Spis treści
Wpływ depresji na odpornościowe komórki krwi
Depresja to choroba, której towarzyszy przewlekły, nisko nasilony stan zapalny w organizmie, o którym świadczy podniesiony poziom cytokin w organizmie. Rośnie też wydzielanie hormonów nadnerczy w postaci glikokortykosterydów. Związki te, m.in. kortyzol – słynny hormon stresu, działają immunosupresyjne, czyli hamują aktywność układu odpornościowego.
Zarówno stan zapalny, jak i wysoki poziom hormonów nadnerczy mogą wpływać na budowę i organizację komórek, zmieniając ich błony, które są ochronnym filtrem, a przez to sposób funkcjonowania.
Znając te zależności, stwierdzone we wcześniejszych badaniach, zdolnościom komórek krwi do zmieniania swoich kształtów przyjrzał się zespół naukowców ze Szwajcarii i Niemiec.
– Pracujemy równolegle nad terapiami farmakologicznymi depresji, by poprawić dysfunkcję zachodzących procesów biologicznych, oraz terapiami wspomagającymi zaburzone mechanizmy poznawcze i emocjonalne – wyjaśnia główny autor badania Dr. Andreas Walther. – Moim zdaniem tylko takie holistyczne podejście może być wykorzystane w efektywnym leczeniu tak złożonej choroby i miejmy nadzieję może zapobiec wielu cierpieniom w przyszłości.
W ramach prac, które opisano w „Translational Psychiatry”, badaniom poddano krew 69 osób, u których ustalono wysokie ryzyko rozwoju depresji, oraz 70 osób z odpowiednio dobranej grupy kontrolnej. Do oceny klinicznej stanu mentalnego uczestników posłużono się przy tym stosowanym na całym świecie testem diagnostycznym zaburzeń psychicznych o nazwie „Composite International Diagnostic Interview” (tzw. kwestionariusz CIDI).
Kolejnym krokiem była przeprowadzona metodą głębokiego uczenia sztucznej inteligencji (AI) analiza 16 milionów „obrazów” komórek krwi, uzyskanych metodą cytometrii odkształcalności w czasie rzeczywistym (RT-DC). Następnie przypisano je określonym typom tych komórek, zmierzono ich parametry związane z wymiarami, a także oceniono zdolność do zmiany kształtu i deformacji błony komórkowej.
Badacze odkryli, że u pacjentów z przewlekłymi zaburzeniami depresyjnymi w ciągu swojego życia deformacjom uległy białe ciałka krwi (leukocyty), czyli komórki odpornościowe, a największe zmiany dotyczyły grup takich jak:
- monocyty – największe ciałka krwi, regulujące procesy immunologiczne,
- limfocyty – krwinki odpowiadające za wrodzoną i nabytą odporność, do których należą limfocyty NK, T i B, przy czym te ostatnie wytwarzają przeciwciała,
- neutrofile – komórki odpornościowe krwi odpowiadające głównie za odporność wrodzoną.
Znaczących statystycznie zmian parametrów komórek krwi nie wykryto za to u osób z ciężkimi zaburzeniami psychicznymi, co może wynikać z ich odmiennego przebiegu.
Depresja ma bowiem dwa podtypy:
- ciężkie zaburzenia depresyjne (major depressive disorder, MDD), w których występuje min. 2-tygodniowa aktywna faza choroby, a w jej trakcie stwierdza się 1-2 z dwóch podstawowych objawów, takich jak depresyjny nastrój i anhedonia, czyli utrata zainteresowań i przyjemności, w połączeniu z 4 lub więcej objawami z grupy siedmiu, do których należą: zmiany apetytu, bezsenność lub nadmierna senność, pobudzenie lub spowolnienie psychomotoryczne, nasilone zmęczenie, problemy z koncentracją, poczucie bezwartościowości i myśli o śmierci. O tym podtypie depresji mówi się wtedy, gdy objawy te utrzymują się przez większość dnia i powodują zaburzenia w funkcjonowaniu chorego.
- Przewlekłe zaburzenia depresyjne lub dystymia (persistent depressive disorder, PDD), które są diagnozowane w zbliżony sposób na podstawie występowania depresyjnego nastroju obserwowanego przez siebie lub innych na przestrzeni 2 lat. W przypadku dzieci i nastolatków może to być także drażliwy nastrój przez co najmniej rok. Objawy są odczuwane przez większość dnia – oraz większość dni – i oprócz zaburzeń nastroju to także co najmniej 2 z sześciu dodatkowych objawów (poza myślami samobójczymi) jak w MDD. Ta forma choroby przez całe życie pacjenta może wpływać negatywnie na jego jakość, również zdrowotną.
To jednak psychologiczne manifestacje depresji, natomiast jej symptomy fizjologiczne pełnią tylko teoretyczną rolę w diagnozie choroby. Powodem jest nikła jeszcze wiedza na ten temat – dlatego odkrycie, jakiego dokonali właśnie naukowcy, można traktować jako przełom.
Przeczytaj również:
Dlaczego depresja niszczy zdrowie?
Chroniczny stan zapalny w organizmie, jaki wywołuje przewlekła depresja, w niezauważalny sposób prowadzi do rozwoju chorób. Z czasem zmiany obejmują różne tkanki w narządach, w tętnicach łatwiej tworzą się złogi utlenionego cholesterolu, zmieniony zostaje metabolizm i gospodarka hormonalna. Do długiej listy negatywnych skutków dochodzą zaburzenia odporności, spowodowane zmianami właściwości samych komórek układu immunologicznego.
Autorzy badania zastrzegają jednak, że nie jest jeszcze jasne, czy nasilone deformacje krwinek u osób z przewlekłą depresją powodują tłumienie czy nadreaktywność układu odpornościowego, jednak obie sytuacje mają negatywny wpływ na stan zdrowia.
Wiadomo jednak, że zmiany kształtu białych krwinek (limfocytów) prowadzą do zmniejszenia ich zdolności do zwalczania infekcji czy naprawy uszkodzeń tkanek. Chroniczny stan zapalny towarzyszący depresji powoduje rozwój lub pogłębienie się problemów takich jak otyłość, choroby serca, cukrzyca typu 2, demencja czy choroby autoimmunologiczne.
Chociaż wiele kwestii pozostaje jeszcze do ustalenia, naukowcy mają nadzieję, że badania deformacji krwinek staną się podstawą do opracowania standardowych testów. Pomogłyby one rozpoznać ryzyko wystąpienia chorób, które rozwijają się na tle zapalnym w przypadku długoterminowej depresji.
Źródło: