Spis treści
Pomoc dla powodzian. Co jest potrzebne?
Powódź zabrała domy wielu ludziom, a ich dorobek życia został odebrany przez niszczycielski żywioł. Powodzianie stracili wszystko, a ci, którzy mogą, organizują się i pomagają sprzątać lub dowożą potrzebne produkty: jedzenie, wodę, ubrania czy środki higieniczne.
Czego potrzebują powodzianie? Lista produktów potrzebnych osobom, które ucierpiały w powodzi:
woda butelkowana,
suchy prowiant,
środki czystości,
środki dezynfekcyjne,
środki odgrzybiające,
produkty higieniczne,
karma dla zwierząt,
żwirek dla kotów,
pompy i osuszacze,
koce,
powerbanki i ładowarki.
W niektóre miejsca jest trudno dotrzeć i może się okazać, że lepszym pomysłem będzie wpłacenie pieniędzy na zweryfikowaną zbiórkę. Zbiórki prowadzą m.in. Polski Czerwony Krzyż, Caritas Polska czy Fundacja Siepomaga, a także lokalne organizacje.
Czy można przynosić leki na zbiórki?
Leki i wyroby medyczne to produkty, których nie należy przynosić na zbiórki. Organizacje, które zajmują się pomocą powodzianom, kupują potrzebne środki lecznicze za pieniądze ze zbiórek i rozdysponowują je między potrzebującymi osobami.
– Nie zbieramy leków ani wyrobów medycznych. Zbieramy środki czystości, dezynfekcyjne, produkty higieniczne, wodę i żywność długoterminową – mówi Agnieszka Supińska z Polskiego Czerwonego Krzyża. – Materiały opatrunkowe, bandaże i inne niezbędne środki przeznaczone do pomocy medycznej są na wyposażeniu Grup Ratownictwa, nie prowadzimy ich zbiórki.
Produkty, które są przyjmowane, to np.:
szczoteczki do zębów,
papier toaletowy,
wkładki higieniczne,
podpaski i tampony,
pieluchomajtki,
podkłady dla osób z nietrzymaniem moczu.
Jeżeli dostarczasz produkty w kartonach, warto opisać, co zawierają. Ułatwi to segregację rzeczy osobom pracującym przy zbiórkach.
– Dzięki ogromnej mobilizacji naszych zespołów i wsparciu międzynarodowych partnerów, możemy szybko reagować na potrzeby poszkodowanych. Nasza pomoc dociera wszędzie tam, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza – od odciętych miejscowości, takich jak Stronie Śląskie, po rejony zagrożone wylewem Odry w okolicach Wrocławia. Każdy nasz krok ma na celu ratowanie życia i przywracanie bezpieczeństwa – powiedział Michał Mikołajczyk, członek Zarządu Głównego Polskiego Czerwonego Krzyża.