Spis treści
U Dody zdiagnozowano nowotwór
Doda na swoim Instagramie zamieściła długie nagranie, na którym wyznaje, że w lutym tego roku zdiagnozowano u niej czerniaka złośliwego. Piosenkarka na nagraniu pokazuje swoje wizyty w szpitalu, a nawet przygotowania do zabiegu oraz mówi o swoich odczuciach i samopoczuciu. Wyznaje, że na początku była przerażona i oszołomiona, nie przyjmowała tej informacji do wiadomości.

– Zaczynałam luty z przytupem, powiem wam. Właśnie dostałam diagnozę, że mam czerniaka. I w ogóle nie przechodzi mi to przez usta. Znaczy, nie przyjmuję tej wiadomości. To ma być jakaś pewnie kolejna lekcja dla mnie, żeby jeszcze bardziej się duchowo rozwinąć, co jest dla mnie bardzo ważne. Cieszyć się, doceniać to, co mam – zaczęła swoją wypowiedź.
Cały czas jednak patrzyła na swoją drogę do zdrowia z optymizmem i nadzieją, że wszystko będzie dobrze. O swojej chorobie powiedziała tylko rodzicom i kilku bliskim osobom. Jednak nagrywała swoje zmagania z czerniakiem, aby podnieść świadomość szczególnie młodych ludzi na temat tej choroby.
– Obiecałam sobie, że jak wyjdę z tego, zrobię wszystko żeby ludziom uświadomić jak ważne jest Profilaktyka w badaniu skóry oraz Kategoryczne unikanie Solarium i ograniczanie opalania na słońcu jak „skwarka”. Pamiętajcie o filtrach mineralnych i dbajcie o siebie! Wszystkim chorym na czerniaka życzę powodzenia i trzymam kciuki – napisała w poście na Instagramie.
Czerniak chciał odebrać jej życie. Teraz Doda przestrzega innych
Mimo diagnozy złośliwego czerniaka, Doda nie zrezygnowała z intensywnego trybu życia, pracy i podróży. W nagraniu nawiązała między innymi do momentu, gdy pojawiła się w "Tańcu z gwiazdami" z opatrunkiem na przedramieniu. Dziś wiemy, że był to jeden z widocznych sygnałów jej walki o zdrowie. Jak wyznała, cała jej energia była wtedy ukierunkowana na pokonanie choroby. Na szczęście, ta wyczerpująca walka zakończyła się sukcesem. Aktualne wyniki badań Dody są bardzo dobre, a sama artystka deklaruje, że czuje się w pełni sił.
– Równo pół roku temu dostałam diagnozę czerniaka złośliwego i zaczęła się moja podróż do zdrowia, którą dzis mogę Wam w końcu pokazać. Mi się udało ale mnóstwo osób, których mijałam na korytarzach szpitala przez ostatnie miesiące ,nie miało tyle szczęścia co ja [pisownia oryginalna –przyp. red.] – podsumowała Doda.
Doda jest już zdrowa, ale przez pół roku walczyła z chorobą i strachem o własne życie. Dlatego teraz postanowiła powiedzieć o swoich zmaganiach i przestrzec szczególnie młode osoby. Wyznała, że była uzależniona od solarium:
– Byłam uzależniona jako młoda dziewczyna i to jest cena, którą teraz płacę za swoją głupotę. [...] Przez osiem lat chodziłam codziennie na co najmniej 20 minut. Też brak świadomości, naiwność, brak wiedzy elementarnej — żeby w każdym miejscu, gdzie jest solarium, był wielki napis, tak jak przy papierosach, że jest to rakotwórcze i że robi się to na własną odpowiedzialność, i że tylko 18+
Widząc tłumy ludzi w przychodniach, gdzie musiała czekać w długich kolejkach do lekarzy Doda postanowiła, że musi to nagłośnić, bo za dużo ludzi zmaga się często ze skutkami braku świadomości i swojej własnej nierozwagi.
– I najważniejsze – dla dzieci, młodzieży, wszystkich – kochani, badajcie się. Róbcie sobie te badania tych pieprzyków. Naprawdę. W życiu bym nie pomyślała, że małe trzy kropki będą chciały mi zabrać życie. Dosłownie. Także to najważniejsze – i zero solarium.Proszę, weźcie sobie moją historię do serca – zakończyła swoje nagranie.








