Spis treści
Sztuczna inteligencja w dietetyce
Największą przewagą sztucznej inteligencji nad tą ludzką jest możliwość analizowania ogromnej liczby danych. Algorytmy AI już teraz są wykorzystywane m.in. do dopasowywania jadłospisów do indywidualnych wymogów. Mogą też zapewnić odpowiedzi na konkretne pytania, które za pomocą czatu znanego jako takie ChatGPT może zadać praktycznie każdy.
Sprawdź: ChatGPT nie zostanie na razie intenistą. Sztuczna inteligencja oblała egzamin
W badaniach wykazano nawet, że odpowiedzi dotyczące kwestii medycznych są nawet dłuższe i bardziej empatyczne niż te udzielane przez lekarzy. Czy jednak AI (ang. artificial intelligence) może wyręczyć dietetyka i np. zaproponować gotowe rozwiązania w postaci planu żywienia? Kwestię tę zbadali naukowcy z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, którzy wnioski ze swoich prac opisali na łamach „Nutrition”. Wykorzystali oni sztuczną inteligencję do ułożenia diet wykluczających konkretne alergeny, bo właśnie takie jadłospisy są najtrudniejsze do przygotowania dla człowieka. Następnie ocenili pracę robotów internetowych, czyli botów.
Polecamy też:
Dieta AI dla alergików
Do oceny diety ułożonej przez sztuczną inteligencję poznańscy badacze – dr Paweł Niszczota i dr Iga Rybicka – użyli konwersacyjnej wersji czatu – model GPT3 wydany w listopadzie 2022 r. przez firmę OpenAI. Według statystyk ma on ponad 100 milionów użytkowników miesięcznie. Pomimo zaawansowanych prac wciąż jednak sprawia problemy, a te związane z przetwarzaniem danych z tzw. dużych modeli językowych to produkcja nierzeczywistych odpowiedzi. Jednocześnie pewność, z jaką udziela ich ChatGPT, może mieć niekorzystne efekty.
AI jest powszechnie używana do komponowania diet. Jadłospisy dopasowane do konkretnego pacjenta są szczególnie istotnym elementem leczenia i profilaktyki chorób, jak również alergii pokarmowych, reakcji nietolerancji i nadwrażliwości, takich jak np. celiakia. Te ostatnie to diety eliminacyjne, które wykluczają produkty zawierające substancje wywołujące niepożądane reakcje alergiczne, a nawet zagrażające życiu. W wielu sytuacjach nawet jedno odstępstwo od reguł diety może bowiem wywołać wstrząs anafilaktyczny.
Naukowcy sprawdzili, jak ChatGPT radzi sobie z dietą wykluczającą z diety hipotetycznej 30-letniej kobiety w sumie 14 rodzajów substancji uczulających (alergenów), takich jak:
- gluten – ze zbóż takich, jak pszenica, żyto, jęczmień i owies (w ostatnim przypadku mówimy o zanieczyszczeniu glutenem),
- skorupiaki takie, jak kraby, krewetki i homary,
- ryby,
- jaja,
- mięczaki, takie jak małże i ostrygi,
- orzeszki ziemne,
- mleko i jego przetwory,
- orzechy – laskowe, włoskie i migdały,
- soja,
- sezam,
- gorczyca,
- łubin (zanieczyszczenie),
- seler,
- związki siarki – dwutlenek siarki i siarczyny.
Czytaj: Zabójczy seler. To jedno z najbardziej uczulających warzyw. Jakie są objawy alergii na seler?
Polecili sztucznej inteligencji napisanie jadłospisów diet w czterech wersjach:
- z wyłączeniem jednego rodzaju alergenu – i jednocześnie z restrykcjami dotyczącymi ilości energii,
- z wyłączeniem dwóch rodzajów alergenów i ograniczeniem energii,
- z wyłączeniem jednego rodzaju alergenu i ze standardową kalorycznością,
- z wyłączeniem jednego rodzaju alergenu i niską kalorycznością.
Robodiety w ocenie żywieniowców
W połączeniu z listą alergenów uzyskano od AI 56 odpowiedzi, za każdym razem używając nowego czatu, by nie sugerować rozwiązań wcześniejszą konwersacją. Zostały one przeanalizowane przez dietetyka pod kątem przydatności dla ludzi.
Co się okazało? Chociaż większość diet zaprojektowanych przez ChatGPT była przygotowana dokładnie według zaleceń, w procesie mogły powstawać plany szkodliwe dla osób z ograniczeniami dotyczącymi wyboru produktów. Błędy dotyczyły głównie niewłaściwej kaloryczności diet, posiłków i określonych produktów czy wielkości porcji. Nieprawidłowe obliczenia dotyczyły zwłaszcza jadłospisów z ograniczeniem energii.
Ocena bezpieczeństwa „robodiet” wykazała, że było ono najsłabszą stroną planów żywienia skonstruowanych przez sztuczną inteligencję. Choć udało jej się skutecznie wyeliminować problematyczne produkty, jej dieta teoretycznie wolna od orzechów zawierała np. mleczko migdałowe, które może wywołać najbardziej dotkliwe reakcje alergiczne.
Porady ChatGPT zawierały tylko ogólną sugestię, by skonsultować się z lekarzem w celu nadzoru nad stosowaniem diety, ale nie uwzględniały żadnych ostrzeżeń nt. ograniczeń kalorii. Jednocześnie w jednej z diet, która nie była restrykcyjna, pojawił się nietypowy suplement diety. AI nie skomponowała też 2 wymaganych diet bez soi, co można jednak uznać za przesadną ostrożność czy zwykły brak odpowiedzi. Zabrakło także właściwych porcji, które były niepraktyczne albo bardzo dokładnie określone, przepisów czy dodatkowych informacji nt. przypraw.
Na plus był natomiast fakt, że menu od AI uwzględniało niektóre wytyczne żywieniowe, np. zalecenie zwiększenia konsumpcji warzyw i owoców w każdym posiłku, ograniczenie spożycia mięsa na rzecz ryb czy wybierania drobiu zamiast czerwonego mięsa. ChatGPT radził również, by uważnie czytać etykiety produktów, a także dostarczał wskazówek co do produktów, w których może znajdować się dany alergen.
Wynika z tego, że choć ChatGPT układa diety zgodnie w zadanymi wytycznymi, może potencjalnie popełniać błędy związane z proponowaniem wykluczanych produktów czy kalorycznością posiłków i całych diet. Stosowanie takich jadłospisów bez odpowiedniej korekty może więc stanowić zagrożenie dla zdrowia.
Źródło: Robo-diets: can ChatGPT formulate safe dietary advice? News Medical