Kraków. Prestiżowa nagroda dla studenta medycyny z UJ. Jakub Batko pokonał lekarzy z całego świata

Patrycja Dziadosz
Od lewej prof. Krzysztof Bartuś, Jakub Batko, doc. Radosław Litwinowicz i prof. Bogusław Kapelak.
Od lewej prof. Krzysztof Bartuś, Jakub Batko, doc. Radosław Litwinowicz i prof. Bogusław Kapelak. Andrzej Banas
Jakub Batko student czwartego roku z Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego otrzymał prestiżową nagrodę Międzynarodowego Towarzystwa Kardiochirurgii Małoinwazyjnej (ISMICS). Młody adept pokonał lekarzy z całego świata. Dzięki jego przełomowym badaniom nad anatomią serca, wykonujący małoinowazyjne zabiegi kardiochirurdzy będą mogli wyeliminować ryzyko pooperacyjnych powikłań. 

 Jest to szczególne wyróżnienie w środowisku lekarzy zajmujących się kardiochirurgią małoinwazyjną. W tym roku w trakcie międzynarodowego kongresu ISMICS  po raz pierwszy w jego historii wyróżnienie otrzymał student medycyny. Jego praca była bowiem na tyle dobra, że mimo iż nie ma on jeszcze tytułu lekarza, została zakwalifikowana i doceniona w czasie kongresu. 
 

- To bardzo duże osiągniecie zarówno dla całej kliniki, ale także młodego adepta. Każdego roku do ISMICS napływają bowiem setki prac naukowych z całej Europy i Ameryki – mówi doc. Radosław Litwinowicz z Oddziału Klinicznego Chirurgii Serca, Naczyń i Transplantologii krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II, pod patronatem którego powstawało nagrodzone opracowanie.  

Przełomowe badania

 

Towarzystwo, krakowskiemu studentowi nagrodę przyznało za przełomowe badania nad anatomią serca, dzięki którym wykonujący małoinowazyjne zabiegi kardiochirurdzy będą mogli wyeliminować  ryzyko pooperacyjnych powikłań.  

- Od czterech lat zajmuje się badaniem anatomii serca. Mniej więcej półtora roku temu zacząłem się zastanawiać nad zastosowaniem tych anatomicznych aspektów budowy serca w kardiochirurgii – tak by zmniejszyć ryzyko powikłań wynikających z zabiegów. Szczególnie zainteresowała mnie jedna ze struktur - uszko lewego przedsionka – tłumaczy Batko.  

To właśnie w tym uchyłku podczas migotania przedsionków najczęściej dochodzi do powstania zakrzepów.  
 

-  Gdy człowiek jest zdrowy, krew po prostu przez to uszko swobodnie przepływa. Jednak u osób cierpiących na migotanie przedsionków, krew w tym uszku zatrzymuje się na dłużej, co sprzyja powstawaniu zakrzepów. Gdy taki zakrzep się urwie i dopłynie do mózgu, powoduje udar – wyjaśnia prof. Bogusław Kapelak, ordynator Oddziału Klinicznego Chirurgii Serca, Naczyń i Transplantologii w szpitalu Jana Pawła II w Krakowie. 

 
I dodaje, że jedną z najnowocześniejszych metod zapobiegania udarom u chorych z migotaniem przedsionków jest właśnie zabieg zamykania uszka lewego przedsionka. Jednym z najgorszych powikłań w trakcie jego trwania jest uszkodzenie tętnicy wieńcowej, która położona jest w newralgicznym punkcie, tuż obok uszka.  Co z kolei może doprowadzić do bardzo rozległego krwawienia, a nawet zawału.

- Dlatego postanowiliśmy dokładnie zbadać uszko i jego relacje z tą tętnicą, po by podpowiedzieć kardiochirurgom jak przeprowadzać te zabiegi, tak by udało się wyeliminować ewentualne powikłania. W trakcie badań przeanalizowaliśmy różne odległości tętnicy od uszka i doszliśmy do wniosku, że przesunięcie urządzenia za pomocą którego wykonuje się zabieg troszkę wyżej spowoduje, że komplikacje będą znacznie rzadsze lub nawet uda się je całkowicie zredukować – wyjaśnia Batko. 

Każde uszko lewego przedsionka jest inne, tak jak linie papilarne

 

By dojść do takich wniosków trzeba było przeanalizować aż ponad 100 uszek pacjentów cierpiących na migotanie przedsionków. Bo jak mówią kardiochirurdzy każde uszko lewego przedsionka jest inne, tak jak linie papilarne. Ponadto do każdego z nich trzeba było wykonać trójwymiarową wizualizację, by móc dokładnie zbadać odległość od tętnicy.  
 
- Te badania kosztowały ogrom pracy. To co jednak było dla nas największym zaskoczeniem to fakt, że mimo iż mamy tyle typów uszka, udało się znaleźć i wyznaczyć bezpieczną strefę w sercu gdzie można wykonać ten zabieg bez powikłań. Jeśli kardiochirurg przed operację będzie wiedział jak wygląda anatomia tego uszka, będzie mógł je perfekcyjnie zamknąć – dodaje doc. Litwinowicz, który w ubiegłym roku jako pierwszy lekarz z Europy również zdobył to prestiżowe wyróżnienie. 

Liderzy w leczeniu serc

Szpital Jana Pawła 2 jest liderem wśród ośrodków wykonujących małoinwazyjne zabiegi kardiochirurgiczne.

- W 2009 roku wspólnie z prof. Krzysztofem Bartusiem wykonaliśmy w naszym ośrodku jako pierwsi w świecie zabieg epikardialnego zamknięcia uszka lewego przedsionka. Dzisiaj wykonuje się je na całym świecie. Jednak im więcej wiemy o o budowie anatomicznej uszka lewego przedsionka, tym stają się one jeszcze bardziej bezpieczne dla pacjenta, co jest kluczowe w zabiegach profilaktycznych – podsumowuje prof. Kapelak.

Zarówno w czasie swoich studiów doc. Litwinowicz jak i teraz Jakub Batko należy do Studenckiego Koła Naukowego Kardiochirurgicznego, które od 30 lat działa przy klinice Chirurgii Serca, Naczyń i Transplantologii w papieskim szpitalu. Od początku istnienia jego opiekunem jest prof. Roman Pfitzner. To właśnie dzięki działalności koła naukowego przyszli lekarze mogą rozwijać swoje zainteresowania i medyczne pasje związane z kardiochirurgią, a w przyszłości zostać pełnoprawnymi specjalistami tej fascynującej dziedziny.

FLESZ - Koniec tygodnia pod znakiem rekordowych temperatur. Komentarz eksperta IMGW

od 16 lat

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia