„Francuski” alarm obowiązywałby przez dwa miesiące. Polskiego nie ogłoszono w żadnym mieście

Bartosz Dybała
Polski Alarm Smogowy po raz kolejny sprawdził, ile dni z alarmem smogowym żyliby Polacy, gdyby władze uznały, że ich płuca są równie czułe na zanieczyszczenie powietrza jak płuca Europejczyków z zachodu kontynentu. Są miasta, gdzie „francuski” alarm obowiązywałby przez dwa miesiące. Polskiego nie ogłoszono w żadnym mieście wojewódzkim przez cały 2018 rok ani razu.

W Polsce próg alarmu smogowego wynosi średniodobowo 300 µg pyłu PM10 na metr sześcienny powietrza. To poziom, który nieczęsto zdarza się nawet w mocno zanieczyszczonych, azjatyckich metropoliach. Jest to też poziom kilkukrotnie wyższy niż w innych krajach Europy. Na przykład w Paryżu – który jest często podawany jako wzór – o zagrożeniu informuje się od 50 µg/m3, a alarm ogłasza po przekroczeniu 80 ug/m3.

„Za jego ogłoszeniem, trzeba to podkreślić, idą też bardzo zdecydowane działania. Takie jak na przykład ograniczenia dla ruchu samochodowego czy ograniczenia w użytkowaniu kominków”, mówi Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego. Dodaje, że powszechna opinia jest taka, iż dzięki tak podwyższonym progom alarmowym polskie władze mogą udawać przed społeczeństwem, że z powietrzem wcale nie jest tak źle, jak jest.

„O ile taka „taktyka” mogła być skuteczna w maskowaniu problemu jeszcze kilka lat temu, obecnie coraz więcej Polaków jest świadomych jakim zagrożeniem jest smog i jak bardzo złe powietrze mamy w naszym kraju. Wszystko wygląda jak chowanie głowy w piasek”, dodaje. To jak absurdalnie wysokie są polskie progi – przekonuje działaczka Polskiego Alarmu Smogowego - najlepiej pokazuje coroczne porównanie tego, ile w naszym kraju było „polskich” alarmów smogowych, a ile byłoby „francuskich”. Różnica jest uderzająca.

Przez cały 2018 rok w żadnym mieście wojewódzkim nie ogłoszono „polskiego” alarmu smogowego. Gdyby jednak przyjąć kryteria paryskie to w Krakowie alarm byłby ogłoszony 34 razy, w Bydgoszczy 30, a w Katowicach 26 razy. W Warszawie próg „francuskiego” alarmu smogowego był przekroczony przez 9 dni. Nawet w Olsztynie, uchodzącym za najczystsze z miast wojewódzkich, alarm ogłoszono by dwukrotnie.

W wielu mniejszych miejscowościach alarm wystąpiłby jeszcze częściej, co wynika z faktu, że zimą powietrze jest tam znacznie bardziej zanieczyszczone niż w dużych metropoliach, ze względu na duże zagęszczenie kotłów i pieców na węgiel i drewno. Na przykład w Nowym Targu „francuski” alarm obowiązywałby przez dwa miesiące (60 dni). Ponad 50 i więcej dni z alarmem smogowym zarejestrowano także w Rybniku (57), Żywcu (52) i Zabrzu (50). W Zakopanem, zimowej stolicy Polski, alarm smogowy z poziomem francuskim występowałby przez 19 dni.

PAS od lat apeluje o obniżenie progów alarmowania o zagrożeniu. W listopadzie 2016 r. przedstawiciele PAS przekazali na ręce Pawła Sałka, Sekretarza Stanu w Ministerstwie Środowiska, prawie 10 000 podpisów obywateli i obywatelek pod apelem o rzetelne informowanie społeczeństwa o zagrożeniach wynikających z oddychania zanieczyszczonym powietrzem. Apel skierowany był do Ministra Środowiska Jana Szyszko. Apel ponowiono w styczniu 2017 r. W lutym 2018 kolejny apel Polski Alarm Smogowy skierował do ministra środowiska Henryka Kowalczyka. Pomimo apeli Ministerstwo Środowiska nie zdecydowało się obniżyć progów ostrzegania społeczeństwa. Czy w 2019 roku wreszcie doczekamy się rzetelnego systemu informowania i alarmowania o zanieczyszczeniu powietrza?

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Smog skraca życie. Jesteśmy jak palacze

Wideo

Komentarze 19

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

p
polococta
W Nowym Targu nie ma przeludnienia. A samochodów jest też proporcjonalnie mniej, niż w Krakowie, czyli b. mało. Wg Twojej teorii powinno więc tam być wspaniałe, czyste powietrze. A tak nie jest. Więc chyba jednak ten smog to niekoniecznie wynik "przeludnienia" i nadmiaru samochodów. Chociaż ja też jestem przeciwna nadmiernemu betonowaniu miast, wściubiania nowych bloków tam, gdzie od lat były parki/skwery i budowania ogółem bez pomyślunku. Ale to po prostu ze względów etycznych (mieszkańcy powinni mieć prawo do życia w otoczeniu choć minimalnej zieleni i przestrzeni, nie jesteśmy myszami stworzonymi do życia w ciasnych, ciemnych norach i korytarzach, uważam, że czlowiek potrzebuje też widoku nieba, trochę drzew i trawy, co powinno byc gwarantowane w konstytucji, na równi jak gwarantowane są inne swobody obywatelskie). Z Krakowa pomału robi się architektoniczny Bangaldesz. Budynki są na siłę wciskane tam, gdzie nigdy nie powinno ich być. Np. tam w parku nieopodal kościola przy Al. Kijowskiej. Typowy przykład obiektu, ktory w tym miejscu nie powinien był sie znaleźć. Dla wygody kilku mieszkających tam rodzin okolica została zeszpecona dla tysięcy. A przecież nie tak daleko stamtąd (może dodatkowe 10-15 minut jazdy samochodem) znajdują się tereny, gdzie spokojnie można by postawić ten właśnie bloczek. Zamiast bezsensownych jednorodzinnych domków, które zabierają szmat przestrzeni i powinno być stawianie ich zabronione na terenie miejskim. Gdyby planowanie było rozsądne, a nie napędzane wyłącznie kasą, bez żadnego względu na inne wartości, to Kraków może i byłby ludny, jak jest, ale byłby też o wiele ładniejszy i przyjemniejszy do życia.
ś
ściema
tylko przemyślane działanie ruskich trolli
ś
średnich zycia w Polsce.
jakby wierzyć to co ruskie trolle z alarmu smogowego wypisują to w krakowianie żyliby 150 lat. Oni sprzedają putinowy gaz i tyle!!!
o
on
Francuski alarm dotyczy zadymienia wynikającego z kolejnych podpalonych samochodów przez islamskich imigrantów i żółte kamizelki?
Z
Zbigniew Rusek
To świadczy o tym, że Kraków nie nadaje się do bycia milionową metropolią i są już skutki przeludnienia, zabetonowania i przesycenia miasta samochodami indywidualnymi. Kraków powinien się skurczyć (obszarowo i ludnościowo), powinno się wyburzyć biurowce, zaprowadzić parki, likwidować sygnalizacje świetlne i tworzyć dwupoziomowe skrzyżowania na trasach autobusów miejskich.
A
Andrzej
bardzo proszę o pomoc

pomagam.pl/andrzejkulis
K
Kr@k
Smog, spaliny samochodowe, pestycydy, GMO = Dr Glinka!
100 milionów
na cmentarz w Warszawie niż np. na rozwój geotermii
g
gfb
negatywne zjawiska takie jak korki samochodowe, smog, zabetonowana na 15 pięter okolica to są wspaniałe zdobycze nowoczesnej cywilizacji. Ci ludzie tego chcą, nie chcą mieć zaplanowanego z głową miasta-ogrodu, wali ich estetyka i architektura, czy tam dziedzictwo kulturowe tego miasta. Chcą mieć jak w Dynastii i nic więcej, weekend w galerii a wieczory w knajpie. No ale to Machlojski odpowiada za zaludnienie miasta takimi ludźmi.
d
dfgb
pchająca się na łamy gazet. Żebrają o kolejne zakazy uderzające w codzienne życie zwykłych ludzi: zakaz palenia w kominku, zakaz jazdy samochodem, zakaz wychodzenia z domu - a na działania urzędników miejskich, którzy się do smogu przyczyniają, nie zwracają uwagi w ogóle. Czy ktoś kiedykolwiek słyszał o zaprzestaniu inwestycji budowlanych w Krakowie, lub o przynajmniej ich ograniczeniu np. do 5 pięter? Nie. Alarm smogowy woli zakazać ludziom wyłazić z domów. A te same ludki które masowo kupują mieszkania w tych bloczyskach i żyją w tym smrodzie i w tych zakazach, drą się że im się demokrację zabiera bo kilka osób z sądu najwyższego przeszło na sowitą emeryturkę. Medialnego ogłupiania Polaków ciąg dalszy.
k
krk
nie za bardzo zrozumiałem treści tej kwiecistej wypowiedzi !
q
q
A przeczytaliście może moi drodzy ubiegłotygodniowe statystyki dotyczące długości życia i smogu w Polsce? Bo coś nie za bardzo pasowały do waszych hipotez.
g
gosc
Dużo do zrobienie jeszcze w Polsce. najlepsi są nasi politycy, chcą dawać rady najbardziej rozwiniętym krajom świata, tyle że u siebie na każdym kroku coś nie gra.
---
Niedawno wystąpił tam tzw. krwawy smog, gryzący pył powodował krwawienie z oczu i nosa u ludzi, normy PM2,5 zostały skrajnie przekroczone. Ciepły kraj, smog ścisle związany z ruchem samochodowym w ogromnej skali.
k
krakus
i taka jest m.in. różnica cywilizacyjna pomiędzy wschodem a zachodem UE
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia