Gdzie zarażamy się koronawirusem? Naukowcy wskazali miejsca ryzyka. Tu prawdopodobieństwo jest ogromne. Na liście m.in. siłownie

Agata Pustułka
Wideo
od 16 lat
Amerykanie przeanalizowali dane z niemal 100 mln telefonów komórkowych. Zebrali informacje, gdzie najczęściej się logowały i czy ich właściciele zachorowali na COVID-19. Po weryfikacji okazało się, że do zakażeń dochodziło najczęściej w restauracjach, siłowniach i hotelach. Nie ma aktualnych polskich badań na ten temat, ale ze wzrostu zakażeń wynika, że obecnie najczęściej zakażają Polaków uczniowie, którzy na moment wrócili do szkół. Raport GIS z początków pandemii mówił, że głównym źródłem zakażeń były szpitale i przychodnie.

Gdzie najczęściej zarażamy się koronawirusem

Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda i Uniwersytetu w Northwestern na podstawie analizy przemieszczania się niemal 100 mln ludzi poprzez dane zamieszczone w telefonach komórkowych ustalili, że najczęściej do zakażeń dochodzi w trzech miejscach, gdzie trudno o zachownie dystansu, a rozprzestrzenianie się koronawirusa wydzielanego przez aerozole przez zakażonego jest ułatwione.

W TYCH MIEJSCACH NAJCZĘŚCIEJ ZAKAŻAMY SIĘ KORONAWIRUSEM
ZOBACZCIE ZDJĘCIA

W Polsce restauracje obecnie działają tylko na wynos, siłownie są nieczynne, a hotele dostępne tylko dla podróżujących w celach służbowych. To dziś jedyne wyjście biorąc pod uwagę, że, co ustalili Amerykanie, otwarcie samych restauracji w jednym mieście, konkretnie w Chicago, doprowadziłoby do ...ponad pół miliona nowych zakażeń.

Jak twierdzą eksperci, w tym dr Paweł Grzesiowski, doradca Naczelnej Rady Lekarskiej w sprawie covid-19, w Polsce do znacznie zwiększonej liczby zakażeń w ostatnim okresie przyczyniło się otwarcie szkół. Młodzież i dzieci zakażają dorosłych i do ponad 60 proc. zakażeń dochodzi w domach.

Przede wszystkim jednak wykonuje się więcej testów i to u osób z objawami, choć by przerwać łańcuch zakażeń powinno się testować bezobjawowych, a roznoszących koronawirusa.

Jak dotąd jedyny raport Głównego Inspektoratu Sanitarnego na temat źródła zakażeń z początków pandemii mówił, że najczęściej w Polsce dochodzi do zakażeń w placówkach zdrowia (30 proc. ) szpitalach i przychodniach. Dlatego wprowadzono m.in. zakaz odwiedzić w szpitalach i teleporady w podstawowej opiece zdrowotnej.

Gdzie zarażamy się koronawirusem?Naukowcy z Uniwersytetu  Stanforda i Uniwersytetu w Northwestern na podstawie analizy przemieszczania się niemal 100 mln ludzi poprzez dane zamieszczone w telefonach komórkowych ustalili, że najczęściej do zakażeń dochodzi w trzech miejscach, gdzie trudno o zachownie dystansu, a rozprzestrzenianie się koronawirusa wydzielanego przez aerozole przez zakażonego jest ułatwione.SPRAWDŹ KOLEJNE MIEJSCA, W KTÓRYCH ZARAŻAMY SIE KORONAWIRUSEMZobacz kolejne miejsca. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Gdzie zarażamy się koronawirusem? Naukowcy wskazali miejsca ...

Kolejna grupa zarażonych, to osoby, które koronawirusa złapały od osób przebywających na kwarantannie (26,6 proc.) lub przebywających na przymusowej kwarantannie związanej z powrotem z zagranicy (8,9 proc.)
Wysoki procent zakażonych występował i występuje u osób przebywających w domach pomocy społecznej.

Bądź na bieżąco i obserwuj

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
15 listopada, 09:30, Adam Szwed:

Ciekawe, że "wirus" uderza w wybrane branże, np. hotele oraz prywatnych przewoźników. Komuś nie na rękę ta działalność?

Teza, że to dzieci szkolne propagują wirusa jest absurdalna. Tym bardziej, że po rozpoczęciu roku szkolnego we wrześniu nic nie odnotowano. Dopiero w październiku rozpoczął się sezon grypowo-przeziębieniowy. Stąd nagły wzrost "zakażeń". (testy na koronawirusa wykrywają przecież grypę i przeziębienie, a nie koniecznie prawdziwą wuhankę).

"ze wzrostu zakażeń wynika, że obecnie najczęściej zakażają Polaków uczniowie, którzy na moment wrócili do szkół. " . "Naukowcu" absurdem jest twierdzić będąc nikim , że powrót setek tysięcy ludzi do zamkniętych pomieszczeń nie będzie miał wpływu na roznoszenie wirusów .

G
Gość

Racja racja biedry i lidle wirus omija., to co tam się wyprawia to masakra...np.biedra na ul.Jednosci nikt tu z pracowników sie nie stosuje do zaleceń sanepidu...moze jakas kontrol...

N
Nerilka

Zaraz odwrócą akcję "zostań w domu", na wyjdź z domu, skoro to w domach najwięcej zakażeń ;-)

Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia