Szczepionka przeciwko koronawirusowi powstała w ekspresowym tempie. Wystarczył rok, aby pierwsze kraje zaczęły szczepić swoich obywateli. W tym samym czasie lobby antyszczepionkowe zaczęło podnosić kwestię bezpieczeństwa tych preparatów, ponieważ szczepionki zostały warunkowo dopuszczone do obrotu.
Korzyści przewyższają potencjalne ryzyko
Warunkowe dopuszczenie do obrotu jest stosowanym od lat mechanizmem prawa unijnego, który pozwala na rejestrację produktów leczniczych, gdy dostępne dane wynikające z badań klinicznych są mniej wyczerpujące niż wymagane przy standardowej procedurze dopuszczenia, ale wskazują na wyższość korzyści z jego stosowania od potencjalnego ryzyka.
– Dopuszczenie do obrotu, także to warunkowe, oznacza pełną możliwość stosowania produktu leczniczego w zarejestrowanych wskazaniach. Użycie dopuszczonych na rynek produktów w leczeniu lub zapobieganiu chorób w ramach standardowych świadczeń zdrowotnych nie oznacza udziału w eksperymencie medycznym – tłumaczy Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta.
Na koniec podkreśla, że łączenie warunkowego dopuszczenia do obrotu produktu leczniczego z eksperymentem medycznym jest całkowicie bezpodstawne.
– Być może wynika ono z fragmentarycznego odczytania obowiązujących przepisów prawa albo nieprawidłowego rozumienia obu terminów – dodaje.
Technologia mRNA zrewolucjonizuje medycynę?
Podobnego zdania jest także dr Wiesława Błudzin, ordynator oddziału zakaźnego w Szpitalu Wojewódzkim w Opolu i konsultant wojewódzki do spraw chorób zakaźnych.
– Korzyści wynikające z zaszczepienia znacznie przewyższają ewentualne niepożądane skutki uboczne – podkreśla dr Błudzin.
Wskazuje także, że technologia mRNA, która została użyta w szczepionkach firm Pfizer i Moderna, znana jest już od lat 90. XX wieku i miała zastosowanie w leczeniu np. wścieklizny.
– Wbrew powielanym fake newsom przez antyszczepionkowców, technologia mRNA to żadna nowość. Specjaliści z całego świata od dekad prowadzą badania nad tą nowoczesną technologią przenoszenia antygenów wirusa. W przyszłości ta technologia może zrewolucjonizować medycynę – uważa dr Błudzin.