Spis treści
Zjedzenie skażonych resztek pokarmowych grozi zatruciem
O tym, że nie powinno się jeść skażonej żywności, która brzydko pachnie i ma nieświeży wygląd wie każdy. Jednak co w przypadku, kiedy posiłek wygląda apetycznie, a jest zakażony bakteriami?
Niestety, o tym przekonał się 19-letni mieszkaniec Stanów Zjednoczonych, który po spożyciu skażonej żywności trafił do szpitala z wysypką oraz objawami wstrząsu i niewydolności wielonarządowej. Pierwszymi objawy zatrucia pokarmowego były:
- ból brzucha,
- osłabienie,
- ból w klatce piersiowej,
- duszność,
- ból głowy,
- zmiana zabarwienia skóry.
Zobacz też: Zgon po zatruciu. Przyczyną śmierci od domowych wędlin mogły być te bakterie
Mogłoby się wydawać, że objawy te są charakterystyczne dla zatrucia pokarmowego, wywołanego przez powszechne bakterie Salmonella oraz Listeria monocytogenes. Niestety, nie tym razem.
Lekarze po przeprowadzeniu diagnostyki odkryli, że pacjent zaraził się niebezpieczną chorobą meningokową, która wywołała niewydolność oddechową oraz ból mięśni.
Niestety 19-latek nie przyjął odpowiedniej ilości szczepień przeciwko meningokokom, co spowodowało rozwój groźnego i rzadkiego powikłania – plamicy piorunującej.
Schorzenie to objawia się wytworzeniem ogromnej ilości skrzepów, które powodują niedotlenienie i obumarcie tkanek. W wyniku tego powikłania lekarze musieli amputować pacjentowi obie nogi oraz wszystkie palce u rąk.
Jak dochodzi do skażenia żywności?
Meningokoki to bakterie, które nie występują powszechnie w żywności, dlatego w przypadku tego pacjenta ich źródłem był skażony posiłek przygotowany w restauracji. Jak mogło dojść do jego zakażenia?
Wystarczy, że kucharz lub osoby pomagające w przygotowaniu posiłku nie zachowają zasad higieny. Na naszych dłoniach żyje ok. 4000 gatunków bakterii, a niedokładne mycie rąk tylko zwiększa ich ilość. Dotknięcie ekranu telefonu komórkowego powoduje, że możemy mieć kontakt z dodatkowymi tysiącami drobnoustrojów.
Co ciekawe, badania przeprowadzone na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku wykazały, że na ekranach telefonów komórkowych obecne są groźne bakterie E.coli oraz Klebsiella pneumoniae, które mogą wywołać ciężkie zapalenie płuc oraz zapalenie opon mózgowych.
Zatem aby zakazić żywność, wystarczy dotknąć różnych przedmiotów, a potem nie myjąc rąk przygotować posiłek. Dodatkowo zagrożenie stwarza przenoszenie drobnoustrojów drogą kropelkową.
W przypadku chorób zakaźnych, takich jak choroba meningokowa, podczas kichnięcia do powietrza dostaje się ok. 40 tys. mikroskopijnych kropli, z których każda może być źródłem groźnych bakterii!
Co to oznacza? Kichnięcie na przygotowywany posiłek zwiększa ryzyko jego skażenia różnymi drobnoustrojami chorobotwórczymi. Przechowywanie takiej żywności powoduje, że obecne w niej patogeny namnażają się i po spożyciu mogą wywołać groźne choroby.
Dlatego bardzo ważne jest dbanie o odpowiednią higienę podczas przygotowania posiłków. Do najważniejszych zasad bezpieczeństwa należą:
- mycie rąk przed przygotowaniem posiłku,
- zabezpieczenie żywności przed kontaktem z owadami oraz zwierzętami domowymi,
- dokładne mycie produktów spożywczych,
- unikanie jedzenia żywności z nieznanego źródła,
- zasłanianie ust i nosa podczas kichania, a następnie dokładne umycie rąk.