Popularny w Polsce, zakazany w innych krajach. Zastanów się zanim sięgniesz po ten suplement. To nie remedium na wszelkie dolegliwości

Suplementy diety są łatwo dostępne, a producenci prześcigają się w reklamowaniu zalet ich stosowania. Nic dziwnego, że wiele osób, zwłaszcza młodych ludzi, a nawet nastolatków sięga po nie chcąc zadbać o swoje zdrowie. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że każda substancja, nawet lecznicza, może wpływać negatywnie na nasze zdrowie jeśli jest niewłaściwie stosowana.

Tak właśnie jest w przypadku zdobywających coraz większą popularność suplementów z ashwagandhą, które są stosowane w celu łagodzenia napięcia nerwowego i stresu. Z niektórych badań wynika bowiem, że ashwagandha może niekorzystnie wpływać na zdrowie, co budzi wiele kontrowersji co do stosowania tego naturalnego suplementu.

Pod wpływem tych doniesień w kwietniu 2023 r. Duńska Administracja Weterynarii i Żywności (DVFA) zakazała dystrybucji ashwagandhy. Taką decyzję władze kraju podjęły opierając się na raporcie Duńskiego Uniwersytetu Technicznego z 2020 r., który sugeruje, że ashwagandha zaburza gospodarkę hormonalną, negatywnie wpływa na działanie tarczycy i hormonów płciowych, a nawet może wywoływać poronienia.

Jednak raport ten został nieprzychylnie przyjęty przez National Library of Medicine w USA, która zarzuca mu liczne wady, stosowanie mało przekonujących argumentów, wyrywkowe branie pod uwagę tylko niektórych wniosków z wcześniejszych badań przeprowadzanych na całych roślinach, łodygach, liściach, owocach/jagodach, a nie suplementów z korzenia ashwagandhy. Z tego powodu indyjscy specjaliści twierdzą, że raport ten wprowadza w błąd i szerzy nieprawdziwe informacje.

– Argumentacja jest mało przekonująca, w rzeczywistości w kilku punktach zaprzecza sama sobie – podkreślają eksperci National Library of Medicine.

Zakaz stosowania ashwagandhy obowiązuje także w Holandii. Jednak Europejska Agencja Leków i amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) nie podjęły decyzji o wycofaniu suplementów z ashwagandhą.

Ashwagandha (Withania somnifera) inaczej witania ospała lub żeń-szeń indyjski to roślina występująca w Azji i Afryce oraz w niektórych regionach Europy. Jest ona od wieków stosowana w medycynie ajurwedyjskiej, a obecnie cieszy się rosnącą popularnością na całym świecie, także w Polsce.

Ashwagandha uznawana jest za adaptogen, czyli substancję pomagającą organizmowi funkcjonować w sytuacjach stresujących. Łagodzi więc skutki stresu, pomaga się uspokoić, wpływa pozytywnie na układ nerwowy, łagodzi ból i wspiera odporność. Można ją stosować wspomagająco w leczeniu depresji, stanów lękowych oraz bezsenności. Wspomaga także płodność, ponieważ badania wykazały, że zwiększa spermatogenezę u mężczyzn oraz reguluje wydzielanie hormonów u kobiet.

Dania wycofanie suplementów z ashwagandhą opiera na zawartych w raporcie Duńskiego Uniwersytetu Technicznego powiązaniach suplementu z uszkodzeniami wątroby. Zarzuca jej także działanie wpływające niekorzystnie na gospodarkę hormonalną, a nawet poronne. Niegdyś bowiem w Chinach i Indiach ashwagandha była stosowana do wywoływania poronień. Stosowanie suplementu wzbudza więc wiele kontrowersji.

Farmaceutka Hanna Przerada, prowadząca na Instagramie profil @gapownik_farmaceutyczny, zwraca uwagę na rosnącą popularność tego suplementu szczególnie wśród młodych osób oraz stosowanie go bez zastanowienia w dużych dawkach i przez długi czas.

– Chociaż badania naukowe pokazują, że ashwagandha może być wsparciem dla osób, które borykają sięz lękiem lub mają problemy ze snem, to nie powinnaona być długoterminowym rozwiązaniem problemów ze zdrowiem psychicznym – podkreśla Przerada.

Sięgając więc po ashwagandhę weź pod uwagę wszystkie te doniesienia oraz zachowaj umiar w stosowaniu suplementów z jej zawartością.

Źródło: Danish ban on Ashwagandha: Truth, evidence, ethics, and regulations National Library of Medicine