 2 godziny przed lub po zażyciu antybiotyku, aby nie zaburzać wchłaniania leku, ani nie hamować namnażania się korzystnych bakterii probiotycznych.
W czasie leczenia należy zrezygnować z alkoholu, który zaburza wchłanianie leków, obciąża wątrobę i potęguje niepożądane objawy takie jak bóle brzucha, nudności czy niestrawność. Lepiej unikać także produktów bogatych w cukier, które mogą spowodować wystąpienie kandydozy (namnażania drożdżaków odpowiedzialnych za rozwój grzybicy). Leki zawsze należy popijać czystą, niegazowaną wodą, a w czasie antybiotykoterapii unikać soku grejpfrutowego oraz cytrusów, które zaburzają ich wchłanianie.
Czytaj też: Alergie i nowotwory mogą być ich objawem. Pierwotne niedobory odporności trudno rozpoznać
Zawsze należy stosować się do zaleceń lekarza i nie przerywać kuracji nawet wtedy, gdy objawy infekcji ustąpią. Niedoleczone zakażenia mogą nawracać i wymagać podawania kolejnych dawek leków, a stąd już prosta droga do uodpornienia się patogenów na działanie antybiotyków.