Spis treści
Sezon grzewczy wysusza oczy. Jak im pomóc jesienią i zimą?
Suche powietrze, które pojawia się w domach wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego, podrażnia nie tylko skórę, gardło i nos, ale również oczy. O tym, jak dbać o wzrok, gdy kaloryfery pracują pełną parą, podpowiada okulistka dr n. med. Agnieszka Grądek-Motyl z Centrum Okulistyki i Optometrii Okulus Plus.
– W sezonie grzewczym powietrze w pomieszczeniach staje się cieplejsze, ale jednocześnie, co szczególnie odczuwają oczy, traci wilgoć. Kaloryfery przyspieszają parowanie wody, przez co wilgotność spada poniżej optymalnego poziomu 40-50 proc. Taki suchy mikroklimat obciąża narząd wzroku – tłumaczy ekspertka.
Nagrzane powietrze (szczególnie w niewietrzonym pomieszczeniu), może powodować wiele dolegliwości, w tym:
pieczenie i swędzenie oczu,
uczucie piasku lub ciała obcego pod powiekami,
zaczerwienienie spojówek,
wrażliwość na światło,
W takich warunkach wzrok szybciej też męczy się, zwłaszcza podczas pracy przy komputerze czy czytania – podkreśla dr Grądek-Motyl.
Groźne konsekwencje przegrzanych pomieszczeń. Uwaga na soczewki
Suchość oczu to nie tylko dyskomfort. Mikrourazy rogówki, które mogą powstawać przy niedoborze filmu łzowego, zwiększają podatność na infekcje bakteryjne i wirusowe. Mogą też prowadzić do stanów zapalnych rogówki i spojówki, a w skrajnych przypadkach nawet do powstania blizn i trwałego pogorszenia widzenia.
Ekspertka zwraca też uwagę na soczewki kontaktowe.
– Soczewki stanowią dodatkową barierę pomiędzy okiem a otoczeniem. Poprawiają widzenie, ale jednocześnie ograniczają dopływ tlenu oraz naturalny przepływ łez. W połączeniu z suchym powietrzem powierzchnia rogówki staje się szczególnie narażona na przesuszenie. Co więcej, w nagrzanych pomieszczeniach soczewki mogą przyspieszać parowanie łez, a nawet przyklejać się do oka, zwiększając ryzyko otarć. Powstające w ten sposób mikrourazy stwarzają idealne warunki do rozwoju infekcji – ostrzega dr Grądek-Motyl.
Jak dbać o oczy w sezonie grzewczym? Rady okulistki
Okulistka podpowiada, jak można sobie radzić z dyskomfortem, jaki mogą odczuwać oczy podczas sezonu grzewczego.
– Przede wszystkim warto zaopatrzyć się w tzw. sztuczne łzy. Specjalne krople, które nawilżają oczy, można je kupić bez recepty. Najczęściej zawierają one kwas hialuronowy w stężeniu od 0,1 do 0,4 proc. – im wyższe stężenie, tym krople są gęstsze i dłużej utrzymują efekt nawilżenia. Ten sam efekt dają krople z glicerolem i PVP, czyli poliwinylopirolidonem. Dobrym wyborem mogą być także krople lub żele nawilżające, które zawierają m.in. karbomer, hypromelozę czy metylocelulozę. Są gęste, zwiększają lepkość filmu łzowego, skutecznie nawilżają oko i pomagają łagodzić przesuszenie, zaczerwienienie oraz podrażnienie – wyjaśnia ekspertka.
Ulgę przynosi także przepłukiwanie oczu roztworem soli fizjologicznej, przecieranie powiek chusteczkami z ektoiną czy stosowanie ciepłych kompresów, które pobudzają gruczoły Meiboma.
Czy można robić okłady z herbaty na oczy?
Jeżeli zastanawiasz się, czy można stosować ziołowe okłady na oczy, to okulistka zdecydowanie odradza stosowanie takich praktyk.
– Ziołowe czy herbaciane napary nie są sterylne, a ich użycie może sprzyjać rozwojowi infekcji. Oko jest bardzo wrażliwe i łatwo ulega zakażeniom. Ponadto skóra i oczy mają naturalne pH, które pomaga utrzymać barierę ochronną. Napary roślinne mają własne pH, które może różnić się od pH oka. Nawet niewielkie odchylenia mogą podrażnić spojówkę i rogówkę. Dodatkowo zastosowanie ziół do okładów może spowodować reakcję alergiczną – wyjaśnia specjalistka.
Co jeszcze pomoże oczom?
Jeżeli sezon grzewczy to wyzwanie dla twoich oczu, to pomocne może być picie 2-3 litrów płynów dziennie, dieta bogata w kwasy omega-3, częste mruganie podczas pracy przy komputerze oraz zasada 20-20-20. Nie można zapominać o nawilżaniu powietrza i wietrzeniu pomieszczeń.
– Suchość oczu to dolegliwość, która dotyka niemal każdego – szczególnie jesienią i zimą, kiedy jesteśmy narażeni na wahania temperatur. Zdarza się jednak, że problem ten nakłada się na inne schorzenia, potęgując dolegliwości – mówi dr Grądek-Motyl. – W sezonie grzewczym szczególną ostrożność powinny zachować osoby cierpiące na niewystarczającą produkcję łez przez gruczoły łzowe, np. w przebiegu chorób ogólnoustrojowych, a także pacjenci z zaburzeniami pracy powiek czy chorobami neurologicznymi. W ich przypadku problemem jest nie tylko szybsze odparowywanie łez pod wpływem ciepła, ale również nieprawidłowe rozprowadzanie filmu łzowego.
Jeśli objawy są nasilone, koniecznie zgłoś się do okulisty, aby rozpoznać przyczynę i wdrożyć odpowiednie leczenie.









