„To okazało się ponad moje siły”. Marcin Bosak pierwszy raz o depresji i nowotworze

Anna Piotrowska
Marcin Bosak, aktor
Marcin Bosak, aktor Fot. Krzysztof Szymczak / Polska Press
Niestety walka z nowotworem w pojedynkę okazała się ponad moje siły – przyznał aktor Marcin Bosak. W rozmowie z Anną Morawską-Borowiec aktor po raz pierwszy opowiedział o swoich przeżyciach związanych z depresją. Okazją do rozmowy na ten temat stała się 14. edycja kampanii „Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję”, której Bosak jest ambasadorem.

– Myślę, że początki mojej depresji mogły mieć miejsce kilka albo nawet kilkanaście lat temu. Dziesięć lat temu przeszedłem poważną operację neurochirurgiczną. Miałem bardzo rozległego guza rdzenia kręgowego. Kilka lat jeździłem po całej Polsce i nikt nie chciał mnie operować. Kilkakrotnie usłyszałem od wybitnych specjalistów, że w niektórych przypadkach medycyna jest bezradna – powiedział Marcin Bosak. Aktor podkreślił, że w okresie tym nie tylko starał się wypierać towarzyszący mu przy każdej wizycie u lekarza stres, ale również postanowił poradzić sobie ze wszystkim sam. O chorobie nie powiedział ani swojej ówczesnej partnerce, ani rodzinie.

– Niestety walka z nowotworem w pojedynkę okazała się ponad moje siły – przyznał i dodał, że kiedy zaczął dzielić się swoim ciężarem z innymi, poczuł się lepiej, a i sytuacja zaczęła się rozwiązywać. – Samemu z chorobą dużo trudniej sobie poradzić, ale też samemu dużo trudniej uświadomić sobie, że ma się problem i powinno się pójść do lekarza – zauważył.

Z relacji aktora wynika, że w najtrudniejszych okresach tracił umiejętność cieszenia się życiem, poczucie i świadomość celu.

– Cyklicznie budziłem się w środku nocy z poczuciem niepokoju, który nie pozwalał zasnąć do rana. Miałem takie myśli… Nie wiem, czy to były myśli samobójcze… Na pewno myślałem o sobie bardzo źle. Miałem obniżoną samoocenę. Były takie chwile, gdy myślałem, że łatwiej byłoby mi nie być niż się zmagać z tym, co się ze mną działo – powiedział.

Dziś aktor korzysta zarówno z pomocy psychiatry, jak i farmakoterapii. W wywiadzie podkreślił, że to właśnie w gabinecie lekarskim zrozumiał, że w każdej sytuacji, kiedy sobie nie radzi psychicznie należy stworzyć plan działania i uwierzyć, że da się go zrealizować. – Na początku to jest oczywiście bardzo trudne, ale metodą małych kroków musimy iść do przodu. Nie wolno się zatrzymać w walce o swoje zdrowie – dodaje.

Masz depresję, myśli samobójcze? Nie jesteś sam. Pozwól sobie pomóc!

Depresja to choroba, która – według szacunków WHO – dotyka już 300 milionów ludzi na całym świecie. Do częstych jej objawów zaliczyć możemy m.in. obniżony lub obojętny nastrój, zaburzenia lękowe, osłabienie koncentracji, niską samoocenę, poczucie winy, problemy z mobilizacją do wszelkiego działania, spowolnienie psychoruchowe, myśli samobójcze, zaburzenia snu, utratę zdolności odczuwania przyjemności, zwiększony bądź zwiększony apetyt.

Decyzja dotycząca sposobu leczenia zależy od stopnia zaawansowania choroby i historii konkretnego pacjenta. Przy łagodnym nasileniu choroby wystarczająca może okazać się psychoterapia, w przypadkach cięższych także farmakoterapia. Nieleczona depresja może prowadzić do śmierci.

Pomoc uzyskasz również pod poniższymi numerami telefonów:

800 12 12 12 – Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka

116 111 – Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży

116 123 – Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych

Wprost.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia