Spis treści
Dlaczego mężczyźni wciąż unikają badań?
Dbanie o zdrowie to nie tylko sprawa lekarzy – to codzienne decyzje, na które wielu mężczyzn wciąż się nie zdobywa. O tym, dlaczego panowie unikają profilaktyki i co można zrobić, by to zmienić, Bartosz Boruciak mówił w programie Roberta Felusia „wŚrodek”.
Mężczyźni rzadko mówią o swoim zdrowiu – zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Jak tłumaczył Bartosz Boruciak, wpływ na to mają wychowanie, stereotypy i obawa przed diagnozą. Zwrócił też uwagę, że wielu mężczyzn nadal funkcjonuje w schemacie „chłopaki nie płaczą”.
– Zawsze mówiono, że mężczyzna powinien sam sobie poradzić ze wszelkimi problemami – podkreślił.
Taka presja – by być twardym, silnym i niewzruszonym – sprawia, że panowie rzadziej szukają pomocy, nie mówią o emocjach, a problemy próbują „zagłuszyć” alkoholem czy pracą. Tymczasem brak rozmowy i unikanie diagnozy tylko pogłębiają kłopoty.
Zdrowie mężczyzn pod lupą. Boruciak: nie kierujmy się emocjami
W programie przypomniano, że mężczyźni najczęściej trafiają do lekarza dopiero wtedy, gdy objawy są już zaawansowane. Tymczasem podstawowa diagnostyka jest łatwo dostępna, szybka i często bezpłatna. To jeden z nawyków, które mogą realnie wydłużyć życie.
Regularna wizyta u internisty, morfologia, badania hormonalne, USG jamy brzusznej, kolonoskopia – to podstawy, które mogą uratować życie. Boruciak przypomniał historię prof. Marka Migalskiego, który w mediach społecznościowych opisał swoją diagnozę raka jelita grubego po rutynowej kolonoskopii. Nic go nie bolało, czuł się świetnie, a jednak badanie wykryło poważną zmianę.
– Gdybym poszedł pięć lat wcześniej, problemu by nie było – cytował profesora.
Robert Feluś i Bartosz Boruciak podkreślili też, że znani i lubiani mają w profilaktyce ogromną siłę. Jako przykład podał także Dodę, która publicznie opowiadała o swoim czerniaku i apelowała, by mówić pozytywnie o wczesnym wykrywaniu nowotworów.
Na koniec Boruciak dodał:
– Dlatego panowie i panie, nie bójmy się, działajmy i myślmy zadaniowo. To jest ważne. Nie kierujmy się w tym przypadku emocjami. Myślmy zadaniowo. Tak jak mamy, tak jak idziemy do pracy, mamy do zrealizowania jakiś KPI, jakiś cel – zrealizujmy to. Tylko w tym przypadku zdrowie, życie jest tylko jedno i dbajmy o nie.








